Reklama

Róg obfitości

Słowenia to mały, ale bardzo zróżnicowany kraj dla podróżników niezdecydowanych, którzy chcą w krótkim czasie popróbować wszystkiego. Odległości niewielkie, możliwości – moc. Warto starannie zaplanować podróż.

Wolno i smacznie

Każdy region Słowenii słynie z własnych specjałów kuchni, a wszystkie są warte choćby spróbowania. Na przykład w Prekmurje serwują świetny gulasz, w Gorenjska — pstrągi, w Pohorje — kwaśne zupy. Każdy posiłek jest celebrowany, filozofia slow nie jest tu importowaną nowością, lecz organiczną cechą mieszkańców. Na lunch z miejscowymi w Lublanie warto zarezerwować co najmniej dwie godziny.

Koń za królestwo

Słynne lipitzanery, jasno umaszczone konie królów i cesarzy pochodzące ze stadniny w Lipicach, warto oglądać rano, kiedy są wypoczęte, rześkie i skore do większego wysiłku. Dobrze zawczasu umówić się na poranną lekcję jazdy konnej lub przejażdżkę powozem (20—40 euro), by o godzinie 15 obejrzeć pokaz Klasycznej Szkoły Jazdy (w sezonie od kwietnia do października, na ogół we wtorki, piątki i niedziele). Na terenie stadniny jest także bardzo ciekawe muzeum koni i jazdy konnej. Informacje i rezerwacje na www.lipica.org

Reklama

Pamiątka z jaskini

Korale, kolczyki i wisiorki wabią wychodzących z kompleksu jaskiń w Postojnej. To jednak na koniec wycieczki. Wcześniej kilkaset osób zjeżdża pod ziemię oglądać groty i żyjące w nich rzadkie odmieńce jaskiniowe - salamandry o skórze kolorem przypominającej ludzką. Zwiedzanie tej jaskini i pobliskiego zamku w Predjamie kosztuje ok. 30 euro, ale są to dobrze wydane pieniądze.

Wina dla ciekawych

Winnice w niewielkiej Słowenii zajmują ponad 200 km kwadratowych. Połączenie intensywnego słońca południa z górską wilgotnością Alp wspaniale wpływa na jakość tutejszych win, które rzadko eksportowane, są niezbyt dobrze znane poza krajem. Większość trafia na stoły w Słowenii, dzięki czemu spożycie wina na głowę mieszkańca jest tam nawet większe niż w sąsiednich Włoszech. Sommelierzy z dużym uznaniem mówią o słoweńskich winach białych — od wytrawnego sivi pinot po musujące brut. Dużą popularnością cieszą się także czerwone wina z oryginalnych lokalnych, szczepów mało znanych poza granicami Słowenii.

Sport pod Alpami

Rafting, wspinaczka, paralotnie, speleologia, hydrospeed, kajaki i rowery górskie — jeśli jeszcze nie próbowałaś, warto się na to odważyć w Słowenii. Okolice jeziora Bohinj i miasta Bovec oferują fenomenalne warunki do uprawiania wielu tych tzw. ekstremalnych dyscyplin. Koszt sięga od 15 (dzień na wynajętym rowerze) do 85 euro (lot paralotnią w tandemie z instruktorem).

Warto sprawdzić

● Popłyń łodzią na wyspę na jeziorze Bled, opisywanym przez narodowego poetę jako "drugi Eden, pełen czaru i uroku", gdzie sprzed kościoła rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków na Alpy.
● Odwiedź Štanjel, nieznane turystom miasteczko z zamkiem, kościołem, winnicami, ogrodami i targiem staroci w trzecią niedzielę miesiąca.
● Spróbuj gibanicy, słodkiego, wielowarstwowego ciastka przekładanego masą makową, orzechową, jabłkową i serową.

Twój Styl
Dowiedz się więcej na temat: Słowenia | kulinaria | kuchnia regionalna | podróże | turystyka | sport | jezioro | Kościół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy