Edyta i Cezary Pazurowie: Przepis na szczęście
Jest prosty - to miłość bliskich. Cezary Pazura odkrył tę prawdę jako dojrzały mężczyzna. I dziś napawa się życiowym spełnieniem. Jak wygląda jego codzienność?
"Dziękuję Ci Edytko. Uczyniłaś mnie najszczęśliwszym facetem w całym wszechświecie", napisał w sieci Cezary Pazura (57). Wpis opatrzył zdjęciem najmłodszej córki Rity, która skończyła tego dnia roczek. Kilka dni wcześniej aktor i jego żona Edyta Pazura (30) obchodzili dziesiątą rocznicę ślubu. Z trójką dzieci, pięknym domem i gronem oddanych przyjaciół są królami życia.
Zawodowo też dobrze im się wiedzie. Bo ostatnio Cezary odnotował bardzo mocne przyspieszenie. Po brawurowej roli w serialu "Ślepnąc od świateł" znów trafił do aktorskiej czołówki. Wkrótce na ekrany kin trafią długo oczekiwane "Psy 3", zobaczymy go też w "Żmijowisku" i "Futrze z misia". Wydaje się, że po raz pierwszy w życiu, zawodowy szczyt Cezary osiąga, będąc jednocześnie szczęśliwym w życiu prywatnym. Jak tego dokonał?
W wywiadzie, którego udzielił niedawno magazynowi SHOW, wyznał: "Czuję się lepiej niż wtedy, kiedy miałem 30 lat. Mam lepszą wydolność, jestem sprawniejszy, mam więcej czasu dla siebie, mogę się zająć dziećmi. Mam większy komfort życia".
Faktycznie, Pazura jest w świetnej formie. Tę fizyczną (bardzo imponującą) jak mówi, zawdzięcza przyjaźni z Anią i Robertem Lewandowskimi. Ponoć dzięki dietetycznym poradom Ani i treningowym wskazówkom Roberta udało mu się wypracować tak świetną sylwetkę.
Szczyt zawodowy osiąga natomiast dzięki pewnej odważnej decyzji... Jakiś czas temu zrezygnował z grania w komediach. I choć początkowo przeżył z tego powodu zawodowy zastój, dziś triumfuje i wreszcie ma szansę pokazać swój talent dramatyczny, którego mu z pewnością nie brakuje. Mało tego! Niedawno założył własny kanał na YouTube. W półgodzinnych filmikach, które wrzuca do sieci, dzieli się spostrzeżeniami, refleksjami i przytacza anegdoty z życia. Rozprawia się też z plotkami na swój temat i bez wstydu zdradza pikantne szczegóły z zawodowej przeszłości. A fani dosłownie pieją z zachwytu!
Zaprosił już do programu żonę (którą zasypał serią niewygodnych pytań od internautów), a teraz program współprowadziła z nim 10-letnia córka, Amelka. Nic dziwnego, że internetowe show to w sieci prawdziwy hit.
Jeśli dodać do tego własne konto na Instagramie, które Cezary prowadzi od czterech lat i które obserwuje już ponad 200 tysięcy ludzi, to aktor jest już influencerem pełną gębą!
"Nie ma lepszej żony w kosmosie całym", mawia o Edycie aktor. Ci, którzy znają parę, podkreślają, że to właśnie ona jest źródłem szczęścia, którym aktor tryska. Nie tylko zajęła się przed laty jego karierą (niemal od początku związku jest jego oficjalną menedżerką). Przede wszystkim zadbała o prywatne spełnienie.
Stworzyła Cezaremu prawdziwy dom, którego zawsze pragnął. Zanim ją poznał, był mocno pokiereszowany uczuciowo i raczej nie wierzył, że jeszcze się zakocha. Jego pierwsze, pełne złych emocji małżeństwo (którego owocem jest dorosła już dziś córka Anastazja) rozpadło się bardzo szybko.
Gdy po rozwodzie aktor został sam z małym dzieckiem, poznał Weronikę Marczuk (47). Przez 12 lat tworzyli związek. O jego fiasku Cezary mówi dziś gorzko: "Tamten okres chciałbym wymazać z pamięci raz na zawsze. Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny. Koniec. Kropka. Pozbawiony wszystkiego, bo wszystko było wspólne. Nie miałem żadnej intercyzy".
Dopiero poznana w pociągu Edyta przywróciła spokój w jego życiu uczuciowym. Urodziła mu też trójkę zdrowych, ślicznych dzieci (10-letnią Amelkę, 7-letniego Antosia i roczną Ritę), które wywróciły życie artysty do góry nogami i na nowo ustawiły życiowe priorytety. W czerwcu Edyta zorganizowała dla męża przyjęcie - niespodziankę z okazji jego 57. urodzin (dla czterdziestu znajomych!). A kilka dni później zaskoczyła go niezwykle romantycznym wieczorem w ogrodzie, w którym zaaranżowała kino letnie. "Co to za kobieta jest!", rozmarza się Cezary i zapewnia, że jeszcze nigdy w życiu nie był tak szczęśliwy.
SHOW
Maria Kowalczyk
Zobacz także:
