Reklama

Próbuje zatrzymać czas

Młodzieńcza fryzura, modne, podkreślające sylwetkę ubrania, pełniejsze usta. Co kryje się za jej metamorfozą?

Subtelna aktorka grająca od 12 lat Martę Mostowiak ostatnio zmieniła się w wampa! Odważnie podkreśla swoją kobiecość strojami, mocniej się maluje, jej twarz wygląda na wypoczętą. - Nie wiem, jak ona to robi, ale Dominika wygląda młodziej niż 10 lat temu - zdradza "Na żywo" jedna ze stylistek "M jak miłość". - Śmiejemy się na planie, że zawarła pakt z diabłem, bo nikt nie dałby jej 42 lat... A tyle przecież ma według metryki.

Wyrzuciła całą starą garderobę!

Ale jeszcze niedawno aktorka z powodu wieku czuła się mało komfortowo. - Trudno było jej się pogodzić z faktem, że zaczęła już grać kobiety w średnim wieku - twierdzi znajoma gwiazdy. - Frustrowały ją zdjęcia z o kilka lat młodszym Krystianem Wieczorkiem (37) - jej serialowym mężem. Uważała, że wygląda dużo poważniej od niego. Wszystko zmieniła sesja zdjęciowa dla jednego z magazynów. - Dominika poznała fryzjera Kajetana Górę, dbającego o wizerunek Marty Grycan i jej córek - zdradza nasz informator. - Kajetan doczepił jej dłuższe włosy, zaproponował nowe, młodzieńcze uczesanie.

Zmysłowe zdjęcia Dominiki szeroko komentowano w mediach. Syn aktorki, 10-letni Hubert, nie mógł poznać swojej mamy. - Odbierając gratulacje od znajomych, Dominika postanowiła, że tak pięknie będzie wyglądała nie od święta, a już zawsze - twierdzi jej znajoma. - Wyrzuciła całą garderobę, która składała się z długich spódnic i luźnych sweterków. Postawiła na młodzieżowe ubrania: skórzane kurtki, kolorowe dodatki, spodnie. Aktorka zdrowiej się odżywia, a także korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej.

Reklama

- Nie sposób nie zauważyć, że jej skóra jest jędrniejsza, a usta pełniejsze niż kilka lat temu - mówi nasz informator. - Ładniejsza cera to efekt używania kosmetyków nawilżających, a usta... zapewne powiększono za pomocą kwasu hialuronowego. Czy za spektakularną przemianą aktorki kryje się coś jeszcze? Przecież nic tak nie upiększa kobiety jak miłość... Choć Dominika przeżyła kilka rozczarowań uczuciowych, wydaje się gotowa na nowy związek. - Jestem heteroseksualna, wolę bardzo blisko zaprzyjaźnić się z mężczyzną. Lubię się przytulać do przyjaciół, wolę, aby był to mężczyzna - wyznała niedawno. Czy to dla przyjaciela tak wypiękniała?

K. W.

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Ostałowska | metamorfoza | odmładzanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy