Sztuka dorastania
Kasia czuła, że coś z nią jest nie tak gdy jest przy Danielu. Wiedziała, że dorasta i staje się kobietą...
-Gdzie idziesz? - spytał gdy zakładała buty.
- Do domu.- odpowiedziała z lekkim uśmiechem
-Zostań na noc- troszczył się o nią, bo było już ciemno.
- Nie mogę - powiedziała.
-Zawsze zostajesz na noc.- podirytowany podniósł głos
- Nie dzisiaj- także poddenerwowana rzekła.
- Dlaczego nie?- spytał nie wiedząc, co właściwie się z nią dzieje.
- To nie jest dobry pomysł bym z tobą dłużej spała, wiesz?- wypowiedzenie tych słów sprawiło jej wyjatkową trudność.
- Nie, nie wiem. Spałaś tu odkąd skończyłas 7 lat. Jest sobotnia noc!- był w konsternacji
Nie wiedział jak ją zatrzymać. Znali się od zawsze i od zawsze u niego nocowała.
-Rzeczy się zmieniają, Daniel. Ewaluują.- próbowała mu wyjaśnić jednak nic do niego nie docerało.
- O czym ty mówisz?- coraz bardziej zszokowany chciał się dowiedzieć, co zaraz się wydarzy.
Nie uprawiali przecież seksu. Po prostu oglądali filmy i spali. Nie było w tym niczego niewłaściwego.
- Spanie w jednym łóku było okey kiedy byliśmy dziećmi. Teraz mamy po 15 lat. W poniedziałek idziemy do szkoły. A ja mam piersi! A ty masz genitalia!
-Zawsze je miałem- uśmiechając sie powiedział
-Ale teraz masz ich więcej- zauważyła i dodała
-Muszę iść.
-Nie , Kasiu nei uciekaj, wytłumacz się- spoważniał nieco.
- Myślę, że nasze buszujące hormony mogą zmienić naszą znajomość, dlatego próbuję zapobiec nieprzyjemnym efektom.
- Twoje buszujące hormony nie sprawiły, że coś do mnei czujesz , prawda?- z lekką ironią spytał.
- Nie, nic do Ciebie nei czuję. Widziałam jak chrapiesz, bekasz, dłubiesz w nosie! Chodzi o to, że zmieniamy się i musimy siędo tego dostosować...bo inaczej może zaistnieć między nami jakaś damsko- męska sprawa..
- Nie wygłupiaj sie chodź tu bo zacznę na ciebie mówić Katarzyna!
Położyła się obok niego, po czym usłyszała pytanie.
- A czemu właściwie poruszyłaś ten temat?
Kasia leżąc przy nim rozmyślała nad uczuciem do Daniela. Zastanawiała się czy może w tym przypadku on dorośnie równocześnie z nią i będą razem szczęsliwi. To, co wiedziała na pewno to ,że poszukiwanie samej siebie zajmie jej więcej czasu i jedynie dzięki niemu będzie potrafiła dorosnąć.