Reklama

Sny na jawie

Holenderskie Indie Wschodnie, rok 1873. Młody Rudolf Kerkhoven przybywa na Jawę, by założyć tam ogromne plantacje kawy i herbaty.

I tyle - można powiedzieć, bo nie ma tu "kina akcji". Zamiast niego - rodzinna saga (rzecz kończy się w 1918 roku) oparta na prawdziwej historii i zrekonstruowana z zachowanych listów.

Powieść niecodzienna - autorka świadomie stosuje XIX-wieczną narrację (w smakowitym przekładzie - rzadki poziom wyczucia języka), przemieszaną z powściągliwą opowieścią w duchu Karen Blixen, opowiada powoli, skrupulatnie budując psychologiczne portrety bohaterów.

Ogromna przyjemność plus bliskie pokrewieństwo z "Drogą do Indii" E.M. Forstera.

Reklama

Hella S. Haasse "Panowie herbaty", przeł. Alicja Oczko, Noir sur Blanc

Łukasz Modelski

Twój STYL nr 6/2010

Twój Styl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy