Reklama

Dalmacja. Kraina, którą pokochali Polacy

​Błękitny Adriatyk, fascynujące wyspy i podniebne góry Paklenica to wizytówka północnej Dalmacji. Każdy znajdzie coś dla siebie. Warto przyjechać tu na dłużej, by zobaczyć skarby tej wyjątkowej krainy.

Jedną z piękniejszych tradycji w Dalmacji jest śpiew na głosy. Klapy - bo tak nazywają się wykonujące je zespoły mężczyzn - zostały nawet wpisane na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO! Co ciekawe Chorwacja ma na tej liście aż 13 tradycji - najwięcej w całej Europie! 

Najbardziej lubianą przez turystów jest, co nie dziwi, śródziemnomorska dieta! Jej składnikami są ryby, owoce, warzywa, pieczywo i makarony, ale najważniejsza jest oliwa z oliwek. Najwspanialszy gaj oliwny jest na wyspie Pag. Gdy jedzie się nadmorską autostradą, widać wystające z błękitnego morza nagie wzgórza. Ani jednego drzewa czy krzewu. Jak ludzie mogą tu przetrwać?! 

Reklama

Tymczasem gdy wjedziemy w głąb wyspy, odkryjemy jej różnorodne oblicza. Są tu tylko dwa większe miasta: Pag (zaprojektowany w XV wieku!) i Novalja. Cała reszta to niewielkie osady, dzikie zatoki oraz wzgórza poprzecinane białymi murkami odgradzającymi pastwiska owiec. 

Jeden z najstarszych gajów oliwnych na świecie zobaczymy koło osady Lun. Dlatego najlepszą pamiątką z Dalmacji będą pyszne oliwki lub... rzeźby w oliwnym drewnie. Oliwki to samo zdrowie. Podobno pasterze mieszkający niegdyś na pobliskich wyspach Kornatach długowieczność zawdzięczali właśnie oliwkom! 

Innym niezwykłym miejscem jest Zadar. Znajdziemy tu rzymskie forum, barokowe pałace, gotyckie kościoły i nastrojowe klasztory. Jednym z symboli miasta jest świetlna instalacja "Pochwała Słońca" na końcu Rivy (promenady). Reżyser Alfred Hitchcock powiedział, że są tu najpiękniejsze zachody słońca! Natomiast obok usłyszymy niezwykłą muzykę. To organy morskie (Morske orgulje) - jedyny instrument na świecie, na którym grają fale i wiatr! Pobliski malutki Nin w dawnych czasach był grodem królewskim. 

Koronowano tu siedmiu chorwackich królów, zaś biskup Grzegorz z Ninu był obrońcą słowiańskiego języka, głagolicy. Pomnik Grzegorza jest kopią pomnika ze Splitu. Pogłaskanie palca u stopy biskupa ma gwarantować pomyślność. Jest tu też najmniejsza katedra świata (o obwodzie zaledwie 38 kroków), kościół św. Krzyża. Z tutejszych salin sól była wysyłana na królewskie dwory. Dziś każdy może na pamiątkę kupić sól do kuchni lub kąpieli oraz zobaczyć jak wydobywa się "białe złoto". 

Zobacz także:


Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy