Reklama

Z podróży życia Kinga Rusin szybko nie wróci

W połowie czerwca Kinga Rusin wyjechała w podróż życia. Do tej pory zwiedziła archipelag Samoa i Nową Kaledonię. Obecnie wypoczywa na Tahiti.

Dziennikarka codziennie relacjonuję wyprawę i wrzuca przepiękne zdjęcia zarówno na swój profil na Instagramie, jak i na Facebooku.

Jedna z jej fanek zadała pytanie: "Pani Kingo ta podróż zorganizowana przez biuro? czy wszystko samodzielnie? jestem bardzo ciekawa :)". Na co Kinga Rusin odpowiedziała, że podróż potrwa ponad 6 tygodni i, że została zorganizowana samodzielnie. - Logistyczna masakra. Zajęło to prawie pół roku. Nie chcę sobie przypisywać nie moich zasług... to wszystko ogarnął mój Marek - dodała.

Fani są zachwyceni pomysłem, realizacją i relacją z tej niesamowitej podróży. Nie szczędzą miłych słów: "Niesamowita podróż, wspaniałe relacje i cudowne zdjęcia", "piękne zdjęcia i jeszcze piękniejsze krajobrazy", "czekam na kolejne relacje. Widoki zapieraj dech w piersiach. Podróże to coś niesamowitego".

Reklama

Zobacz także:

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy