Reklama

Vivaldi jakiego (NIE) znacie!

Agencja artystyczna All Muses zaprasza wszystkich melomanów na wyjątkowe muzyczne wydarzenie, podczas którego wystąpią: oklaskiwana w najbardziej prestiżowych salach koncertowych Europy orkiestra Polish Art Philharmonic, pod batutą światowej sławy dyrygenta i skrzypka Michaela Maciaszczyka oraz wielokrotnie nagradzany gitarzysta Krzysztof Meisinger.

Trasa koncertowa obejmuje miasta:

- Szczecin - 23.10.2018 r. - Sala Symfoniczna Filharmonii Szczecińskiej

- Gdańsk -  24.10.2018 r.  - Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina

Mimo niedługiego jeszcze stażu działająca w Myślenicach orkiestra ma już na koncie międzynarodowe sukcesy. Zagraniczna kariera tej muzycznej formacji nabrała rozpędu w 2014 roku, gdy funkcję Dyrektora Artystycznego objął znany skrzypek i dyrygent Michael Maciaszczyk. Pod jego batutą Polish Art Philharmonic zawitała do najbardziej prestiżowych sal koncertowych Europy. Warto podkreślić, że to jak dotąd jedyna polska orkiestra, która trzykrotnie w jednym sezonie artystycznym wystąpiła w złotej sali Musikverein w Wiedniu. Takiego wyróżnienia dostępują tylko najlepsi na świecie!

Reklama

To również pierwsza polska orkiestra grająca w drezdeńskim Kulturpalast. Owacje na stojąco wieńczyły występy muzyków także w innych szanowanych przez melomanów miejscach, takich jak choćby poczdamska Nikolaisaal. Europejskim wojażom orkiestry towarzyszą nie tylko oklaski publiczności, ale i wspomniane entuzjastyczne recenzje. O Maciaszczyku i jego muzykach w superlatywach pisały m.in.: Mitteldeutsche Zeitung, Musikjournal czy Torgauer Zeitung. Imponująco  prezentuje się lista artystów, z którymi Polish Art Philharmonic dotąd występowała i nagrywała. Są wśród nich m.in. zdobywcy Grammy - Randy Brecker, Włodek Pawlik czy Gast Waltzing.

Tournée pełne niespodzianek

Głównym punktem programu tournée jest interpretacja arcydzieła Vivaldiego Cztery pory roku. Nosi ona silne autorskie piętno Maciaszczyka, dla którego dzieło Vivaldiego jest czymś więcej niż tylko kwintesencją barokowej klasyki. Patrzy on na nie bowiem przez pryzmat własnych pozamuzycznych inspiracji, które czerpie z malarstwa, rzeźby, teatru, literatury i poezji.

Chcąc podkreślić i wzmocnić charakter utworu Vivaldiego, specjalnie na trasę koncertową przygotowane zostały wizualizacje, które będą wyświetlane podczas każdego koncertu. Zobaczymy je na multimedialnym ekranie, ustawionym na scenie tuż za orkiestrą. Kolejną atrakcją będzie zapach, stworzony przez Kasię Raw i dedykowany właśnie Czterem porom roku. Będzie on symfonią nut zapachowych, stworzoną z naturalnych, aromatycznych olejków, które pozwolą poczuć jesienny wiatr, mroźną zimę, świeżość wiosny i orientalne lato. Widzowie usłyszą także polskie tłumaczenie sonetów, których autorstwo przypisywane jest Antonio Vivaldiemu. "Staramy się stworzyć niezwykłe i niezapomniane, nie tylko muzycznie, wydarzenie. Naszą intencją jest pokazanie, że dawna sztuka jest w dalszym ciągu atrakcyjna, może się płynnie łączyć z obecnymi czasami i w dalszym ciągu zaskakiwać i zachwycać!" - mówią organizatorzy.

Trasie koncertowej towarzyszy wydanie albumu muzycznego pt. The Four Seasons. Okładkę płyty ozdobi jeden z trzech, namalowanych specjalnie dla tego projektu, obrazów wybitnego artysty Edwarda Dwurnika. Będzie można nabyć go podczas koncertów, w sklepach muzycznych oraz na stronie internetowej sklepallmuses.com

Podczas trasy zabrzmi nie tylko A. Vivaldi, ale też inna oklaskiwana w wiedeńskiej Musikverein kompozycja - Trzy obrazy autorstwa Janusza Bieleckiego. Dzieła tego krakowskiego kompozytora znajdują się w repertuarze uznanych artystów i w programach prestiżowych sal koncertowych na całym świecie (między innymi w Palau de la Música Catalana w Barcelonie,  Großer Saal Musikverein w Wiedniu, Sydney Opera House w Sydney oraz w największych filharmoniach w Polsce). W jego kompozycjach odnaleźć można inspiracje dziełami F. Chopina, R. Schumanna czy B. Bartoka. Są one jednak przede wszystkim współczesnym zapisem bogactwa ludzkich emocji i przeżyć. Wyraźnie słychać w nich niezwykłą kompozytorską wrażliwość na wielobarwny świat uczuć, co niewątpliwie łączy je z muzycznymi dziełami romantyzmu. Maestro Maciaszczyk zaprosił do współpracy przy tym projekcie również uznanego gitarzystę klasycznego - Krzysztofa Meisingera, który dopełni występ orkiestry programem bazującym na dziełach kompozytorów hiszpańskich.

Powrót do korzeni

Cztery pory roku są jednym z najmocniej eksploatowanych dzieł muzyki klasycznej. Doczekały się wersji jazzowych, rockowych i elektronicznych. Aranżowano je na tradycyjne instrumenty chińskie, indyjskie czy japońskie. Interpretacja M. Maciaszczyka zamiast unowocześniać brzmienie i eksperymentować z rytmiką, powraca do korzeni.


Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama