Reklama

Węgry. Góry Bukowe – cuda natury, wino i lecznicze wody

W północnej części Węgier, między miastami Eger i Miszkolc rozciąga się pasmo Gór Bukowych. Na niewielkim obszarze, mniej więcej 50 na 60 km można znaleźć mnóstwo wyjątkowych miejsc.

Są tu zapierające dech w piersiach cuda natury, są trasy turystyczne dla pieszych i rowerzystów. Można tu odpocząć lub podreperować zdrowie dzięki leczniczym wodom. To nieodległe od Polski miejsce warto odwiedzić o każdej porze roku. Ruszajmy.

Tuż koło słynnego miasta Eger czeka jedna z najpiękniejszych przyrodniczych atrakcji Węgier: Góry Bukowe. Słyną z malowniczych lasów, przepięknych jaskiń i górskich tras idealnych na spacery lub rowery. Najbardziej romantycznym miejscem jest szmaragdowe jezioro Hamori, po którym można pływać łódkami, a w jego wodach odbija się stylowy pałac.

Reklama

Miłośnicy natury, spokoju i ciszy będą tu szczęśliwi

Choć pałac wygląda, jakby miał kilkaset lat, w rzeczywistości został zbudowany na początku XX wieku jako elegancki hotel. Znajduje się w Lillafured, modnym kurorcie będącym częścią miasta Miszkolc, a dodatkową atrakcją jest położone u jego stóp jezioro o pięknym, szmaragdowym kolorze wody.

By tu dotrzeć, jedziemy drogą wijącą się między Górami Bukowymi (po węgiersku: Bükk). To miejsce idealne dla miłośników ciszy i odpoczynku z dala od zgiełku. Liczne trasy turystyczne wiodą między bukowymi lasami (to właśnie od nich wzięła się nazwa gór), wiele z nich doskonale nadaje się na spacery z kijkami nordic walking lub rowerowe wycieczki.

Miejscem, które trzeba zobaczyć jest Dolina Szalajka. Warto zostawić samochód na parkingu w Szilvásvárad, skąd wąskotorowa kolejka zabiera nas w głąb doliny. Jadąc w odkrytych wagonikach, widać płynący obok potok Szalajka i wiodącą wzdłuż niego trasę turystyczną.

Wreszcie stajemy na stacji Fátyolvizesés, skąd szlak wiedzie do wodospadu Fátyol. Jego nazwa oznacza „welon” i nawiązuje do białych kaskad spadających po kamieniach. Wyglądają prześlicznie!

To nie koniec atrakcji doliny, bo idąc szlakiem w kierunku Szilvásvárad, dochodzimy do Muzeum Leśnictwa. Na dzieci czeka tu moc atrakcji. Mogą sprawdzić, czy potrafią skakać tak daleko jak koniki polne, posłuchać jak słyszą dźwięki korniki, zobaczyć ciekawy skansen poświęcony pracy w górach.

Są tu piece do wypalania węgla drzewnego, modele sań do zwózki drewna oraz wiele maszyn. Po lekcji przyrody pora na spotkanie ze zwierzętami. W zagrodzie spaceruje stado danieli: wystarczy podać im gałązkę lub garść trawy, by podeszły do płotu.

Osobliwością tych gór są jaskinie – naliczono ich ponad 800! Najpopularniejszymi są Jaskinia Anny i Jaskinia św. Stefana (Szent Istvan). Najbardziej niezwykły widok czeka nas jednak w położonym nieopodal Egerszalok. Wypływająca z ziemi gorąca woda osadza tu białe kaskady soli, tworzące misterne nacieki.

To jedyne takie miejsce w Europie, zaś na świecie podobne dzieła natury zobaczymy jedynie w Pamukkale i Parku Narodowym Yosemite w Stanach Zjednoczonych. Ciepłe wody to dodatkowa atrakcja podczas odwiedzin tej części Węgier.

W miasteczku Bogács położonym u podnóża Gór Bukowych czeka kompleks basenów termalnych. Co ciekawe, kariera tego miejsca zaczęła się w połowie XX wieku od... poszukiwań ropy naftowej. Nie znaleziono jej, ale podczas wierceń wytrysnęła gorąca woda i to ona okazała się prawdziwą żyłą złota. W 2001 roku została uznana za leczniczą w wielu dolegliwościach, co sprawiło, że ściągają tu prawdziwe tłumy.

Kąpiel po całym dniu zwiedzania to prawdziwy relaks dla ciała! Wizyta w tym rejonie byłaby niepełna bez choćby krótkich odwiedzin pobliskiego miasteczka Mezokövesd. Słynie ono z dzielnicy Hadas będącej żywym skansenem.

W tutejszych chatach twórcy wciąż kontynuują tradycje ludu Matyó. Jego nazwa pochodzi od imienia króla Macieja.

Sztuka Matyó polega na misternym upiększaniu kwiatami praktycznie wszystkiego: mebli, biżuterii, ubrań. A że hafty są naprawdę piękne i unikalne, zostały w 2012 roku wpisane na Listę Niematerialnego Dziedzictwa UNESCO.

Od tej pory zaczęła się ich światowa kariera i dziś zdobią współczesne stroje, torebki a nawet buty! Warto zajrzeć do tutejszych domów, zwłaszcza, że w każdym z nich możemy kupić oryginalne upominki. Odwiedźcie koniecznie dom nr 10, gdzie pan Kovacs Szabolcs z kwiatów tworzy prawdziwe dzieła sztuki.

Anna Olej-Kobus


Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy