Reklama

Miłość do sportu i nie tylko

- Ślub nie jest na mojej liście priorytetów. Według mnie dziecko bardziej scala dwoje ludzi niż jakiś papier. Nie chcę chodzić utartymi ścieżkami. Kiedy słyszę: "bo tak wypada" albo "tak trzeba", to dostaję gęsiej skórki - powiedziała Karolina Gorczyca (29) o swoim związku z Wojciechem Zielińskim (35).

Para poznała się cztery lata temu na planie filmu "Huśtawka". To właśnie wtedy pierwszy raz między nimi zaiskrzyło. - Warto ufać swoim odczuciom. Miewam czasem takie momenty, że poznaję kogoś i od razu wiem, czy ta osoba jest z mojej bajki czy nie. Albo wiem, czy mam iść na jakieś spotkanie, czy z niego zrezygnować. Często miewam takie przebłyski - mówiła piękna aktorka po spotkaniu pana Wojciecha.

I jak się później okazało - jej pierwsze wrażenie było właściwe. Zostali parą. Byli zafascynowani sobą na tyle, że postanowili razem zamieszkać. A ich uczucie z dnia na dzień stawało się coraz silniejsze.

Reklama

Bardzo szybko pojawiła się też myśl o dziecku. Nie chcieli dłużej odkładać tej decyzji i tak oto na świecie pojawiła się Marysia (3). Urodziła się w idealnym momencie. Wszystko układało się wtedy doskonale - i prywatnie, i zawodowo. Los im sprzyjał. A dziecko sprawiło, że byli jeszcze szczęśliwsi.

Niestety w grudniu ubiegłego roku zaczęto mówić o kryzysie w ich związku. Nikt nie chciał w to jednak uwierzyć. Uchodzili przecież za idealną parę. Mieli córkę, dobrą pracę, wielu znajomych i uporządkowane życie. Pani Karolina szybko zdementowała nieprawdziwe informacje. Potwierdziła, że nadal są szczęśliwą rodziną.

Niestety coraz trudniej było w to uwierzyć. Spędzali ze sobą znacznie mniej czasu. Oddalili się od siebie i w końcu rozstali. Od pewnego czasu nie mieszkają już razem. Zaczęli układać swoje życie na nowo.

Pani Karolina widywana jest ostatnio u boku przystojnego mężczyzny. Krzysztof, bo tak ma na imię tajemniczy nieznajomy, jest sportowcem. Od lat z sukcesami uprawia triathlon. Aktorce ta dyscyplina sportu również nie jest obca.

Jest bowiem ambasadorką tegorocznych zawodów triathlonowych Herbalife Gdynia. Jednak przyjmując propozycję wzięcia udziału w zawodach nie przypuszczała, że będzie czekała na nią nowa przyjaźń, a może nawet miłość!

32/2014 Świat i Ludzie

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy