Moją ulubioną kobiecą postacią literacką jest Kate Daniels, bohaterka powieści stworzonych przez Ilonę Andrews . Dziewczyna w której żyłach płynie potężna magia, ale nie to stanowi o jej wyjątkowości. Ta dziewczyna ma przysłowiowe „jaja”,wychowana na wojownika, najpierw dobywa miecz, a potem zadaje pytania. Ma niewyparzony język i pyskuje na każdym kroku, co nie raz przysparza jej kłopotów. Zawsze mówi to, co myśli i nigdy nie powstrzymuje się przed komentarzem i nawet jeżeli nie powie tego głośno, Jej myśli jasno „wyrażają” Jej zdanie Nie byłaby sobą gdyby nie nadepnęła na odcisk potężnemu Władcy Bestii, przywódcy miejscowej Gromady zmiennokształtnych, osobnikowi niebezpiecznemu, któremu lepiej schodzić z drogi. Podziwiam ją za odwagę i podejmowanie wyzwań, na które większość z nas by się nie zdobyła, za dochodzenie do prawdy i nie przyjmowanie do wiadomości, że „czegoś” nie da się zrobić, czy wyjaśnić. W jej słowniku takie stwierdzenie jak niewykonalne czy niemożliwe nie istnieją. Do tego prawdziwa przyjaciółka, która nie zdradza bliskich i umie poświecić wiele dla ich dobra. Ta dziewczyna zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym nie spocznie dopóki nie doprowadzi sprawy do końca. Ujęła mnie tym, że z jednej strony jest kobietą z charakterem, twardą a z drugiej niczym nie różni się od zwykłej dziewczyny, marzy i choć pewnie sama nie zdaje sobie z tego sprawy pragnie miłości i męskiego ramienia, na którym mogłaby się wesprzeć, a czasem tylko przytulić. Mniej lub bardziej podświadomie dąży do związku z mężczyzną, niestety jej wybranek nie będzie miał łatwo, gdyż , nie jest typem damy , która mdleje przy pierwszym pocałunku, najpierw skopie ukochanemu tyłek , a potem pozwoli na czułość.-tak przy tej dziewczynie poskromienie złośnicy to „bułka z masłem”
Uwielbiam ja za to, ze ma mnóstwo cech, których mnie brakuje- jest asertywna, nie poddaje się i ma takie poczucie humoru o jakim zawsze marzyłam
