Reklama

Życzenia świąteczne..

Jajek wspólnego malowania,
wodą ze śmiechem polewania,
życzeń spełniania, kwiatów kwitnienia,
i Wielkanocy świętowania, tego Wam życzy ...

 

Nie pamiętam kto, nie pamiętam czy dostałam ten wierszyk czy może inny, nie pamiętam komu go wysłałam i nie za bardzo kojarzę czy w ogóle wysłałam wielkanocne życzenia w tamtym roku. A od kogo je dostałam? Nie wiem bo zaraz po tym jak dostałam to wykasowałamL

Macie to samo?

 

W przeddzień świąt wpisuje krótki wierszyk, no bo przecież sms to short messager service, najczęściej taki, który już dostałam, i rozsyłam go do części osób zapisanych w telefonie. A jak kogoś nie ma telefonu komórkowego albo nie mam go w książce bo nie mam, to nie dostaje ode mnie życzeń. (No chyba, że sam mi prześle życzenia, to wtedy szybko odnajduje zapisane życzenia-wierszyk, wpisuje ktosia do książki i … temat załatwiony).

Reklama

Macie to samo?

 

Czy to znaczy, że jest mniej ważny? Może? A może trudno jest mówić o degradacji ważności w wypadku tak składanych życzeń: szybko, sztampowo, bez zaangażowania, postarania się, aby mieć z głowy?

 

Co roku obiecuję sobie, że miesiąc przed świętami kupię kartki, wypiszę je i wyśle. I czasami udaje mi się… kupić kartki i nawet je wypisać ale z pójściem na pocztę i kupieniem znaczków jest trudniej, jakoś mi nie po drodze no i te kolejki….. Suma summarum postanowienie nadal ma status niezrealizowane, aktualne - na następny rok.

Znacie to?

 

Ostatnio robiłam porządki i natknęłam się na segregator z życzeniami, jakie dostaliśmy z okazji ślubu. Były tam kartki otrzymane od przybyłych gości i te otrzymane pocztą. Zaraz w pamięci uruchomił mi się film ze wspomnieniami: cudowny dzień, cudowne chwile…

Pamiętam tych kartek było tyle, że zajmowały cały pokój: były porozstawiane na półkach, meblach, kilka stało na stole. Tworzyły niesamowity klimat i pamiętam żal, jaki towarzyszył mi przy ich składaniu; nie wiem tylko czy żal wynikał z faktu, że jest już po wszystkim czy z faktu, że pokój już nie będzie taki odświętny.

 

Zastanawiam się dlaczego wysyłamy albo wręczamy kartki z okazji ślubu a nie robimy tego np. z okazji świąt?  Czy ślub jest dla nas ważniejszy? Czy dlatego, że sami coś dostaliśmy – zaproszenie lub zawiadomienie? Jesteśmy w stanie poświęcić sporo czasu szukając właściwej kartki, czasami nawet idziemy do wyspecjalizowanego w sprzedaży kartek sklepu po to, żeby znaleźć ładną, niezapomnianą, w miarę oryginalną kartkę.

Dlaczego więc życzeń ślubnych nie wysyłamy sms’em? Ale byłby wstyd?! Przecież nie wypada tak potraktować nowożeńców! To brak szacunku i klasy, oznaka złego wychowania! Tak nie przystoi! Ale przystoi wysłać byle jakie życzenia świąteczne, w byle jaki sposób sms’em! ?

Hmm, dziwne!

A może tak w tym roku zebrać się i wysłać te życzenia na kartkach, wystarczy wklepać w przeszukiwarkę: tradycyjne karki przez Internet, tradycyjne pocztówki, topkartka, poświęcić kilka minut na wypisanie życzeń, możne na przygotowanie własnego projektu takiej kartki – będzie oryginalnie i z zaangażowaniem, i nie trzeba gnać na pocztę – jest taka firma co zrobi to za nas: odstoi swoje na poczcie, przyklei znaczek i wrzuci do skrzynki. Wszystko na top!

Może warto?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy