Reklama
Zawodowa porażka

Dominika Kulczyk

Marzyła o karierze telewizyjnej.

Jeszcze kilka tygodni temu Dominika Kulczyk (36) miała nadzieję, że jej nowy program "Efekt domina", emitowany na antenie TVN, okaże się hitem, a ona sama zyska miano jednej z czołowych gwiazd stacji.

Jednak pierwsze odcinki programu pokazały, że ma najniższą oglądalność w swoim czasie antenowym. Śledzi go średnio 830 tysięcy widzów, co na polskie warunki jest wynikiem słabym, większym powodzeniem cieszą się nawet kolejne już powtórki "Czterech pancernych i psa". Czy w tej sytuacji Dominika przyzna się do porażki?

Widzom nie przypadła do gustu formuła programu

Ten program miał być spełnieniem jej marzeń. Dominika Kulczyk od dawna marzyła o telewizyjnej karierze. Długo nie mogła tego zrealizować. Dopiero po rozwodzie z Janem Lubomirskim-Lanckorońskim postawiła na własną karierę. Założyła Kulczyk Foundation, której celem byłaby pomoc krajom najbiedniejszym, a ona sama miała jeździć tamże i nagrywać realizację tej pomocy, by później pokazać to w telewizji.

Reklama

Widzom jednak taka formuła programu nie przypadła do gustu. Może dlatego, że trudno zakwalifikować go do konkretnej kategorii. Nie można go nazwać ani programem podróżniczym, ani reportażem społecznym. Nie wiadomo, czy po tym nieudanym debiucie Dominika Kulczyk będzie jeszcze próbowała swoich sił na srebrnym ekranie.

Jednak po tym, jak często pokazuje się w mediach i chętnie udziela wywiadów, można stwierdzić, że tak łatwo się nie podda.

KB

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Kulczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy