Reklama

Rak piersi. Jak z nim wygrać?

Już nie jesteśmy bezradne wobec tej choroby. Wcześnie wykryta, może być wyleczona bez okaleczających zabiegów.

Niedawno zgłosiła się do mnie pani Hanna (51) z nieprawidłowym wynikiem mammografii. Wcześniej, podczas kąpieli pod prysznicem, na lewej piersi wyczuła twardy, nieprzesuwalny guzek o wielkości ok. 2 cm. Zleciłem wykonanie biopsji gruboigłowej. W badaniu stwierdzono nowotwór piersi o II stopniu złośliwości. Natychmiast skierowałem chorą na leczenie do poradni chirurgii onkologicznej. Rak piersi nie boli. Najczęściej wykrywany jest dotykowo - jako wyczuwalny guzek. Dlatego tak ważne jest samobadanie piersi.

Powinno być przeprowadzane regularnie, raz w miesiącu, najlepiej między 7. a 10. dniem cyklu, czyli tuż po zakończeniu miesiączki. Należy też regularnie wykonywać USG piersi i mammografię. USG pozwala wykryć zmiany o wielkości od 5 mm. Najczęściej zaleca się je kobietom między 20. a 35. rokiem życia.

Reklama

Dzięki temu badaniu lekarz może też wstępnie ocenić, czy zmiana ma charakter nowotworowy, czy też jest to np. zwykła torbiel. Kobietom po ukończeniu 35. roku życia zaleca się mammografię. Każda kobieta między 50. a 69. rokiem życia może wykonać to badanie bezpłatnie i bez skierowania. Najlepiej w tygodniu po miesiączce. Jeśli w piersi zostanie wykryty guzek, konieczna jest biopsja cienko- lub gruboigłowa. Biopsję cienkoigłową ze skierowaniem wykonuje się bezpłatnie w ramach NFZ. O wiele dokładniejszym badaniem jest biopsja gruboigłowa.

Wykonuje się ją w szpitalu, w znieczuleniu miejscowym. Na zabieg konieczne jest skierowanie. Dzięki temu, że igła jest znacznie grubsza, można pobrać nie tylko same komórki, jak w biopsji cienkoigłowej, ale większy kawałek tkanki. To bardzo precyzyjna metoda - jeśli guz jest rakiem, biopsja gruboigłowa pozwoli go rozpoznać. Dodatkowo określa ona strukturę nowotworu, jego złośliwość i tempo mnożenia się komórek rakowych. Na jej wyniki czeka się ok. 2 tygodni. Optymalny czas od rozpoznania do rozpoczęcia terapii powinien wynosić od 2 do 4 tygodni. Od 1 lipca w leczeniu raka piersi sporo zmieniło się na lepsze.

Dopuszczono do stosowania dwa nowe leki: pertuzumab (w leczeniu zaawansowanego nowotworu) oraz trastuzumab stosowany podskórnie. Można go podawać przed operacją, aby zmniejszyć masę guza. Lek nie wymaga wkłuwania się w żyły i czekania w szpitalu pod kroplówką - pacjentka dostaje jeden zastrzyk i może wrócić do domu. Jeśli u danej chorej istnieje taka możliwość, odchodzi się od rozległych operacji, np. usuwania wszystkich węzłów chłonnych. Coraz większą rolę odgrywa chemioterapia i radioterapia. Kiedyś wskazaniem do mastektomii, czyli usunięcia piersi, były guzy jedno- lub dwucentymetrowe.

Dziś nawet przy większych zmianach, po wstępnej chemioterapii, można przeprowadzić operację oszczędzającą. W przypadku choroby miejscowo zaawansowanej lub z wykrytymi przerzutami klasyczne leczenie onkologiczne w niektórych ośrodkach wspomaga się hipertermią. Jest to bezbolesny zabieg, który polega na kontrolowanym podwyższeniu temperatury całego ciała lub miejscowo w obszarze występowania guza nowotworowego. Wysoka temperatura niszczy struktury białkowe, co m.in. zmniejsza masę guza oraz aktywuje system immunologiczny, a także uwrażliwia komórki nowotworowe na chemiolub radioterapię

Ekspert: dr Ryszard Rutkowski, ginekolog z Warszawy

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy