Reklama

Adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej z wizytą w Polsce

"Wiedziałam, że ta dziewczyna ma w sobie niezwykłą siłę i moc" - mówi o Kabuli Martyna Wojciechowska. Cztery lata temu dziennikarka nakręciła dokument, w którym opowiedziała o okrutnych praktykach - wiele osób mieszkających w Tanzanii wierzy, że amulety zrobione z części ciała albinosów przynoszą im szczęście.

"Wiedziałam, że ta dziewczyna ma w sobie niezwykłą siłę i moc" - mówi o Kabuli Martyna Wojciechowska. Cztery lata temu dziennikarka nakręciła dokument, w którym opowiedziała o okrutnych praktykach - wiele osób mieszkających w Tanzanii wierzy, że amulety zrobione z części ciała albinosów przynoszą im szczęście.

Kabula jest albinoską i pochodzi z Tanzanii. Z powodu swojej inności została okaleczona. O tej niezwykłej dziewczynie w 2014 Martyna Wojciechowska zrobiła dokument "Ludzie duchy". 

Podróżniczkę na tyle poruszyła historia Kabuli, że postanowiła ją adoptować. Dziś się przyjaźnią. 

Teraz Kabula odwiedziła Martynę w Polsce. Jak się jej tu podoba? Jakie ma plany? O tym Kabula i Martyna opowiedziały w "Dzień Dobry TVN".

Źródło:Dzień Dobry TVN

Dostawca:x-news

X-news
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy