Reklama

Kto stoi za jej sukcesem?

Piosenkarka współpracuje z ojcem zmarłej w ubiegłym roku Amy Winehouse.

Jest wesoła i bezpośrednia. Potrafi się śmiać także z samej siebie. - O! Właśnie dzwoni do mnie Paul McCartney - żartuje, słysząc dzwonek swojego telefonu. O takich osobach jak Tatiana Okupnik (33) mówi się, że można z nimi konie kraść. Mimo to są tematy, których nigdy nie chciała poruszać, a dotyczą one jej życia prywatnego.

- Tego obszaru zawsze będę broniła jak lwica - wyznaje stanowczym tonem. W pewnym momencie łączono ją z żonatym mężczyzną, właścicielem popularnej sieci restauracji.

Gdy więc wyjechała przed dwoma laty do Londynu, by spróbować swoich sił na wyjątkowo głębokich wodach show-biznesu, sugerowano że wspiera ją finansowo rzekomy kochanek. No bo niby skąd ma pieniądze na wynajmowanie mieszkania w bardzo drogiej dzielnicy?

Reklama

- To był dla mnie trudny czas. Wzięłam kredyt, bo wierzyłam, że to będzie skuteczny środek w drodze do celu - mówi była wokalistka zespołu Blue Café, ucinając tym samym spekulacje.

Na Wyspach Brytyjskich dostrzeżono jej talent. Wystąpiła na żywo w radiu BBC, a jej utwór Spider Web często był puszczany w brytyjskich rozgłośniach. Dziś współpracuje z Mitchem Winehousem, ojcem zmarłej w ubiegłym roku wspaniałej wokalistki Amy Winehouse (†27).

- Od najmłodszych lat starałam się liczyć wyłącznie na siebie - mówi gwiazda. Życie w Londynie jest bardzo drogie, więc bez wahania przyjęła propozycję stacji TVN i została jurorką w muzycznym show X Factor. Tyle na temat kariery.

A w sprawach uczuciowych na razie cisza. Pani Tatiana nie boi się samotności i nie szuka mężczyzny na siłę. - Ideałem byłby taki, który szanowałby moją niezależność i moją pasję. I od czasu do czasu porwałby mnie do swojego zamczyska, by poskromić we mnie złośnicę - śmieje się wokalistka.

AR

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Tatiana Okupnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy