Reklama

Nie żyje Tina Turner. 83-letnia wokalistka odeszła „spokojnie, po długiej chorobie”

W wieku 83 lat zmarła Tina Turner. O śmierci legendarnej wokalistki poinformował jej rzecznik. Odeszła "spokojnie, po długiej chorobie w swoim domu w Kusnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii" – przekazał.

"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o odejściu Tiny Turner. Swoją muzyką i bezgraniczną pasją życia oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała przyszłe gwiazdy. Dziś żegnamy drogiego przyjaciela, który pozostawił nam wszystkim swoje największe dzieło: swoją muzykę. Całe nasze serdeczne współczucie kierujemy do jej rodziny. Tino, będzie nam Ciebie bardzo brakowało." - taka informacja pojawiłą się w środę, 24 maja na oficjalnym profilu wokalistki w mediach społecznościowych.

Jak poinformował rzecznik wokalistki, artystka zmarła w swoim domu niedaleko Zurychu, "po długiej i ciężkiej chorobie". 

Reklama

Fani zapamiętają ją nie tylko jako wybitną wokalistkę, autorkę dziesiątek niezapomnianych przebojów, ale również ikonę stylu.

W tym smutnym dniu przypominamy tekst, który ukazał się w serwisie z okazji jej 82 urodzin.

Tina Turner na przestrzeni lat

Producent muzyczny Phil Spector stwierdził kiedyś, że poproszony o wskazanie debiutującym artystom osób, na których powinny się wzorować, wymieniłby tylko trzy: Tinę Turner, Tinę Turner i Tinę Turner. 

Coś na pewno w tym jest, bo gwiazda od początku lat 60. robi furorę na świecie i to nie tylko za sprawą muzyki. 

Fani pokochali jej charakterystyczny zachrypnięty głos, energię sceniczną i seksapil, którym emanuje mimo upływu lat. 

Wielu żartobliwie nazywa ją "najseksowniejszą babcią show-biznesu". Królowa rocka, która sprzedała ponad 200 milionów albumów, zaczynała jako wokalistka gospel. 

Zyskała popularność, współpracując ze swoim późniejszym mężem, muzykiem Ikiem Turnerem, z którym rozwiodła się w 1978 roku. 

Tina Turner nie mogła już dłużej znieść jego ekstrawaganckiego trybu życia, nadużywania alkoholu oraz narkotyków i przede wszystkim agresywnego zachowania. 

Niestety rozwód przyćmił jej karierę, która odżyła niespodziewanie w 1984 roku. 

Artystka postawiła na bardziej wyrazisty, drapieżny sceniczny look i stała się prawdziwą gwiazdą za sprawą wielkich przebojów, które zaczęła nagrywać, były to m.in. "What’s Love Got to Do with It" i "Private Dancer". 

Kultowy utwór "GoldenEye" z filmu o Jamesie Bondzie nagrała w 1994 roku. Na przestrzeni lat Tina Turner zdobyła kilkanaście Nagród Grammy oraz innych laurów. 

Powoli zaczęła się jednak wycofywać z życia publicznego za sprawą pogarszającego się stanu zdrowia i chęci odpoczynku na emeryturze. 

Czytaj również: 

Schorowana Minge informuje o stanie zdrowia

Polka na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi świata 2021 roku 

Zobacz także: 

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tina Turner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy