Reklama

Zawieszeni między dzieciństwem a dorosłością

Anna Grzelewska i Zuza Krajewska tworzą portrety. Raz są to wizerunki postaci z pierwszych stron gazet, innym razem anonimowych osób; członków własnej rodziny lub przypadkiem zagadniętych na ulicy nieznajomych o intrygującej urodzie. Pokazywane w Galerii Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu zdjęcia są inne.

Nie znajdziemy na nich twarzy "people", tylko anonimowe postaci nastolatków. Bohaterka cyklu "Julia Wannabe" Grzelewskiej i chłopcy na fotografiach Zuzy Krajewskiej zawieszeni są między dzieciństwem a dorosłością.

"Imago" to termin entomologiczny. Jak mówi definicja, "imago (łac.) to owad dorosły, dojrzały, doskonały, końcowe stadium w rozwoju osobniczym danego gatunku". Owady w stadium imago - koniki polne, chrząszcze, muchy wyglądają jak dorosłe osobniki, są tylko mniejsze. Wszystkie ich organy, łącznie z płciowymi, są już w pełni ukształtowane, ale nie ze wszystkich funkcji swojego ciała młode owady korzystają. Chitynowe pancerzyki osłaniające ich ciała są jeszcze miękkie i elastyczne, twardnieją dopiero z czasem. Zmięte początkowo skrzydełka nabierają kształtu i zaczynają być w pełni sprawne. Imago nie są więc już larwami ani poczwarkami, nie przechodzą już kolejnych przeobrażeń. Nie są równocześnie dorosłymi osobnikami w pełnym tego słowa znaczeniu.

Reklama

Ta zoologiczna metafora jest szczególnie uderzająca w przypadku tworzonego od lat cyklu "Julia Wannabe". Tytułową bohaterką jest córka Anny Grzelewskiej. Fotografowana na przestrzeni lat dziewczynka przechodzi na naszych oczach metamorfozę. Ze złotowłosego aniołka zasypiającego w łóżku rodziców zmienia się w piękną, świadomą swej kobiecości nastolatkę. Po drodze jest płacz, wstyd przed spojrzeniem innych, rezygnacja, eksperymenty z własnym wyglądem, marzenia. Bohaterka z niesamodzielnej, zagubionej istotki przepoczwarza się w niezależną, znającą swoją wartość osobę, która za chwilę opuści dom rodziców i zacznie żyć na własną rękę. Na razie jednak jest uderzająco podobną do własnego ojca zbuntowaną dziewczyną, która niepewnymi ruchami bada teren wokół siebie, coraz odważniej zapuszczając się w świat.

Sportretowani przez Zuzę Krajewską chłopcy są mniej więcej rówieśnikami Julii. Nie mieszkają jak ona w domach z rodzicami i rodzeństwem, tylko w zakładzie poprawczym. Jak tam trafili? Za eksperymenty z dorosłością i nieprzestrzeganie norm społecznych. Jeden kogoś pobił, inny od małego kradł, jeszcze inny ma na koncie gwałt. Gdyby byli pełnoletni, trafiliby za to do więzienia. Poprawczak ma ich przywrócić społeczeństwu, nauczyć jak funkcjonować między ludźmi. Kiedy jako 18-latkowie opuszczą zakład nikt nie da im już taryfy ulgowej; będą musieli poradzić sobie bez pomocy wychowawców, zajęć terapeutycznych, narzuconych im ograniczeń. Jak wykorzystają odzyskaną wolność?

Michał Suchora

Galeria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu. Pl. Św. Józefa 5. Wernisaż: 3 marca, godzina 18:00. Wystawa trwa do 14 kwietnia. Kurator: Michał Suchora

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy