Reklama

Joanna powraca w Byczkach

7 maja ukazała się nowa książka Joanny Chmielewskiej "Byczki w pomidorach".

Błyskotliwe i śmieszne dialogi, wyraźnie zarysowane postacie, pogmatwana intryga, kryminalna zagadka, morderstwo, miłość - wszystko to znajdziemy w "Byczkach w pomidorach" - nowej książce Joanny Chmielewskiej. Chmielewska lubi zaskakiwać, tym razem również zaskakuje - po latach powraca do Duńskiego domu Alicji w Birkerod.

Na czytelnika czekają - znani fanom pisarki z innych książek: Joanna, Alicja, Elżbieta, duńska kuzynka Greta, pan Muldgaard, Marianek, a także nowe postacie - Marzena, Olaf, Stefan oraz Julia i Romeo, główni sprawcy "byczkowych" wydarzeń. Książka, nie tylko spodoba się fanom kryminalnych zagadek - pełno w niej ciekawych, śmiesznych dialogów tak charakterystycznych dla Chmielewskiej.

Reklama

Czytając ją można przypomnieć sobie zaszłe czasu PRL-u, kolejek paszportowych, pustych półek sklepowych czy cenzury. Nie sposób nie porównywać Byczków, zresztą sama autorka to sugeruje, do jednego z najpopularniejszych kryminałów pisarki "Wszystko czerwone".

Oto fragment najnowszej powieści popularnej autorki:

Alicja wyszła nagle na taras […]. Spojrzałam na nią i doznałam okropnego uczucia déja vu. […] Rany boskie, już tak kiedyś było! Nie tak znów dawno, parę lat temu zaledwie, kiedy po jej domu i okolicy poniewierały się te czerwone trupy… no, nie wszystko trupy i nie tak całkiem czerwone… a, ganc pomada… też wyszła na taras z identyczną kartką w ręku, w dodatku również paliłam ognisko, i zapytała mnie… zaraz… o ciumcianie… - Słuchaj - powiedziała teraz z irytacją, zatrzymując się na skraju tarasu. - Czy to jest jakaś klątwa? Czy ja już nigdy w życiu nie znajdę całego listu, tylko zawsze środek bez początku i końca?

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy