Reklama

Kokaina

"Kokaina" to wnikliwe studium nałogu, zwłaszcza relacji w grupie narkomańskiej, która nastoletniemu bohaterowi zastępowała rodzinę. Okres wypaczonych norm moralnych, ale i pięknych przyjaźni, euforii, ale i przejmującego braku wiary w siebie - negatywy, jak się później okazuje, nie do przezwyciężenia i prowadzące do destrukcji.

Krzysztof, trzydziestolatek z Gliwic, jak wielu młodych Polaków wyemigrował z Polski do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu ziemi obiecanej. Wyjechał czysty, choć z bagażem doświadczeń narkomana, ze świadomością ciągłego zagrożenia uzależnieniem od narkotyków. Rzeczywistość na Wyspach jest oczywiście inna od tej mu znanej, rodzimej - ciekawa, absorbująca, ale i groźna. I tam czyhają niebezpieczeństwa, z którymi bohater radzi sobie dobrze, gorzej i najgorzej - bo swoje problemy małżeńskie chce rozwiązać za pomocą kokainy właśnie. Z retrospekcji wyłania się obraz Polski lat 80. i 90. XX w. - oczami małego i dorastającego Krzysia widzimy ówczesnych "biznesmenów", którzy przy szalonym zaangażowaniu z handlu między Turcją a NRD, z łóżek polowych dorabiają się własnych sklepów, dobrze prosperujących firm, obłożonych jednak olbrzymimi kredytami.

Reklama

"Kokaina" to również zapis obserwacji Polaków żyjących na Wyspach. Czy czują się zawodowo spełnieni, czy tylko zadowoleni z tamtejszego systemu socjalnego; czy opiewane perspektywy rozwoju są prawdziwe, czy to tylko szpan przed znajomymi w kraju; czy czują się jeszcze Polakami, czy już angolami, jaki jest ich stosunek do państwa wielokulturowego; czy to tylko spleen wywołany permanentnym zachmurzeniem, czy już depresja...

"Kokaina"

Arkadiusz Siedlecki

Wydawnictwo 2 Piętro

Styl.pl/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: książki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy