Reklama

Werner i Wojciechowska. Potrzebowały czasu

Kiedyś nierozłączne, na wiele lat zerwały kontakt. Teraz Martyna i Anita mają szansę odbudować przyjaźń. Co je połączyło?

Śmiały się, żartowały i chętnie pozowały razem do zdjęć. Podczas niedawnej gali rozdania Telekamer Anita Werner (39) i Martyna Wojciechowska (43) zachowywały się jak serdeczne koleżanki. Czy to oznacza, że po ośmiu latach zakopały topór wojenny i postanowiły sobie nawzajem wybaczyć? SHOW przygląda się sprawie i przypomina burzliwe losy przyjaźni podróżniczki i dziennikarki. 

Jak siostry 

Ich przyjaźń rozkwitła ponad 15 lat temu. Martyna i Anita były niemal nierozłączne. W wywiadach podkreślały, że łączy je wyjątkowa więź. Martyna nazywała dziennikarkę swoją siostrą, a Werner o podróżniczce mówiła: "ideał kobiety". Gdy w 2008 roku Martyna urodziła córkę, to właśnie Anita została jej matką chrzestną. Panie nawzajem się dopingowały i trzymały kciuki za swoje sukcesy. Gdy Martyna zdobywała Koronę Ziemi i ruszała na kolejne niebezpieczne wyprawy, Werner często zajmowała się jej córką Marysią (10). Wojciechowska rewanżowała się, wspierając przyjaciółkę, gdy ta pięła się po szczeblach kariery. Martyna pocieszała Anitę w żałobie, gdy po kilku latach walki z chorobą zmarła jej mama. Zażyłość między gwiazdami była tak duża, że zaczęto je nawet podejrzewać o...romans! A Werner i Wojciechowska swoimi wypowiedziami tylko podsycały plotki. Martyna wyznała m.in., że mogłaby być lesbijką, ale tylko dla Angeliny Jolie. A Anita zagadywana  o "związek" z Martyną odpowiadała: "Nie będę komentować tego, co się w internecie pojawia". Kilka lat temu pytana, czy Wojciechowska była jej partnerką, nie zaprzeczyła, tylko odparła: " O! To mój ulubiony wątek. Bardzo zabawne to jest. Niektórzy traktowali to całkiem poważnie".

Reklama

Poszło o mężczyznę 

W 2010 roku Martyna przedstawiła Anicie swojego kolegę, w którym ponoć skrycie się podkochiwała. Podróżnik Kacper (†35) wpadł dziennikarce w oko... Gdy wkrótce wyszło na jaw, że Werner i mężczyzna się spotykają, urażona Martyna zerwała stosunki  z obojgiem. Tymczasem Anita nigdy nie była tak szczęśliwa. Zaledwie dwa lata wcześniej pochowała mamę, opiekowała się też ojcem, który przeszedł trzy udary. Przy ukochanym mogła wreszcie pomyśleć o sobie. Zaczęła towarzyszyć Kacprowi w podróżach (zwiedzili m.in. Afrykę). Poruszali się 18-letnim Land Cruiserem, spali w namiotach. Życie u boku podróżnika było bardzo ekscytujące. Jednocześnie rozwijała się kariera Werner - na antenie TVN24 zaczęła prowadzić m.in. "Fakty po faktach". W maju 2012 roku jej świat posypał się jednak jak domek z kart. Anita otrzymała wstrząsającą wiadomość - jej ukochany zmarł podczas jednej z wypraw. W tych trudnych chwilach zrozpaczona dziennikarka mogła liczyć na pomoc i wsparcie przyjaciół. 

Ale Martyny przy niej nie było. Nie ma jej też, gdy Anita angażuje się w pośmiertne wydanie książki Kacpra  o podróżach. Martyna milczy, pytana o swoją nieobecność na promocji książki dawnego przyjaciela. Jej asystentka tłumaczy dziennikarzom: "Martyna nie ma nic wspólnego z tą książką, nie uczestniczyła w jej powstawaniu, więc nie będzie na ten temat rozmawiać". I zapewnia: "To nieprawda, że dziewczyny zerwały kontakty przez Kacpra". Kilka lat później Martyna także przeżywała ciężkie chwile - najpierw zapadła na tropikalną chorobę, a później uległa groźnemu wypadkowi motocyklowemu. Wsparcie przyjaciółki było jej wtedy potrzebne jak nigdy wcześniej...  

Nowe rozdanie

"W pracy zawodowej jestem teraz otoczona kobietami i chwalę to sobie. W ogóle dziewczyny są coraz fajniejsze, a mężczyźni coraz mniej fajni", stwierdziła niedawno Martyna. Kilka tygodni temu wrzuciła też na swój instagramowy profil fotkę, którą z okazji 20-lecia stacji TVN pstryknęła sobie z Magdą Mołek, Anną Maruszeczko, Moniką Olejnik, Katarzyną Kolendą-Zaleską i... Anitą Werner. Zdjęcie żartobliwie podpisała "Królowe TVN". 5 lutego Martyna gościła w programie "Fakty po faktach", prowadzonych przez Anitę. Panie rozmawiały o trudnych górskich wyprawach. Zachowanie obu gwiazd na Telekamerach sprzed kilku dni jedynie potwierdza, że naprawdę po ośmiu latach zakopały topór wojenny. Obie mają dobrą zawodową passę - Martyna wciąż podróżuje i kręci nowe odcinki "Kobiety na krańcu świata", bierze też udział w nowych projektach, a Anita prowadzi główne wydanie "Faktów" i przygotowuje reportaże (ostatnio wraz z ekipą TVN Style odwiedziła wioskę kobiet odbitych z rąk peruwiańskiej organizacji terrorystycznej). Obie mają ugruntowaną pozycję zawodową. Są lubiane i cenione. Obie też uporządkowały swoje życie prywatne. Wiadomo, że Martyna jest zakochana. Być może to właśnie szczęście w życiu prywatnym skłoniło ją do tego,  by wreszcie wybaczyć dawnej przyjaciółce. 

Zobacz także:






Show
Dowiedz się więcej na temat: Martyna Wojciechowska | Anita Werner | Styl.pl | dziennikarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy