Reklama

Plaża i lazurowe jezioro na Dolnym Śląsku. To niebezpieczne miejsce przyciąga tłumy

Dolny Śląsk przyciąga wieloma atrakcjami. Jedną z nich jest małe miasteczko w powiecie bolesławieckim. W Nowogrodźcu znajduje się kopalnia "Surmin-Kaolin". Należą do niej białe piaski i lazurowe jeziorko. Okazuje się jednak, że obecność na tych terenach zagraża zdrowiu, a nawet życiu.

Kopalnia "Surmin-Kaolin" przyciąga tłumy turystów

Nowogrodziec to niewielkie miasto na Dolnym Śląsku. Leży w południowo-zachodniej części województwa dolnośląskiego i zamieszkuje je nieco ponad cztery tysiące osób.

Nowogrodziec uległ zniszczeniom wojennym, ale mimo to w mieście można nadal podziwiać wiele zabytków architektury m.in. późnobarokowy kościół parafialny pw. św. Pawła i Piotra, ratusz z 1795 roku, a także mury obronne.

Miasto jest lokalnym ośrodkiem usługowo-handlowym i przemysłowym. Jednym z punktów gospodarczych jest kopalnia surowców mineralnych "Surmin-Kaolin".

Wydobywa się tan kaolin, czyli skałę osadową zawierającą w swym składzie głównie kaolinit, a także kwarc i mikę. Jest on wykorzystywany m.in. w produkcji ceramiki, w przemyśle chemicznym, gumowym, papierniczym, a także w medycynie i kosmetyce.

Reklama

Teren kopalni "Surmin-Kaolin" to dobry pomysł na wypoczynek?

Kopalnia jest dość dobrze znana na Dolnym Śląsku i słyszał o niej niemal każdy. Powodem jej popularności wbrew pozorom jest nie tylko kaolin, ale także hałdy białego piasku i turkusowe jeziorko. Teren ten przyciąga wiele osób. Mało kto jednak wie, że to bajkowe miejsce jest równie piękne co niebezpieczne. To aktywny teren kopalni, a przebywanie tam jest zabronione. 

Mimo że o zakazie wstępu mówią tablice informacyjne, to wiele osób po prostu je ignoruje, a kopalnie odwiedzają tłumy, w tym także rodziny z dziećmi. Odwiedzający odznaczają się nie tylko brakiem odpowiedzialności. Dość często niszczą przemysłową infrastrukturę i do tego pozostawiają po sobie śmieci. 

Jak podaje "Gazeta Wrocławska", na terenie kopalni dochodziło już do wypadków. Między innymi doszło do zapadnięcia się w miękki teren quada. By go wyciągnąć, potrzebny był specjalistyczny sprzęt. Poza tym w tym turkusowym jeziorku o mały włos nie doszło do tragedii. Topił się w nim człowiek. Udało się go uratować. 

Mimo to turystów nie brakuje, a wcześniejsze wydarzenia nie są dla nich żadnym znakiem ostrzegawczym. 

Dlaczego ten teren jest niebezpieczny?

Turyści chętnie odwiedzają hałdy białego piasku i turkusowe jeziorko. Jest to jednak teren przemysłowy i mało kto zdaje sobie sprawę z czyhających tam zagrożeń. 

Większość zapomina, że teren z białym piaskiem nie jest plażą, a przejście po nim wcale nie jest bezpieczne. Jak podaje "Gazeta Wrocławska", wszystko przez rurociągi transportujące wodę. Dość często tworzą się tam puste przestrzenie, które są trudne do zauważenia. Wydostanie się z nich samodzielnie, jest niemal niemożliwe. 

Poza tym na terenie tym występują ruchome piaski i miejsca, w których po prostu można zapaść się pod ziemię. Znajduje się tam także rura, z której pod dużym ciśnieniem wypływa woda z piaskiem. Tworzy się pod nią, miękki i grząski teren, który może wciągnąć człowieka. 

Kąpiel w lazurowym jeziorze także nie należy do najlepszych pomysłów. Pompowana jest do niego woda z piaskiem oraz innymi substancjami powstającymi w procesach przeróbczych. Chociaż nie jest niebezpieczne z chemicznego punktu widzenia, to dużym zagrożeniem jest jego dno, które może nawet zassać człowieka. Na pomoc ratownika nie ma jednak co liczyć. Jest to nielegalne kąpielisko.

Mimo wielu ostrzeżeń nie brakuje chętnych, by odwiedzić to słynne miejsce. Na ten prywatny, przemysłowy teren przyjeżdżają, by zażyć kąpieli, zrobić sesję zdjęciową na tle białego piasku oraz pojeździć na quadach. Pracownicy kopalni są bezradni, bo miejsce związane z wydobyciem i przeróbką surowca dla wielu osób jest miejscem wypoczynku. Wstęp na teren kopalni jest jednak zabroniony, a przebywanie tam wiąże się z utratą zdrowia lub życia. 

***

Zobacz także:

Pokój z widokiem na Ziemię? Kosmiczny hotel zaprosi gości już w 2025 roku

To najbardziej przeklęte miejsce w Polsce. Ludzie ginęli w tajemniczych okolicznościach

Jedno z najbardziej niebezpiecznych kąpielisk świata. Studnia Jakuba zachwyca i przeraża

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dolny Śląsk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy