Reklama

Wredna wiedźma

Nie wszyscy się cieszą, że Nicole Kidman zagrała Grace Kelly.

W grudniu na ekrany wejdzie film "Grace of Monaco", filmowa biografia aktorki Grace Kelly, która została księżną, żoną księcia Monako Rainiera III. Tytułową rolę zagra w nim Nicole Kidman (46). - Jestem dumna z tego, że powierzono mi tę rolę - powiedziała Nicole w jednym z ostatnich wywiadów. - Myślę, że udało mi się pokazać prawdziwą osobowość Grace.

To śmiałe słowa. Zdaniem wielu zbyt śmiałe. - Z całym szacunkiem do Nicole - chociaż jest laureatką Oscara, nie powinna się porównywać z Grace - skomentował tę wypowiedź jeden z krytyków nowojorskich. - Grace była tylko jedna. Zanim została księżną, była prawdziwą księżniczką filmu. Kochaną przez wszystkich i emanującą ciepłem.

Reklama

Keith stał się dla niej zbędnym ciężarem?

To właśnie o brak tego ciepła oskarża się najczęściej Nicole. W środowisku hollywoodzkich gwiazd nie ma właściwie przyjaciół. Mówi się o niej, że jest zimna i wyrachowana. Już pierwsze małżeństwo z Tomem Cruise’em (51) traktować miała jako odskocznię do sławy. To dzięki jego koneksjom uzyskała podobno pierwsze poważniejsze angaże w Hollywood. - Kiedy uznała, że jest już jej niepotrzebny - twierdzi jedna z osób związanych w tym czasie z Tomem i Nicole - bez wahania postanowiła się z nim rozstać. A przy okazji zrobiła z tego rozstania prawdziwą operę mydlaną.

Dziś jest żoną piosenkarza country Keitha Urbana. Pobrali się siedem lat temu i mają dwie córki - Sunday Rose (5) i Faith Margaret (3). Ale myliłby się ten, kto podejrzewałby, że Keith i Nicole są wzorowym małżeństwem. Aktorka zakreśliła ostre granice. Ona i jej kariera są najważniejsze. Nie chce też pomagać mężowi w jego karierze.

Gdy Keith prosił, by wykorzystała swoje znajomości i załatwiła mu angaż do filmu, Nicole odmówiła. - Ona jest prawdziwą wiedźmą - uważa jeden z przyjaciół Urbana. - Opętała Keitha, a teraz, kiedy ma już z nim dzieci, on stał się dla niej zbędnym ciężarem. To małżeństwo nie potrwa długo - prorokuje. 


OG

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Nicole Kidman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy