Reklama

Chłopaki nie płaczą?

Malowani twardziele.

Malowani twardziele.

 „Bądź dzielny, nie płacz, jesteś już dużym chłopcem”

Zazwyczaj uczy się chłopców takich zachowań, które mają później kreować ich męskość. Najczęściej bowiem, mężczyzna jest uosobieniem twardego charakteru a w konsekwencji bywa, że ubogiej wrażliwości. Póki jest dzieckiem, póty przynosi chlubę rodzinie, jest samodzielne.. czasami aż nadto. Bawi się żołnierzykami i samochodami wojskowymi, chciałby być strażakiem, albo wodzem, lub kierowcą rajdowym.  Wszystko zależy od rodzaju zabawek jakimi dysponuje, a to z kolei zależy od jakości portfela ojca.

Reklama

Wśród rówieśników zachowuje się apodyktycznie, nie znosi sprzeciwu. Jest twardy; gdy oberwie kuksańca – nie płacze, nie skarży się, ale czeka na okazje odwetu..

Chłopaki nie płaczą!

W okresie dojrzewania coraz trudniej przychodzi mu ochota do zachowania posłuszeństwa; coraz trudniej przychodzi mu umiejętność używania grzecznych zwrotów, a coraz łatwiej przychodzi porozumiewanie się z podobnymi sobie rówieśnikami. Coraz lepiej rywalizuje o przywództwo. Staje się „kimś” w klasie, zwraca na siebie uwagę zachowaniem pozbawionym skrupułów wobec słabszych.

Jest uciążliwy dla „grzecznych maminsynków,” odrabiających lekcje i uzyskujących dobre oceny oraz pochwały nauczycieli. Braki w nauce nadrabia pewnością siebie i agresją. Nie czyta książek, chyba że są to kryminały, albo surrealistyczne komiksy... W późniejszym wieku zaczyna odczuwać samotność. Zderza się z życiem, którego nie rozumie... Zapomniał o uśmiechu, więc wykrzywia boleśnie usta. Milczący i małomówny. Ogląda filmy akcji i niechętnie wdaje się w rozmowy o wartościach, o uczuciach i emocjach. Jest stonowany w wyrażaniu uczuć; zazwyczaj unika ujawniania swojego stanu emocjonalnego.

Zakłada rodzinę - zazwyczaj po to, by móc realizować się jako przywódca przyszłego stada. Pod pozorem troski jest autorytarny. Decyduje i wymaga, a potem kontroluje. Zawsze ma rację. Ocenia i w ocenach rani bliskich, stawia się ponad środowisko. Zamiast „przepraszam” używa eufemizmów w rodzaju - „no, dobra.. dobra, człowiek czasem się pomyli..."

Starzeje się szybko i gnuśnieje. Narzeka na świat i niewdzięczność bliskich. Każdą rozmowę sprowadza do oceny swojego, rzekomego poświęcenia i uparcie boleje nad brakiem lojalności ze strony najbliższych. Użala się do obcych i opróżnia swój bagaż zawodu okraszając je łzami bezsilności.

Dariusz Spanialski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy