Reklama

Czas na prysznic

Z badań wynika, że chcemy o siebie dbać, ale mamy zbyt mało czasu. Dlatego robimy to nieregularnie albo na skróty, pomijając niektóre etapy pielęgnacji. Bo jak kompleksowo zadbać o urodę, gdy mamy na to codziennie zaledwie pół godziny, a tu warto byłoby: nawilżyć skórę, wygładzić cellulit, lekko się opalić i jeszcze rozjaśnić lub przyciemnić włosy?

Najlepiej... wejdź pod prysznic! Podpowiadamy, jak ciepły natrysk i nowoczesne kosmetyki ułatwiają oraz przyspieszają upiększanie.

Kremy wielofunkcyjne, dzięki którym możesz rozwiązać kilka problemów skóry jednocześnie, są bestsellerami w drogeriach. W gabinetach kosmetycznych najpopularniejsze są tzw. zabiegi lunchowe, czyli skrócone tak, by można je było wykonać podczas przerwy obiadowej.

Jak jest z pielęgnacją domową? Ją też chcemy przyspieszyć. Mamy na to świetny patent: większość zabiegów upiększających rób pod prysznicem. To możliwe dzięki nowym kosmetykom. Podajemy plan działania. Niektóre jego etapy wystarczy wykonać raz w tygodniu.

Reklama

Przygotuj się


Żeby maksymalnie wykorzystać czas pod prysznicem, zanim wejdziesz do kabiny, odpowiednio się przygotuj. Czas start!.

30 minut wcześniej. Wetrzyj w suche włosy olejek pielęgnacyjny (makadamia, arganowy, kokosowy, lniany, oliwę). Będzie miał czas wniknąć głęboko, intensywnie je nawilżyć i odżywić. Nałożony po myciu na wilgotne włosy tylko wygładza ich łuski i działa powierzchownie, bo woda utrudnia wchłanianie olejku. Masz rozjaśniane, przesuszone, sztywne i puszące się włosy? Możesz ten zabieg robić przed każdym prysznicem. Gdy ich kondycja się poprawi, wystarczy raz w tygodniu.

20 minut przed natryskiem. Wmasuj w twarz maseczkę z glinki. To najlepszy moment. Dlaczego? Podczas zmywania glinka zmienia się w błoto, więc najłatwiej usunąć ją pod prysznicem. Poza tym stosowana po kąpieli mogłaby podrażnić skórę, bo gorąca woda uszkadza jej naturalną barierę ochronną, a glinka intensywnie złuszcza martwy naskórek. Glinkę można aplikować bez zmywania makijażu - wchłonie nagromadzone na skórze zanieczyszczenia i obkurczy pory. Dodatkowo dostarczy porcję cennych dla urody pierwiastków, takich jak krzem, wapń, magnez, potas, żelazo, cynk. Dzięki temu cera będzie gładka, promienna i podczas dalszej pielęgnacji lepiej wchłonie zawarte w kremach substancje aktywne. Maseczkę stosuj regularnie raz w tygodniu.

10 minut przed kąpielą. Na bikini i pachy możesz nałożyć krem do depilacji. Według niektórych producentów wystarczy odczekać pięć minut, by kosmetyk zadziałał. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że podany na opakowaniu czas lepiej dwukrotnie wydłużyć, by mieć pewność, że od razu pozbędziesz się wszystkich niechcianych włosków. Uwaga! Jeśli masz wrażliwą skórę i pierwszy raz stosujesz tego typu preparat, postępuj zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. Gdy krem nie zadziała tak, jak powinien, ale też nie podrażni, stopniowo wydłużaj czas jego działania na skórze.

5 minut wcześniej. Wejdź do kabiny i zrób piling ciała. Podczas zabiegów w spa kosmetyczki zazwyczaj nakładają go na suchą skórę, dzięki temu efekt złuszczania jest lepszy. Bo śliska, wilgotna skóra zmniejsza tarcie i trudniej dokładnie usunąć suchy, zrogowaciały naskórek. Zamiast pilingu możesz też użyć specjalnej szczotki lub rękawicy do masażu ciała - zadziała podobnie. Powtarzaj raz w tygodniu.

Odkręć wodę


Tuż po wejściu pod prysznic ciepłą wodą spłucz wszystkie nałożone wcześniej preparaty. I zacznij kolejny etap pielęgnacji. Tym razem kosmetykami uaktywniającymi się pod wpływem wilgoci i gadżetami, które działają nawet w wodzie.

Pianka do demakijażu. Jeśli przed nałożeniem maski z glinki nie zmyłaś dokładnie make-upu, zrób to teraz. Dzięki piance oszczędzisz czas i błyskawicznie (bez wacików!) usuniesz nawet odporne na wilgoć maskary czy eyelinery. Pianki przeznaczone są do różnych typów skóry. Ale uwaga! Te do cery trądzikowej zawierają substancje antybakteryjne, które mogą podrażniać oczy.

Kosmetyki podkreślające kolor włosów. By dokładnie usunąć nałożony wcześniej olejek, będziesz musiała umyć głowę dwukrotnie. Pierwszy raz zrób to zwykłym szamponem. A drugi takim, który wzmocni odcień włosów. Kosmetyki dla blondynek zawierają rozjaśniające wyciągi z cytrusów i rumianku. W tych dla brunetek i szatynek działają ekstrakty z orzecha włoskiego oraz barwniki kationowe, które osadzają się na powierzchni włosów. Rude kolory podkreśli szampon z henną. Efekt będzie lepszy, jeśli po myciu nałożysz także odżywkę przeznaczoną do twojego odcienia włosów.

Wodoodporny depilator. Dzięki niemu bezboleśnie i na długo pozbędziesz się niechcianych włosków z nóg. Nieprzyjemne odczucia skutecznie zniweluje strumień chłodnej wody - skieruj go na skórę tuż przed depilatorem. Nie lubisz zimna? Z badań dermatolożki Petry Staubach z uniwersytetu w Moguncji wynika, że również ciepła woda działa kojąco podczas depilacji. Odpręża i pobudza wydzielanie substancji łagodzących, co sprawia, że skóra jest mniej wrażliwa. Wybór należy do ciebie.

Pielęgnujący żel pod prysznic. Takie kosmetyki oprócz substancji myjących zawierają też składniki nawilżające (gliceryna, kwas hialuronowy), odżywcze (masło shea, oleje), a nawet antycellulitowe (kofeina, wyciąg z bluszczu). Te ostatnie działają podobnie jak klasyczne balsamy, jednak ich substancje aktywne krócej utrzymują się na skórze. By wydłużyć ich działanie, przed spłukaniem żelu w newralgicznych miejscach (uda, pośladki, brzuch) zrób masaż szorstką rękawicą, myjką lub masażerem.

Pobudzisz krążenie krwi, dzięki czemu zawarte w żelu składniki szybciej wnikną w skórę. Podczas mycia ważna jest także temperatura wody. Wysoka (36-40 stopni) odpręży napięte mięśnie i przyspieszy usuwanie toksyn z organizmu. Jeśli jednak łazienka jest wypełniona parą, to znak, że woda jest za gorąca dla skóry! Przed snem najlepsza temperatura wody to 25-35 stopni. Rano wskazany jest chłodny prysznic (do 25 stopni) - doda ci energii.

Balsam pod prysznic. Nałóż na wilgotną skórę po kąpieli. Wchłonie się błyskawicznie i nie zostawi lepkiej warstwy. Pierwsze takie preparaty głównie nawilżały i odżywiały skórę. Teraz pojawiały się już także kosmetyki o działaniu antycellulitowym, wyszczuplającym, a nawet... stopniowo brązujące. Okazało się, że na wilgotnej skórze znany z samoopalaczy barwnik DHA działa szybciej niż na suchej. Wystarczy odczekać trzy minuty. Po tym czasie możesz wyjść z kabiny. Co dalej?

Zadbaj o finał


Teraz pozostaje już tylko utrwalić efekty wcześniejszej pielęgnacji, bo działanie nałożonych pod prysznicem kosmetyków można przedłużyć. Nie zajmie ci to więcej niż pięć minut. Gotowa? ●

Nie wycieraj się! Na wilgotne jeszcze ciało najlepiej od razu włóż szlafrok. Jeśli jednak musisz użyć ręcznika, dociskaj go do skóry, nie pocieraj! Chodzi o to, by wchłonął wodę, ale nie starł nałożonych wcześniej preparatów.

Rozpyl na ciało pachnącą mgiełkę. Nakładane pod prysznicem kosmetyki mają jedną wadę - ich aromat szybko się ulatnia. Jeśli lubisz, subtelnie pachnącą skórę po kąpieli, możesz spryskać ją lekko perfumowaną nawilżającą mgiełką do ciała.

Pielęgnuj intensywnie. Jeśli podczas wieczornego prysznica użyłaś kosmetyku z glinką, sięgnij po serum lub maseczkę na noc, jest w nich znacznie więcej substancji aktywnych niż w kremach, a oczyszczona i rozpulchniona skóra wchłonie je teraz wyjątkowo dobrze.

Izabela Nowakowska

Twój STYL 5/016

Zobacz także:


Twój Styl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy