Reklama

Mieć czy nie mieć pecha

Złośliwość rzeczy martwych jest okrutna, nieuzasadniona i niesprawiedliwa. Pojawia się w najmniej odpowiednim momencie, niespodziewanie naraża na niepowodzenie realizację zamierzonego planu.

Złośliwość rzeczy martwych jest okrutna, nieuzasadniona i niesprawiedliwa. Pojawia się w najmniej odpowiednim momencie, niespodziewanie naraża na niepowodzenie realizację zamierzonego planu.

Gdy bardzo się  spieszę i muszę szybko wyjść z domu to prawie zawsze przed tym wyjściem czegoś nie mogę namierzyć wystarczająco szybko.  Właśnie wtedy, pod ziemię zapadają się klucze lub coś innego co jest mi akurat absolutnie niezbędne i chociaż zawsze to coś leżało w tym samym miejscu, tym razem gdzieś zniknęło, zapodziało się, zapadło pod ziemię i nie ma. Pot wychodzi mi na czoło, biegam jak obłąkana w tę i z powrotem, zaglądam w kółko w te same miejsca, przekonana, że przecież to musi gdzieś tu być.

Reklama

Ile razy gdy chcesz gdzieś szybko dojechać, na twojej drodze tworzą się gigantyczne korki lub trafiasz na najbardziej ślamazarnego kierowcę jakiego można sobie wyobrazić, który sunie w tempie jednostajnie nieprzyspieszonym tarasując cały przejazd. Gdy wreszcie dotrzesz  do obranego celu to jeszcze zazwyczaj nie ma gdzie zaparkować, ale to akurat nie dziwi i trudno doszukiwać się tu jakiejkolwiek złośliwości.

I jeszcze coś – kolejki. Czy masz poczucie, że pomimo iż wybrałeś najkrótszą kolejkę do kasy w sklepie, to  po chwili okazuje się, że kolejka, w której stoisz posuwa się wolniej niż inne. Nagle  to właśnie w twojej kolejce jest jakiś problem, wymagający oczekiwania na interwencję i pomoc pani kasjerce lub np. klient przed tobą przypomniał sobie o ważnym zakupie i szybko pobiegł go uzupełnić nie spoglądając na pozostawionych kolejkowiczów.

Czy zdarza się, że przynosisz pecha drużynie, której kibicujesz – wygrywali, ale nie widziałeś ich meczów. Gdy teraz możesz już oglądać mecz to akurat przegrywają. Nabywasz świetny telewizor, ale zakupiony model ma niezwykle rzadką usterkę, która zepsuła ci cały wieczór i musiałeś go wymienić. Podczas prezentacji uruchamiasz projektor, który nie chce współpracować chociaż wcześniej nigdy nie zawodził.

Czy to pech czy raczej roztargnienie. Okazuje się, że chociaż w niektórych przypadkach, udaje się przewidzieć nieoczekiwane zdarzenia i zaoszczędzić sobie stresu. Dobry plan, wykształcanie dobrych nawyków, rozwaga i kreatywność jest naszym sprzymierzeńcem na drodze do powodzenia.

A pech? Jest częstą wymówką niepowodzeń i chybionych inwestycji. Ujarzmiajmy go i pokonujmy na każdym kroku ku szczęśliwości i spełnieniu.  Powodzenia

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy