Reklama

Kuchnia i salon jak z Ikei? Takie projekty tworzyli już w międzywojennej Polsce

Jak zaprojektować funkcjonalną kuchnię? Jak stworzyć funkcjonalne miasto? Skąd popularność sanatoriów? Wystawa „Nowy początek. Modernizm w II RP” w Muzeum Narodowym w Krakowie to kilkuodcinkowy, muzealny serial, który zabiera nas w podróż do przeszłości. Przestrzeń pełna mebli, makiet, obrazów, rzeźb i plakatów niektórym może się nawet skojarzyć z katalogami Ikei. W końcu to epoce modernizmu przyświecała poprawa jakości życia.

500 dzieł sztuki, mebli, książek, makiet i innych przedmiotów codziennego użytku. Tym razem Muzeum Narodowe w Krakowie wzięło pod lupę "Nowy początek. Modernizm w II RP". To druga ekspozycja z serii "4 razy nowoczesność", w której nowoczesność w kulturze i sztuce Polski XX i XXI wieku jest interpretowana na różne sposoby. Dlatego można powiedzieć, że MNK zaprasza nas do oglądania kolejnego sezonu znanego już widzom serialu. Odcinki? Kilka kluczowych wątków w jednej przestrzeni.

Zobacz również: W szale pociął nożem swój obraz. "Chwila była piekielna"

Reklama

Dynamiczny polski modernizm. Niejedno ma imię

Wystawa jest prezentowana w przestrzeni gmachu głównego instytucji i pokazuje, jak dynamiczny i oryginalny charakter miał w okresie międzywojennym polski modernizm. Zewsząd dobiegał "hurra optymizm" ("Pod jego przewodnictwem zbudujemy potężną Polskę"), nowoczesne myślenie i energia, która była tak ważna w odbudowie kraju. Epoka modernizmu w Polsce była czasem, w którym kluczowa stała się poprawa jakości życia.

To wystawa nie tylko dla koneserów sztuki, wielbicieli architektury i fanów malarstwa. Z pewnością jej zwiedzanie nie przypomina wertowania kartek encyklopedii w poszukiwaniu interesujących nas haseł. To raczej kilkuodcinkowy serial, który zabiera nas w podróż do przeszłości. To z jednej strony wynalazki techniki takie jak nowe środki transportu czy produkcji, z drugiej - degradacja środowiska naturalnego i zapowiedź upadku nowoczesnej cywilizacji Zachodu.

Zobacz również: Selfie w lustrzanym labiryncie? W tym miejscu Krakowa to możliwe

Dwa oblicza modernizmu

- Ten "nowy początek" integralnie wiązał się z hasłami nowoczesności, a rozwój kraju w oparciu o realizację śmiałych reform w każdej dziedzinie życia postrzegano jako warunek wewnętrznej stabilizacji i zachowania politycznej niezależności, z którą wiele potęg europejskich nie chciało się pogodzić. Nowoczesna Polska świadczyć miała o dojrzałości Polaków nie tylko do posiadania własnego państwa, czego odmawiano im przez wieki zaborów, ale także do gotowości znalezienia się wśród najbardziej rozwiniętych państw kontynentu - pisze w katalogu do wystawy prof. Andrzej Szczerski, pomysłodawca ekspozycji i dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

Jak zatem modernizm okresu międzywojennego przełożyli na język ekspozycji muzealnicy? Dotyka ona kilku wątków, takich jak budowa nowego państwa, reformy społeczne i życie codzienne zmieniające się pod wpływem rozwoju techniki.

- Z jednej strony Zofia Stryjeńska, która nawiązuje do tradycji, jest nie z tej nowoczesnej epoki, z drugiej strony prorocy nowego stylu, czyli Władysław Strzemiński i Katarzyna Kobro. Zainspirowali się nowoczesnym myśleniem, dzięki czemu wszystko jest takie funkcjonalne i przez to nam bliskie - przyznaje Katarzyna Bik, rzeczniczka MNK i historyczka sztuki, która oprowadza nas po wystawie.

Zobacz również: Zmarła pionierka sztuki feministycznej. Natalia LL budziła niekończące się kontrowersje

Kilka przestrzeni, kilka wątków

Dynamiczny charakter polskiego modernizmu wyraźnie widać w aranżacji wystawy. Została ona podzielona na kilka rozdziałów, w których możemy odczuć samotność w mieście, zaniepokoić się tym, jak w szybkim tempie rodziły się wówczas nacjonalizmy, spojrzeć oczy Witkiewiczowi przystając przed jego autoportretem, docenić krój sukienki zaprojektowanej specjalnie na obronę pracy doktorskiej, zachwycić się pracami "księżniczki polskiego malarstwa" Zofii Stryjeńskiej, dostrzec kunszt rzeźb Xawerego Dunikowskiego, jak i ochłonąć przy pracach ukazujących powrót do religii i natury.

- Koniec I wojny światowej przyniósł zupełny rozkład sił. Powstały nowe państwa, pełne nadziei. Ta wystawa jest niesamowicie dynamiczna i moim zdaniem, mimo wszystko optymistyczna. Z tych  powojennych rozterek rodzi się ogromna energia, zaangażowanie społeczne, po raz pierwszy tak wielu artystów angażuje się w odbudowę kraju na wielu frontach. Projektowanie, architektura, powstają całe nowe miasta, ogromne ośrodki, uzdrowiska, sanatoria, przedszkola... Rodzi się nowy stosunek do człowieka, do jego ciała: ćwiczymy, zdrowo się odżywiamy, dobrze żyjemy, ubieramy się i mieszkamy. W tym czasie pojawia się też nowa rola kobiet, co widać również na naszej wystawie - tych wątków jest tu naprawdę dużo - opowiada Bik.

Drugi sezon w MNK: kilka odcinków na jednej platformie

Jak poruszać się w gąszczu dzieł sztuki, mebli, plakatów i rzeźb? Muzealnicy dają nam kilka wskazówek. Zwiedzać warto według klucza - a stanowią go poszczególne "odcinki" wystawy. Oto i one:

  • Diagnozy. Zmierzch Zachodu - w tej przestrzeni znajdziemy prace, które wskazują na negatywne aspekty rzeczywistości. Na liście znalazły się dominacja pieniądza jako miernika wartości, wyzysk pracowników, bezrobocie, brak opieki medycznej, brak mieszkań. Tematem prac twórców była również samotność w wielkomiejskiej dżungli,
  • Źródła - nowy człowiek, czyli nowy obywatel Polski. Miał być jednostką doskonalszą od ówczesnych ludzi, a potrzebne ku temu wartości znajdowały się w kulturze ludowej i dziecięcej twórczości. W tym przypadku powrót do przeszłości miał się wiązać z wyłuskaniem najbardziej cennych jej aspektów z nowoczesną wiedzą i świadomością. Takie połączenie miało zagwarantować tworzenie szczęśliwej przyszłości,
  • Cele. Nowe państwo, Nowy świat - jak budowanie nowego świata w czasie II RP splatało się w artystycznych programach z formowaniem państwa, które odzyskało niepodległość? Twórcy czuli odpowiedzialność za kształt wizualnej tożsamości nowej Polski i za wszystkie aspekty architektury, urbanistyki, projektowania przemysłowego i graficznego, malarstwa i rzeźby, które przyczyniały się według nich do stworzenia Nowego Człowieka,
  • Sposoby - w planie "modernizacji" kluczowe było również ludzkie ciało i jego stan zdrowotny, sprawność fizyczna i wizualne walory. To sprawiło, że artyści zaczęli projektować nowoczesne sanatoria, obiekty uzdrowiskowe i wypoczynkowe. W swoich pracach chętnie podejmowali tematykę sportową i włączali się w akcje edukacyjne dotyczące groźnych chorób. Oprócz tego twórcy zajęli się projektowaniem nowoczesnych i funkcjonalnych budynków szkolnych i przedszkoli.

Zobacz również: W Malborku usunięto poradzieckie pomniki z ewidencji zabytków. Jak argumentowano decyzję?

Nowy Człowiek

- [Modernistyczni artyści - przyp. red.] chcieli za pomocą środków artystycznych przyczynić się do oczyszczenia otaczającej ich rzeczywistości z tych wszystkich wad, które niosły ze sobą kolejne fale modernizacyjne zmieniające życie w całej Europie. Rezultatem tych wysiłków miał być Nowy Człowiek, osadzony w dobrze zaprojektowanej przestrzeni, odrodzony duchowo i fizycznie zregenerowany, wyedukowany do życia w nowoczesnym świecie, zdolny do doskonalszego postrzegania rzeczywistości i potrafiący korzystać z dobrodziejstw nowoczesnej cywilizacji dla dobra właściwej dla niego wspólnoty - wyjaśnia w tekście o wystawie prof. Piotr Juszkiewicz, prof. UAM.

Poczuj się jak w... Ikei?

"Nowy Człowiek" - zgodnie z założeniem artystów - miał żyć w nowej przestrzeni, która respektowała jego potrzeby i kształtowała jego sposób życia. Dlatego też na wystawie sporo uwagi poświęcono przedmiotom codziennego użytku, urządzeniom technicznym, makietom architektonicznym i różnorodnym publikacjom.

"Przestrzeń dobrze zaprojektowaną" całkowicie opanowały projekty mebli pochodzące z 20-lecia międzywojennego. Stoliki z krzesłami, wygodne fotele, kolorowy stolik złożony z trójkątnych modułów, meble zaprojektowane z myślą o singlach (tak, tak - to wówczas powstało pojęcie "kawalerki", czyli mieszkania dla jednej osoby), szklane naczynia i porcelanowa zastawa stołowa - to tylko niektóre z dobrze znanych nam mebli i przedmiotów. Nie zabrakło również projektu "kuchni idealnej" tamtych lat.

- Czuję się tu trochę jak w Ikei - przyznała jedna z osób zwiedzających wystawę. - Ta przestrzeń wygląda jak z katalogu! Można nawet powiedzieć, że najpierw były takie projekty czy meble, a teraz jest Ikea.

Moderniści wkładali wiele wysiłku, by projektować i tworzyć budynki zapewniających funkcjonalne i zarazem tanie mieszkania dla wszystkich. Podobnie myśleli również o kształtowaniu mebli i sprzętów codziennego użytku. Kluczowa była dla nich funkcja i prostota formy - mimo tego nie wykluczali wyrafinowanych elementów wyposażenia wnętrz. A wiele z efektów tego artystycznego wysiłku warto zobaczyć na tej krakowskiej wystawie.

Wystawę "Nowy początek. Modernizm w II RP" można oglądać na parterze gmachu głównego w Muzeum Narodowym w Krakowie. Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do 12 lutego 2023 roku.

***

Zobacz również:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: modernizm | Muzeum Narodowe w Krakowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy