Reklama

Francuski manicure wraca do łask. Idealne kreski zrobisz stemplem

Pojawił się na salonach w latach 90. i od tego czasu wciąż uczą się go kolejne pokolenia. Z jakim skutkiem? Przy manicure francuskim trzeba mieć sprawną dłoń i perfekcję w każdym ruchu. Jednak wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, powstał stempel, który ułatwia malowanie idealnych białych linii na końcówkach paznokci. Jak to działa?

Francuski manicure krok po kroku

Francuski manicure od lat 90. nie wychodzi z mody. Jest tylko modyfikowany. To klasyka, która przysparza sporo problemu stylistom paznokci na początku kariery. Bo sekret tkwi w perfekcyjnym odcięciu białego lakieru od bezbarwnej lub różowej powłoki. Dlatego wiele pań nie podejmuje się wykonania manicure francuskiego w domu. Okazuje się, że na perfekcje znalazł się sposób i to bardzo skuteczny, który przypadł do gustu blogerkom. Chcecie go poznać?

Perfekcyjne malowanie frencha w domu

Sekret tkwi w dwóch rzeczach. Pierwsza to odpowiednie spiłowane paznokci. Przy manicure francuskim idealnie sprawdzają się kształty: migdała lub o lekko kwadratowe. Ważne, aby przed zabiegiem odżywić paznokcie w kąpieli z dodatkiem cytryny i olejku różanego. Przyda się także biała kredka, którą malujemy paznokcie od wewnątrz, jeżeli są na tyle długie. Wiele pań do manicure francuskiego używało specjalnych naklejek, ale z efektu nie każda kobieta była zadowolona. 

Reklama

Lakier odpadał, odpryskiwał, a linie były poszarpane i całość nie wygląda estetycznie. Co się zmieniło? Tym razem do malowania paznokci używa się specjalnego stempla. Na jego powierzchnię nakładamy delikatną warstwę lakieru i zanurzamy w niej każdy paznokieć wprawnym ruchem. Efekt widoczny jest natychmiast. Należy odczekać kilka minut, aby lakier na końcówkach dobrze wysechł. I już możemy nakładać bezbarwną warstwę na całość.



Oczywiście, jeżeli zestaw klasycznej bieli z bezbarwnym lakierem rodem z lat 90. komuś nie odpowiada, to styliści polecają zabawę neonami i nie tylko. Teraz wszystko jest dozwolone. Końcówki, zamiast białym lakierem możemy pomalować czerwonym, zielonym, brązowym lub czarnym. Na wierzch wybieramy wówczas bezbarwny lakier lub ten w odcieniach nude. Zasada jest prosta ciemniejsza końcówka, pastelowa całość z tej samej palety barw.

Za co kobiety kochają francuski manicure

Okazuje się, że francuski manicure uważany jest za elegancki. Pasuje kobietom w każdym wieku i na różnych stanowiskach. Nie rzuca się w oczy. Wręcz przeciwnie. Sprawia, że dłonie są zadbane i chętnie się na nie patrzy. Jest jeszcze coś. Mężczyźni mają słabość do kobiet, które w ten sposób malują paznokcie. W biznesie tak dobrane kolory także są mile widziane. Jest jedno, ale... kluczowa jest długość. Podczas oficjalnych spotkań paznokcie powinny być spiłowane na równi z opuszkami palców.

Zobacz także:

Paznokcie baby boomer pomysłem na jesień

Manicure japoński krok po kroku

***




Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy