Reklama

O sile kobiet - w roli głównej Magda Prokopowicz i fundacja Rak`n`Roll

Bezsilne poddawanie, ucieczka, załamania - to nie w stylu kobiet z siłą, pasją, przebojem, potrzebą walki. Można śmiało powiedzieć stworzone do walki, odważnej walki, z niebłahej przyczyny... Mowa o kobietach, które udowadniają, że warto żyć i na przekór wszystkiemu chcą po prostu wyrolować raka...

Bezsilne poddawanie, ucieczka, załamania - to nie w stylu kobiet z siłą, pasją, przebojem, potrzebą walki. Można śmiało powiedzieć stworzone do walki, odważnej walki, z niebłahej przyczyny... Mowa o kobietach, które udowadniają, że warto żyć i na przekór wszystkiemu chcą po prostu wyrolować raka...

 

Grupa kobiet, która z przekonaniem mówią, że nie warto się poddawać, przekazują, że trzeba walczyć o każdą sekundę, o radość życia, z myślą przewodnią: „Trzeba żyć. Łeb do słońca” – jak mawiała Magda Prokopowicz,  Prezes Fundacji Rak'n'Roll Wygraj Życie. Nie znam lepszych przykładów osób, które chwytają każdy dzień, nie myśląc co stanie się jutro, cieszą się tym co na pozór zwyczajne - zapachem kwiatów, zielenią trawy, uśmiechem dziecka, miłością bliskich, łapią te chwile jak motyle,  z nadzieją wydłużając kliszę, wierząc, że zdąża zrobić jeszcze parę zdjęć życia.  Choroba dopada, nie pyta czy może wkroczyć w nasze życie, po prostu nieubłaganie zmienia je o sto osiemdziesiąt stopni. Rak w przypadku Naszych Dzielnych Kobiet, niczym srogi nauczyciel kształtuje pokorę, szacunek do życia, satysfakcję z małych i dużych wspomnień, wydobywa zupełnie szczerą radość, czyste, serdeczne spojrzenia, uśmiech choć czasem przez łzy, ale zawsze pełny i  wypełniony nadzieją, że słońce pokona ciężkie chmury. Ale nie zawsze jest tak łatwo zrozumieć losy, prosto uzmysłowić sobie co jest ważne, wydobyć siłę najpotrzebniejszą do walki, przychodzi refleksja co jeszcze zdążę zrobić, ile czasu mi pozostało? Właśnie dlatego zrodziła się fundacja Rak`n`Roll, aby kobiety pomagały kobietą i żeby świat widział jak można wygrywać życie mimo wielkich utrudnień.  Fundacja działa prężnie, aż trudno uwierzyć, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł stworzenia takiej organizacji, która dbała by o sferę psychiczną kobiet, która jest nadrzędna w walce z chorobą. W całej Polsce fundacja zbierała m.in. prawdziwe włosy na peruki dla kobiet w trakcie chemioterapii, prowadzone są warsztaty piękności dla wszystkich chorych na raka, niesiona jest pomoc ubogim chorym na nowotwór oraz - jako jedyni w Polsce - kobietom w ciąży chorym na nowotwór. Organizowane są także warsztaty dla rodzin ludzi chorych na raka, a celem nadrzędnym jest stworzenie kliniki dla kobiet, z profesjonalna opieką.

Reklama

 

 

Kobiety z rakiem, które rodzą dzieci, z wielkiej miłości, dwudziestoparoletnie dziewczyny, walczące o młodość, z głową pełną kolorowych pomysłów, przeprowadzają kampanie z oryginalnymi hasłami (Daj włos, Zbieramy na cycki i drugi), projekty, które odmieniają świat chorych (Uczłowieczenie poczekalni onkologicznych), świetne warsztaty psychoedukacyjne, które pozwalają „wstać” po pierwszym załamaniu.

 

 

Mimo że łzy cisną się do oczu, trudno pogodzić się z losem, można udowodnić z wielką siłą wydobytą z głębi, że można wygrać życie, fakt, że zazwyczaj zbyt krótkie. Gromadne oswojenie z rakiem – to jedno z głównych założeń fundacji, jak z nim żyć między ludźmi, jak przełamać schemat myślenia o chorobie, śmierci, cierpieniu, jak sobie pomóc. Choroba nowotworowa połączona z ciążą to ciągła walka o siłę, to taki stan, który powoduje na przemian euforię, radość z dramatem, płaczem, histerią co dalej.  Fundacja Rak`n`Roll daje nadzieję tym, którzy ją utracili, zmienia myślenie o chorobie, powszechne pojmowanie, że rak to wyrok, smutek rosnący z każdym dniem, przykucie do łóżka, odcięcie od świata, zamknięcie się w sobie. Album „Boskie Matki” wydany przez fundacje, przedstawia sylwetki kobiet, które w czasie ciąży leczyły się na raka. Magda Prokopowicz jest doskonałym przykładem, mówiącym  że osoby, które w życiu przeszły coś ciężkiego, bolesnego, niełatwego, mają w sobie wiele empatii, która oczyszcza świat.  Założycielka fundacji podkreślała: „Ja nie podjęłam decyzji o śmierci, podjęłam decyzję o życiu". Moc rockandrollowa, serce wielkie, czyny niezapomniane – jest większy dowód piękna kobiety, zmysłu i mądrości kobiety?

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy