Reklama

Praca nie czyni wolnym

Sytuacja na rynku pracy znacząco wpływa na warunki jakie oferują pracodawcy.

Sytuacja na rynku pracy znacząco wpływa na warunki jakie oferują pracodawcy.

 

 

 

 

 To, że o zatrudnienie  jest trudno w kraju jakim jest Polska, że zarobki nie są adekwatne do jakości i ilości włożonej pracy, i że często nie starcza do pierwszego wiadomo nie od dziś.  Poprzeczka postawiona wysoko mogłaby się stać motywacją do jak najbardziej efektywnej pracy, ale właśnie mogłaby...gdyby ta praca była doceniana, a ludzie ją wykonujący traktowani w sposób godny.

 

 

W obliczu ogólnoświatowego kryzysu, wzrostu bezrobocia, obniżenia się statusu ekonomicznego wielu krajów, w tym Polski, pojawiła się nowa jakość traktowania człowieka w miejscu pracy. W wielu firmach przysłowiowy dzień pracy nie kończy się wraz z zamknięciem biura, godziny nadliczbowe nie są oddawane w sposób zgodny z prawem pracy, pracownik boi się chorować, bo to obniży wydajność pracy, a o zwolnieniu lekarskim nawet nie myśli. Założenie rodziny często wiąże się z zakończeniem życia zawodowego i nie chodzi mi tu bynajmniej o niemożność pogodzenia tych dwóch sfer przez pracownika, zbyt długa absencja jaką jest urlop macierzyński staje się właściwym powodem do zwolnienia. 

Reklama

 

 

 Faktem jest, że pracodawca ma prawo wymagać, zatrudniać ludzi, którzy będą spełniać pewne kryteria, dbać o wizerunek i prężność firmy, ale ma też obowiązki wynikające z kodeksu pracy, a o tym wielu już dawno zapomniało, upajając się własną władzą, samouwielbieniem i poczuciem bezkarności.

 

 

 Mobbing- proceder stary jak świat, a dopiero niedawno nazwany, w dobie kryzysu stał się narzędziem służącym do motywowania ludzi w miejscu pracy, coraz częściej zastępując premie które powinny temu celu służyć. Pracodawcy, bądż ludzie zarządzający,  uzurpują sobie prawo do bezpodstawnej krytyki, często wykraczającej poza sprawy zawodowe,  a to z pewnością nie wpływa na jakość pracy. Powodem dla którego pracownicy starają się wykonywać swoją pracę jest coraz częściej chęć uniknięcia kary, a nie zdobycia nagrody, w konsekwencji przyczynia się to do obniżenia motywacji i jakości pracy.

 

 

  Jest  prawo pracy, które ma chronić pracowników przed nadużyciami ze strony pracodawcy, mobbingiem i bezpodstawnym zwolnieniem, tylko w praktyce mało kto odważy się pójść na wojnę z chlebodawcą. Sprawy sądowe trwaja długo, a atmosfera w pracy staje się nie do zniesienia. 

 

 

Bez względu na okoliczności i nadużycia jakich dopuszcza się pracodawca, który sam doprowadza do sytuacji w której spada efektywność pracy, zwalniany pracownik ma szansę usłyszeć że to jego wina lub/ i życzymy powodzenia, jest nam przykro czy inne slogany, które mają na celu zdezorientowanie zwalnianego pracownika, a przede wszystkim zdjęcie odpowiedzialności za niepowodzenie współpracy z kadry kierowniczej.

 

 

W  takich warunkach, gdzie motywuje się strachem, gdzie następuje dehumanizacja pracowników, łamane jest prawo, nie ma szans na zdrową współpracę i dobrą jakość wykonywanej pracy, a przede wszystkim na poczucie własnej wartości i  satysfakcji z wykonanej pracy. A coraz częściej tak się dzieje. 

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy