Reklama

Naturalne blond

Jasne jest piękne. A najmodniejszym w tym sezonie odcieniu blond opowiada Leszek Czajka.

Francuzi określają go mianem „blond camel”, nawiązując do koloru wielbłądziej wełny. Chodzi tu o wyjątkowo naturalny blond z beżowymi, lekko popielatymi refleksami i nieco ciemniejszą nasadą włosów. Ten odcień wybrały ostatnio m.in. Małgorzata Foremniak i duńska modelka Doutzen Kroes.

Skąd bierze się popularność tego koloru? Po pierwsze, dodaje klasy (jest zaprzeczeniem jaskrawego, żółtego blondu), po drugie, optycznie zwiększa objętość fryzury, a po trzecie, łudząco przypomina naturalny odcień. Stąd też bardzo trudno go uzyskać. Może się tego podjąć jedynie dobry fryzjer kolorysta.

Reklama

Optymalny rezultat uzyskujemy najczęściej dopiero po dwóch-trzech koloryzacjach i najlepiej jeśli wyjściowo mamy już jasny kolor włosów. W przeciwnym razie niezbędny jest „demakijaż”, czyli ich odbarwienie – a to zawsze je nadweręża.

------

Leszek Czajka - fryzjer, ambasador L'Oréal Professionnel, finalista nagrody Beauty International Salon Design. Właściciel dwóch salonów fryzjerskich i Instytutu Kérastase w Warszawie. Stylista i mistrz kreacji wizerunku gwiazd i uczestników najpopularniejszych programów telewizyjnych w Polsce: "Idol", "Jak oni śpiewają", "Taniec z gwiazdami", "Fabryka gwiazd".

PANI 1/2011

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Dowiedz się więcej na temat: fryzury | piękno
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy