Reklama

"Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie". Apel artystów i duchownego

Artyści i przedstawiciel duchowieństwa biorąc udział w kampanii "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie", zaapelowali o wpuszczenie na stałe na teren stanu wyjątkowego pomocy medycznej i humanitarnej, by móc nieść pomoc migrantom cierpiącym przy granicy polsko-białoruskiej.

Jesteśmy za utrzymaniem szczelności granic, ale apelujemy do wpuszczenie na stale do strefy stanu wyjątkowego służb medycznych i pomocy humanitarnej - takie słowa słyszymy w spocie kampanii "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie", w której udział wzięli Magdalena Różczka, Agnieszka Więdłocha, Martyna Wojciechowska, Magdalena Zawadzka, Janusz Gajos, Tomasz Kot, Biskup Rafał Markowski, Grzegorz Markowski, Antoni Pawlicki oraz Dawid Podsiadło.

Reklama

Głęboko poruszeni cierpieniem ludzi na polskiej granicy, którzy w wyniku działań białoruskiego reżimu znaleźli się nielegalnie na terytorium naszego kraju, zabieramy głos. Wspólnie, ponad podziałami chcemy powiedzieć to, co mamy w sercach - że pomoc cierpiącemu człowiekowi, to nasz moralny obowiązek - tak mówią biorący udział w akcji "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie".

- Cieszymy się, że udało się nam zebrać w tak różnorodnym składzie. Ludzie kultury i kościoła, ludzie o różnych profesjach i poglądach razem apelują o to samo, o pomoc dla drugiego człowieka - mówi Antoni Pawlicki, jeden z inicjatorów akcji.

Jak podkreślają inicjatorzy akcji, nagranie powstało z chęci łączenia, a nie dzielenia: "Mówimy o tym co w naszej kulturze, tradycji i religii jest ważne od zawsze: pomoc potrzebującym. To nasza polska tożsamość, której uczymy dzieci. Dodatkowy talerz przy wigilijnym stole, nasza polska gościnność. Nikt z nas nie zamknąłby drzwi naszego domu przed potrzebującym. Dlatego my ludzie kultury razem z przedstawicielem duchowieństwa, prosimy o wpuszczenie na stałe na teren stanu wyjątkowego pomocy medycznej i humanitarnej". 

Spot został wyreżyserowany i zrealizowany przez Jana Holoubka, w produkcji pomógł Adam Sokołowski i Trust Partners.

Zobacz także:

Granica polsko-białoruska: Roczne dziecko miał umrzeć w lesie

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy