Reklama

Dzień piękności: lista domowych zabiegów, które sprawią, że zatrzymasz czas

Wydawałoby się, że skutecznym zabiegom pielęgnacyjnym poddamy się tylko podczas wizyty w sprawdzonym gabinecie kosmetycznym lub uznanym salonie piękności. Tak jednak nie jest – okazuje się bowiem, że również w domowym zaciszu, i to względnie niewielkim nakładem czasu, możemy uatrakcyjnić swój wygląd i poprawić własne samopoczucie. Aby zatrzymać czas, wystarczy tylko kilka prostych sztuczek, odrobina samozaparcia i konsekwencji.

Domowe SPA

Salon SPA znajdziemy nie tylko w wyspecjalizowanym gabinecie czy luksusowym kurorcie. Możemy go również zorganizować we własnym domu. Nie trzeba do tego, wbrew pozorom, ani sporych pieniędzy, ani wielkiego wysiłku. Potrzebne są tylko chęci i pomysłowość. Rytuał pielęgnacyjny możemy zacząć np. od sięgnięcia po sprawdzony peeling ziarnisty (do ciała) i enzymatyczny (do twarzy). Usuniemy w ten sposób martwy naskórek i przygotujemy skórę na wmasowanie nawilżających kremów i nałożenie odżywczych maseczek czy kosmetyków liftingujących. W podobny sposób możemy też zadbać o kondycję naszych włosów - wystarczy tylko nałożyć na nie odpowiednie maski i odżywki, a następnie zawinąć je w turban z ręcznika (powinien być to ręcznik z delikatnej i chłonnej mikrofibry; unikajmy tymczasem bawełny, która może osłabiać i uszkadzać włosy). Pamiętajmy jednak, by w kilkanaście minut po takim zabiegu opłukać głowę pod bieżącą, letnią wodą (gorąca woda przesusza skórę - nie zapominajmy!).  

Reklama

Jeśli tylko najdzie nas ochota, możemy sobie również zorganizować kąpiel z solami mineralnymi, świeczkami zapachowymi i... ulubionym serialem. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, by wziąć z sobą do łazienki laptopa (bez obaw: dzisiejsza elektronika przechodzi testy w warunkach podwyższonej wilgotności powietrza, wobec czego nasz notebook powinien raczej przetrwać kilkunastominutową wizytę w naszym domowym gabinecie SPA) czy kieliszek wina i zdrowe, smaczne przekąski - winogrona albo pokrojoną w słupki marchewkę i hummus.  


Facefitness

Czas potrafią również zatrzymać odpowiednio przeprowadzone ćwiczenia charakterystyczne dla coraz popularniejszego w Polsce facefitnessu. Stymulują one do pracy te mięśnie naszej twarzy, których uruchomienie może się przyczynić do szybkiej i zauważalnej poprawy jej młodzieńczego wyglądu. Gimnastykę mięśni twarzy wykonamy same, bez pomocy trenera czy instruktora. Nadymając policzki, wysuwając żuchwę, wywijając wargi czy odpowiednio mrużąc i naciągając oczy (niektóre ćwiczenia wymagają użycia rąk) wygładzimy np. kurze łapki, skórę szyi i dekoltu, a także pozbędziemy się lwiej zmarszczki i bruzdy nosowo-wargowej. Odpowiednio często powtarzana gimnastyka twarzy może więc zdziałać cuda: podniesie policzki, spłyci zmarszczki i usunie cienie oraz drobne przebarwienia pod powiekami. Osiągane w ten sposób efekty zwiększymy stosując choćby codzienny masaż twarzy połączony z wmasowywaniem zdrowych i odpowiednio dobranych kosmetyków.  

Roller - niezbędny gadżet każdej kobiety?

Dobrym pomysłem może być również zakup wałeczka do twarzy (polecamy zwłaszcza rollery wykonane z kamieni szlachetnych - zwiększą krążenie krwi, zamkną pory i ochłodzą naszą skórę) lub urządzenia pozwalającego na przeprowadzanie kompleksowej pielęgnacji twarzy. Taki gadżet przypomina elektryczną szczoteczkę do zębów - różni się od niej tylko końcówką, w tym przypadku wymienną i obrotową, która - w zależności od naszych potrzeb - może rozmasować, oczyścić lub ujędrnić naszą twarz. Na zabiegi z użyciem wałeczka lub wszechstronnego "kombajnu" do pielęgnacji skóry twarzy nie trzeba wcale poświęcać wiele czasu i uwagi. Warto je natomiast codziennie powtarzać, przeznaczając na nie przynajmniej 5-10 min., i wykonując je na przykład bezpośrednio przed snem. W ten sposób rozluźnimy mięśnie, które były ściągnięte przez cały dzień, odświeżymy wygląd i będziemy wreszcie wyglądać promiennie, młodo i atrakcyjnie. 

Odbudowa od środka

W walce o młodszy wygląd dobrze jest postawić nie tylko na kremy, maseczki czy gimnastykę twarzy. Równie ważne jest wzmocnienie się od środka. Dlatego domowe SPA i facefitness powinno się poszerzyć o działania "od wewnątrz".  By skóra odzyskała sprężystość i blask, do organizmu dostarczyć trzeba konkretną dawkę witamin z grupy B i przeciwutleniaczy. Najlepszymi przeciwutleniaczami są polifenole zawarte w jagodach, zielonej herbacie, orzechach, czerwonym winie i czekoladzie. Z kolei istną bombą witamin z grupy B są jajka, fasola, tłuste ryby morskie i szpinak. By włosy były znów w doskonałej kondycji, należy codzienne menu poszerzyć o produkty bogate w cynk.  Duże ilości tego mikroelementu  znajdują się w roślinach strączkowych - fasoli, bobie, grochu; w owocach morza, rybach, ostrygach, chudym mięsie, a także w żółtym serze, migdałach, orzechach, pestkach dyni, ziarnach soi i w razowym pieczywie 

Pielęgnacja twarzy i serum na wzrost rzęs

Działanie na organizm "od środka" to nie tylko kwestia diety. To także dobór odpowiednich preparatów pielęgnacyjnych, których zadaniem jest wnikanie w głąb i odbudowa "od podstaw’.  Zwłaszcza w przypadku rzęs i brwi, należy zaopatrzyć się w skuteczne kosmetyki , które wnikają głęboko w strukturę włosków, wzmacniają i stymulują ich wzrost. Doskonałym przykładem takiego produktu jest serum do rzęs i brwi Long4Lashes Anti-Age, które można kupić w każdej drogerii Rossmann. Dzięki unikatowej formule, wzbogaconej m.in. o dobroczynny kwas hialuronowy i allantoinę, serum wydłuża i zagęszcza włoski. Warto zatem po nie sięgnąć jeszcze dziś, stosując je jako jeden z najważniejszych elementów wszystkich codziennych rytuałów odmładzających i pielęgnacyjnych. Regularnie pozwalając sobie na "dzień piękności" i domowe SPA, zdrowo się odżywiając i dbając o kondycję rzęs od środka, można nie tylko zatrzymać czas, ale i wizualnie odjąć sobie lat. 

Artykuł powstał we współpracy z marką Long4Lashes.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy