Reklama

Andrzej Krzywy: Po tym wszystkim będzie jeden wielki bal

Muzyk Andrzej Krzywy w ramach akcji #KiedyBędzieNormalnie wyjawił nam, że w czasie kwarantanny spowodowanej panującą pandemią, najbardziej brakuje mu koncertów.

Andrzej Krzywy zdradził, czego najbardziej brakuje mu w obecnym czasie. Wokalista zespołu De Mono szybko stwierdził, że bardzo tęskni za koncertowaniem i wszystkim tym, co z nim związane. Niełatwo jest mu wytrzymywać bez atmosfery, spotkań z publicznością i kolegami z branży.

Artysta jest życiowym optymistą, dlatego w każdej sytuacji stara się widzieć plusy. Nawet w dobie pandemii jest w stanie zachować pozytywne nastawienie.

- Mam więcej czasu na to, żeby posiedzieć z rodziną, porobić coś w ogrodzie. Uporządkowałem swoją płytotekę, więc bez wahania mogę w każdej chwili wyciągnąć to, co mnie interesuje. Poza tym trochę ćwiczę, trochę pracuję. Jest czas na film, jest czas na książkę - wymienia po kolei muzyk.

Reklama

Poza odpoczynkiem, porządkami i dbaniem o kondycję muzyk stara się również kontynuować pracę nad swoim nowym projektem.

- Razem z kolegami z zespołu De Mono pracujemy nad naszym najmłodszym "dzieckiem", a będzie to płyta z utworami, do których tekst pisała pani Agnieszka Osiecka, w niesamowitych aranżacjach Pawła Dampca i Zdzisława Zioło. Niestety, pandemia koronawirusa przerwała nam pracę, ale wierzę w to, że płyta ujrzy światło dzienne na jesień - zdradza nam Andrzej Krzywy.

Artysta nie ukrywa również, że od zawsze ogromny wpływ na jego dobry nastrój mają pupile. Wokalista zespołu De Mono jest właścicielem aż sześciu kotów, trzech psów i dwóch żółwi. W domu ma zatem istny zwierzyniec!

Muzyk podkreśla, że  w dobie pandemii wiele spośród zwierząt przebywających w schroniskach, po prostu nie ma co jeść.  Ponieważ zwierzęta głodują, chciałby zachęcić wszystkich do tego, aby w miarę możliwości wspierać schroniska. Pomoc jest jego zdaniem w obecnym czasie niezwykle potrzebna. 

Artysta wierzy w to, że z epidemii wyjdziemy obronną ręką. Jego zdaniem, trzeba być dobrej myśli i wierzyć to, że wszystko niebawem się skończy, a nasze życie wróci do normalności. - Wierzę, że po tym wszystkim będzie jeden wielki bal, na którym my będziemy grać. Wreszcie się będzie można uścisnąć, przywitać. Docenimy rozmowę na żywo. Już nie będzie chyba tej gonitwy - mówi Andrzej Krzywy, życząc wszystkim zdrowia. 


***

Artykuł powstał w ramach akcji portalu Interia #KiedyBędzieNormalnie", w której przedstawiciele świata kultury i sportu dzielą się z czytelnikami portalu swoimi refleksjami na temat obecnej sytuacji, zdradzają, za czym tęsknią i czego im brakuje najbardziej, jak radzą sobie ze stresem oraz jakie mają plany na czas po pandemii.

W naszej akcji wzięli udział również:

Tomasz Jakubiak

Kuba Sienkiewicz

Łukasz Orbitowski

Emilian Kamiński

Mateusz Damięcki

Jan Wieczorkowski

Michał Bajor

Mateusz Janicki

Zbigniew Boniek

Mariusz Czerkawski

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk

Urszula Radwańska

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: gwiazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy