Opisz swoją ulubioną literacką parę kochanków.
Moja ulubiona literacka para kochanków to Ania Shirley i Gilbert Blythe z serii powieści Lucy Maud Montgomery pod tytułem "Ania z Zielonego Wzgórza". Miłość bohaterów była jak wino: na początku gorzka i cierpka, z czasem nabrała słodyczy i smaku. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że ich miłość zaczęła się od nienawiści. Gilbert próbując zwrócić na siebie uwagę rudowłosej Ani, nazywa ją "Marchewką". Dziewczyna wyczulona na punkcie koloru swoich włosów (i nie ukrywajmy bardzo porywcza i impulsywna) w odwecie rozbija mu na głowie tabliczkę. Od tej chwili obiecała, że się do niego nie odezwie. Przez długi czas udało jej się wytrwać w tym postanowieniu. Jednak Gilbert był uparty i wytrwale walczył o serce Ani. Z czasem ich znajomość przerodziła się w przyjaźń. Dopiero groźna choroba Gilberta uświadomiła Ani, że to co czuje do mężczyzny, to miłość. Przykład tej pary uświadamia nam jak łatwo można przegapić prawdziwe uczucie i dać się zaślepić nienawiści. Na szczęście w porę zrozumieli co jest ważne. Nie była to miłość łatwa, rodziła się stopniowo i powoli. Moim zdaniem to dało jej siłę i moc pokonywania różnych trudności, które w życiu się pojawiają. Miłość, która wyrosła z przyjaźni jest dojrzalsza i nawet życiowe "burze" jej nie straszne. Przykład Ani i Gilberta pokazuje, że o miłość warto zawalczyć, bo życie nam jej nie poda na złotej tacy.
