Reklama

Test: Buty 4F idealne na wyprawy

Niełatwo znaleźć buty, które nadadzą się zarówno na letnie, jak i zimowe wycieczki. Ale wydaje się, że buty polskiej firmy 4F - model OBDT200 zapewnią wygodę w obu przypadkach. Na razie przeszły testy w austriackich Alpach.


Przy pierwszym wrażeniu zaskakuje ich waga. Podobne modele innych firm są znacznie cięższe. Te bez problemu dopakowałam do walizki i nie musiałam się martwić o kłopoty z przekraczaniem dozwolonej wagi bagażu samochodowego. Duża w tym zasługa wyściółki, która jest delikatna i miła w dotyku, ale jednocześnie ciepła. Wyściółka ściśle przylega do wnętrza buta, nie ma dodatkowej ociepliny, która może się marszczyć i przegrzewać stopę.

Buty 4F OBDT200 zostały przetestowane podczas wędrówki szczytami gór na 2300 m n. p. m., podczas jazdy bobslejem, podchodzeniu do stacji narciarskiej oraz przeszły test najcięższy: 3-kilometrową jazdę na sankach.

Reklama

Są przede wszystkim wygodne. Sięgają ponad kostkę, dobrze trzymając nogę i chroniąc ją przed możliwym zwichnięciem. Duży plus za sznurówki, które nie muszą być wiązane na dwa węzły, jak w kilku innych modelach butów górskich, z którymi miałam do czynienia, bo się po prostu same nie rozwiązują doprowadzając podczas wycieczek do szewskiej pasji, ewentualnie do sytuacji stwarzających zagrożenie.

Podeszwa chroni przed poślizgami, bez problemu pozwala na utrzymanie równowagi na śniegu, skałach, jak i na lodzie.

Testowany model jest w kolorze szarym z błękitnymi wstawkami, co mogłoby stwarzać problemy z utrzymaniem ich w czystości. Ale ani nie zostają na nich zbyt wielkie ślady brudu, ani nie ma problemu z usunięciem powstałych zabrudzeń - można je wyczyścić bez większego wysiłku nawet szmatką nasączoną wodą.

Podczas chodzenia po śniegu robią się na nich mokre plamy, ale woda nie przedostaje się do środka buta, a wierzch szybko wysycha. Konstrukcja języka i wiązania nie pozwala na wsypanie się śniegu do wewnątrz.

Wkładka ODS odpowiedzialna jest za pochłanianie wstrząsów i o ile trudno jest uznać jej zasługę w komforcie użytkowania, o tyle na pewno można go potwierdzić dla całości buta.

4F OBDT200 przeszły trudne testy praktycznie bez uszczerbku. Jedynie po szaleńczych wyścigach na sankach, gdzie odegrały ważną rolę sterującą, tył jednej podeszwy lekko się starł na torze pełnym zmrożonego śniegu. Po takim teście już wiem, że dadzą sobie radę w każdych warunkach.


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama