Reklama

Punkt widzenia

Ona

Oto siedzi tutaj, dzisiaj, obok mnie.  To nic, że przy stole kawiarnianym  jeszcze 6 osób. Jest On.  I jestem ja. Taki piękny, zupełnie jak na wysyłanych zdjęciach, taki mądry, dokładnie jak maile, które pisał. A teraz siedzi i gapi się tępo na tę zdezelowaną Trzydziestkę. Ma mnie do cholery! Młodą, śliczną, dziewczynę jak z wybiegu, której nikt się nie oparł. Powinien być wdzięczny losowi za to, że jestem tutaj zamiast spędzać czas z Tęskniącym. Tymczasem On spija z ust słowa ociekające szarą biurową codziennością, rodzinnym życiem, polityką (na Boga!). Co to ma być? Spotkanie biznesowe? Przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną? Spotkanie firmowe psia mać! Gówno!

Reklama

Jeżeli za chwilę się do mnie nie odwrócisz, wyjdę i nie zobaczysz mnie więcej. Mogę mieć każdego, rozumiesz? Każdego! Ty tępy dupku! Liczę do 3. Nie zmarnuj szansy. 1…2… 2,5… 2,75…  2,3… pomyliłam się, masz szczęście. Więc od nowa. 1…

 

On

Czy to możliwe, aby ta nachalna pannica miała być Nią? Tyle kilometrów z odległego Miasta z wypiekami na twarzy i taki zawód? Po prostu nie wierzę. Te maile pisał jej zaprzyjaźniony literat? No i te żenujące teksty: „Liczę, że dzisiaj o mnie zadbasz” albo „Bez Twej adoracji więdnę jak kwiat”. Pojęcie dumy i szacunku do siebie jest jej chyba zupełnie obce. Przy stole, przy wszystkich osacza, nagabuje…

Ten dowcip, naprawdę ironiczny, inteligentny… Trzydziestka ma styl, ma klasę. Ciekawe jaka jest w łóżku? Na pewno ostra. Te błyski w oczach każą spodziewać się wulkanu. A gdyby tak… Nie, na zaczepki nie odpowiada, nic z tego. Mąż, dziecko… co zrobić? Ale spoglądać na te cudeńka nikt mi nie zabroni.

 

Trzydziestka

No napatrz się. Myślisz, że robisz to dyskretnie? Zaraz wpadniesz mi w dekolt. Biedna Ona. Biedny On. Tacy niedoczekani, tacy rozczarowani. Ciekawe co porabia moje słoneczko? Pewnie niania już nakarmiła i zaraz do snu utuli. Dzisiaj wyjątek, dzisiaj poznaję niewidzianych ludzi, słucham, obserwuję… On z niesmakiem i napalony nie na tą osobę co trzeba. Ona naburmuszona i olana. Biedna Ona. Biedny On.

 

Tęskniący

„Kochana Ona, pewnie kładziesz się już spać. Jutro ciężki dzień w pracy. Kolorowych snów i pamiętaj! Ktoś o Tobie myśli”.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy