Reklama

Już zaręczona!

Naprawdę długo czekała na ten moment. Ale jak widać cierpliwość opłaciła się.

Dzięki temu teraz Katarzyna Zielińska (33) jest najszczęśliwszą kobietą na świecie. Powód? Jej ukochany Wojciech Domański (33) nareszcie poprosił ją o rękę. Po trzech latach związku zapytał czy zostanie jego żoną. Oczywiście usłyszał pozytywną odpowiedź.

Aktorka nie kryje swojej wielkiej radości i promienieje jak nigdy przedtem. Z dumą prezentuje wszystkim pierścionek z brylantem, który lśni teraz na jej serdecznym palcu. - Kasia jest przeszczęśliwa. Marzyła o tych oświadczynach. A Wojtek tylko czekał na dobry moment i zrobił to tuż przed jej urodzinami. Tylko patrzeć, jak będzie ślub - zdradził nam jeden ze znajomych pani Katarzyny.

Reklama

Jeśli właśnie tak potoczą się ich losy, to nikt nie będzie zaskoczony. Chociaż... na początku związku oboje unikali małżeńskich deklaracji. - Oni po prostu musieli do tego dojrzeć. Nie chcieli podejmować szybkich decyzji, dali sobie czas - dodaje znajomy pary. Jednak teraz coś się zmieniło. Pani Katarzyna od pewnego czasu stała się bardziej otwarta. Zaczęła szczerze opowiadać o swoich oczekiwaniach wobec partnera.

- Szukam męskości i poczucia pewnego rodzaju stabilizacji w związku, a nie martwienia się, co się z nami jutro stanie. A ja jak raz wpadnę w sidła miłości, to jestem oddana i wierna na wieki - zdradziła. Widać, że piękna aktorka bardzo potrzebowała tego kolejnego kroku ze strony swojego partnera. Ona naprawdę nie widzi świata poza swoim ukochanym. Znalazła bowiem mężczyznę, o jakim zawsze marzyła. I mało tego - teraz on chce ją zaprowadzić do ołtarza. W takim razie jedno z największych marzeń pani Katarzyny powoli staje się rzeczywistością.

Zapewne już niebawem zostanie szczęśliwą żoną.

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Zielińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy