Reklama

Jak nie popełniać błędów

Paulina Mikuła, autorka książki "Mówiąc inaczej. Jak pisać i mówić, żeby się nie pogubić" /Adrian Błachut /materiały prasowe

Jak się nauczyć ortografii? Trzeba czytać! Zawsze powtarzał to mój tata. Czytaj, dziecko, gazety, książki, czytaj wszystko, co wartościowe, co najprawdopodobniej zostało solidnie zredagowane, dobrze wydane. Po prostu czytaj. I taka jest prawda! Z książek zapamiętałam wiele słów. Najbardziej pamiętam słowo "rzygać". Zawsze myślałam, że pisze się je przez "ż", dopóki ktoś nie zrzygał się w Harrym Potterze. Od czasu Harry’ego wiem już, jak "rzygać"! - pisze Paulina Mikuła, autorka książki "Mówiąc inaczej".


Przeczytaj fragment książki Pauliny Mikuły "Mówiąc inaczej. Jak pisać i mówić, żeby się nie pogubić":

Przejdźmy do najczęstszych błędów. Oczywiście słowo "najczęstsze" oznacza "przefiltrowane przez moje doświadczenia", więc absolutnie nie bierzcie tego za ogólnopolskie zestawienie byków przygotowane przez Radę Języka Polskiego. To moja lista, przygotowana na podstawie dziewięciu lat obserwacji.

Razem czy osobno?

"Co"

"Co godzina", "co miesiąc", "co rok", "co minutę", "co dzień", ale: "cogodzinny", "comiesięczny", "coroczny", "codzienny". Pamiętajcie też, że piszemy "na co dzień", mimo że mamy "codziennie"...

Reklama

Wyrazy z końcówkami -bym, -by, -byśmy, -byście

Zasada jest taka, że tę końcówkę z czasownikami piszemy łącznie! "Chciałbym", "chciałby", "chciałoby", "chcielibyśmy", "chcielibyście", "chcieliby".

Inaczej jest w przypadku tak zwanych czasowników niewłaściwych, ponieważ one są bezosobowe, więc nie odmieniają się przez osoby. Takimi czasownikami są: "można by" i "trzeba by".

Kolory i odcienie!

Jeśli mamy bluzkę, której kolor jest zielony, ale z szarym odcieniem, napiszemy, że jest "szarozielona". Czyli mamy do czynienia z bluzką w jednym kolorze, lecz o niejednoznacznej barwie. Jeśli zaś bluzka jest w szare paski i zielone paski, to napiszemy, że jest "szaro-zielona". Wtedy widzimy dwa kolory: jeden jest szary, a drugi zielony. Podobnie jest z naszą flagą - "biało-czerwoną", a nie "białoczerwoną".

-letni

Skoro mamy słowo "kilkuletni" pisane łącznie... Skoro mamy słowo "dwuipółletni" pisane łącznie... Skoro mamy słowo "stuletni" pisane łącznie, to słowo "pięćdziesięciopięcioipółletni" też zapiszemy łącznie. Spróbujcie! Przekonacie się, że słownik w Wordzie niczego wam nie podkreśli.

"Na pewno" i "naprawdę"

Wychodzę z założenia, że te wyrażenia są do siebie w zapisie bardzo podobne - ale jedno z nich piszemy rozłącznie (albo łącznie), a drugie odwrotnie. Wystarczy więc zapamiętać zapis jednego oraz to, że drugie ma odwrotnie, i problem z głowy. Ja zapamiętałam, że "na pewno" piszemy rozłącznie, ponieważ w wypracowaniach ciągle pisałam to łącznie i do tej pory mam w głowie dwie czerwone kreski postawione przez nauczycielkę, oddzielające "na" od "pewno". "Naprawdę" zaś ma odwrotnie, więc pisane jest łącznie. Proste? Proste.

"Na razie"

Piszemy rozłącznie bez względu na znaczenie. Nie ma takiej możliwości, by "na razie" zapisać inaczej. Czy mamy na myśli: "Na razie nie mam planów na przyszłość" czy: "Do zobaczenia! Na razie!" - "na razie" zawsze piszemy rozłącznie. Choć "nara" zapisujemy już łącznie...

Nie-

Rzeczowniki odczasownikowe z partykułą "nie" piszemy łącznie: "niespanie", "niepublikowanie", "niejedzenie", "nieuśmiechanie się". Nawet "nicnierobienie" piszemy łącznie!

Supercena!

Tylko raz, jeden jedyny raz, będąc w sklepie, zauważyłam "supercenę" pisaną łącznie. Aż zrobiłam zdjęcie! Wszystkie supermarkety (pisane przecież też łącznie) nagminnie popełniają ten błąd. Piszą "super cena". No super... A "supermana" jak piszemy? Piszemy łącznie. Dlaczego zatem "supercenę" chcemy rozdzielać? Co więcej, łącznie zapiszemy też "superfaceta"! "Superokazję", "superpromocję", "superorganizację". Wszystkie rzeczowniki, które łączymy z super-, piszemy łącznie. Podobnie jest z mini- - "minispódniczkę" na przykład zapiszemy razem.

Trochę inaczej niż z przedrostkiem super-, który łączy się zarówno z rzeczownikami ("supercena"), jak i przymiotnikami ("superszybki"), jest z przedrostkiem mega-. Problemem jest tutaj nieustalona w pełni pisownia z przymiotnikami. Dlatego mamy na przykład "megarozmiar" - ale kiedy chcemy być wzorcowo poprawni, lepiej już "zamienić "megapojemny" na "superpojemny". Jest to dziwne, aż chciałoby się napisać: megadziwne - pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce mega- będzie podlegać tym zasadom pisowni co super-, czyli będzie pisane łącznie zarówno z rzeczownikami, jak i przymiotnikami.

Przyimki: "spod", "sprzed", "spoza", "spośród", "spomiędzy"

Są to przyimki złożone. Składają się z przyimków prostych. Łatwo można zapamiętać, że skoro ktoś je złożył, to pewnie są złożone, czyli złączone, czyli piszemy je łącznie! Trochę trudniej zapamiętać, że zamiast "z" stawiamy "s", ale wierzę w was.

Wyrażenia przyimkowe

A teraz przejdźmy do wyrażeń przyimkowych, które z zasady (choć oczywiście nie zawsze) są pisane rozłącznie. Należą do nich: "beze mnie", "nade mną", "od razu", "ode mnie", "poza tym", "po cichu", "po południu", "po prostu" (zapamiętałam dzięki programowi "You can dance - po prostu tańcz!"), "pode mną", "przede mną", "przede wszystkim", "przeze mnie", "spode mnie", "w ogóle", "w razie", "w zamian", "z powrotem" (możecie skojarzyć z "na powrót" - obie konstrukcje zapisujemy rozdzielnie).

Są też dawne wyrażenia przyimkowe, które się zrosły, więc piszemy je łącznie. To między innymi: "dlaczego", "dlatego", "naprzeciwko", "pojutrze", "pomału", "pośrodku", "przedwczoraj", "wówczas", "zanadto", "zawczasu", "znienacka".

Wiem. To może irytować. Ale irytacja w niczym nie pomoże. (...)

Wyrażenia typu "ostro zakończony", "obco brzmiący", "nowo przyjęty", "dziko rosnący"

Piszemy je rozdzielnie. Jednak są wyjątki... Wyjątki pojawiają się wtedy, gdy nazywamy już stałe cechy jakichś obiektów. Należą do nich: "ciężkostrawne", "lekkostrawne" (na przykład posiłki), "krótkowzroczny" lub "dalekowidzący", gdy mówimy o wadzie wzroku, albo "wszystkowiedzący", gdy wspominamy o kimś mądrym.

Pisownia z h/ch, "żeż" i inne niespodzianki

Aha - piszemy przez samo "h". Kiedyś (choć być może jeszcze ten produkt istnieje) były w sprzedaży sezamki o nazwie "AHA" - dzięki nim zapamiętałam ten zapis, ponieważ wyszłam z założenia, że te sezamki są tak małe, że na ich opakowaniu przed "H" nie zmieści się jeszcze "C". Mnie pomogło, może i wam pomoże.

Ach! Och! Ech... - znów na zasadzie przeciwieństwa. Dzięki sezamkom zapamiętałam, że "Aha" piszemy przez "h". Zapamiętałam też, że odwrotnie mają wykrzyknienia typu: "Ach!" "Och" i "Ech!". Obiło mi się o uszy, że można już zapisywać "och" przez samo "h", czyli "oh", podobnie jest z "ech" i "eh" - można i tak, i tak. Mimo wszystko wolę pozostać przy swojej zasadzie i wszystkie te wykrzykniki zapisuję przez "ch". Inaczej oszaleję.

Jak się śmiać: "ha, ha, ha" czy "cha, cha, cha"? Zazwyczaj śmieję się przez samo "h" i nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi, że popełniam błąd. Zaczęłam się nad tym zastanawiać, kiedy jeden z widzów napisał komentarz, w którym sarkastycznie zapytał, czy przypadkiem nie powinnam się śmiać przez "ch". Sprawę zbadałam i okazało się, że mamy tu dowolność. Możemy śmiać się "ha, ha" albo "cha, cha". Możemy też śmiać się "hi, hi" albo "chi, chi". Co więcej! Możemy śmiać się "he, he" albo "che, che" - wszystkie formy są dozwolone! Śmiejemy się, jak tylko chcemy.

Trzeba jednak zapamiętać, że "chichotać" trzeba zawsze przez "ch".

Mamy jeszcze jedno "ha", ale wyrażające coś innego niż śmiech. Wyraża ono zadowolenie (najczęściej z samych siebie). Pojawia się w zdaniu typu: Ha, wiedziałem, że to się tak skończy.(...)

Kiedy n, kiedy ń?

n/ń - pojedynczy piszemy przez "n", nie przez "ń". Możemy przecież zrobić coś "w pojedynkę", a nie "w pojedyńkę".

ś/s - "śpieszyć" a "spieszyć" - jeśli wydaje wam się, że jeden z tych zapisów jest błędny, mylicie się. Możecie się "spieszyć" lub "śpieszyć". Pociąg może być "przyspieszony" i przyśpieszony", "pospieszny" i "pośpieszny".

z/ź - podobnie, ale nie tak samo, jest z "orgazmem"! W przeciwieństwie do "pospieszania" i "pośpieszania", zawsze piszemy "orgazmie", natomiast wymawiać to słowo możemy na dwa sposoby: albo z końcówkę [-zmie], albo z końcówką [-źm’ie], czyli [o orgazm’ie] albo [o orgaźm’ie]. Zasada ta dotyczy też innych słów zakończonych na -izm lub -yzm, np. "organizm", "romantyzm", "pozytywizm", "feminizm", "autyzm".

Żeż - w znaczeniu "No żeż idź stąd!". Wszyscy piszą "żesz", a to błąd. Ortograf jak stąd do Krakowa! Jeszcze trudniej jest z "ożeż", bo chyba większość napisze "o żeż". Profesor Bańko radzi jednak, by zapisywać to łącznie, czyli na przykład "Ożeż ty hultaju!".(...)

O autorce

Paulina Mikuła to autorka najpopularniejszego kanału na Youtube o języku polskim. Ma ponad 170 tys. subskrybentów na YT oraz 60 tys. fanów na FB; najpopularniejsze odcinki osiągają nawet pół miliona wyświetleń, bo nie trzeba słuchać nudnych wykładów! Autorka pokazuje, że nauka poprawnej polszczyzny może być doskonałą rozrywką A w książce jeszcze więcej nowych, zabawnych i prostych sposobów na zapamiętanie zasad poprawnej polszczyzny.

Paulina Mikuła "Mówiąc inaczej. Jak pisać i mówić, żeby się nie pogubić". Premiera: 13 kwietnia 2016. Wydawnictwo Znak.

Najbliższe spotkanie z autorką odbędzie się w krakowskiej księgarni Matras, Rynek Główny 23, 26 kwietnia o godz. 18:00. Prowadzenie: Łukasz Wojtusik.

Skróty pochodzą od redakcji.

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy