Reklama

Jak dobrać prostownicę, suszarkę i lokówkę do rodzaju włosów?

Eksperci są zdania, że różne typy włosów wymagają nie tylko różnych metod pielęgnacji, ale także – odmiennych rodzajów suszarek, lokówek i prostownic. Mało które gospodarstwo domowe może sobie jednak pozwolić na zaopatrzenie każdego członka rodziny we własne urządzenie. Na rynku są już jednak od jakiegoś czasu dostępne produkty, które możemy dostosować do naszych wymagań. Sprawdźmy zatem, czym powinniśmy się kierować wybierając urządzenia przeznaczone do pielęgnacji i stylizacji naszych włosów.

Ile włosów, tyle metod ich suszenia

Proste włosy najlepiej suszyć bez użycia koncentratora, który może je tylko spłaszczyć. Wystarczy sama dysza suszarki - kierując na włosy rozproszony strumień powietrza nada im objętości (osiągnięty w ten sposób efekt wzmocnimy sięgając np. po piankę zwiększającą puszystość włosów). Aby unieść je jeszcze bardziej, możemy je też suszyć od strony końców, a nie nasady. Co ciekawe, proste włosy najlepiej suszyć krótko po kąpieli, ustawiając w suszarce nieco wyższą temperaturę.

Odwrotnie powinno wyglądać suszenie włosów długich, które należy raczej suszyć od góry ku dołowi, najlepiej z użyciem koncentratora (jest on wręcz niezbędny, jeśli zależy nam na efekcie "tafli"). W ten sposób nie napuszą się i będą się dobrze układać.

Reklama

Nieco inaczej trzeba suszyć włosy krótkie i cienkie - dla zwiększenia ich objętości dobrze je unosić dłońmi, wplatając palce między ich poszczególne kosmyki. Cienkich włosów nie powinno się również w trakcie suszenia pociągać, bo może to tylko uszkodzić ich cebulki. Dla zwiększenia ich objętości możemy natomiast użyć okrągłej szczotki ze średnim włosiem.

Susząc włosy kręcone najlepiej używać dyfuzora i okrągłej szczotki do włosów. Ponieważ wymagają one dość długiego suszenia, na suszarce dobrze ustawić średnią temperaturę. Do ich pielęgnacji nadadzą się zaś produkty, które zatrzymają w nich wodę (to ona odpowiada bowiem za ich skręty i loki) - jak na przykład olejek arganowy czy maski nawilżające.

Za suszeniem włosów stoi więc, jak widać, całkiem poważna filozofia. Jeśli brak nam wobec tego pewności, jaką suszarkę wybrać, dobrze sięgnąć po produkt uniwersalny i funkcjonalny, taki, jak np. Philips MoistureProtect HP8280/00. Urządzenie Philipsa wyposażono w inteligentny czujnik podczerwieni, który sam dobierze najlepszą dla naszych włosów temperaturę pracy i nie pozwoli ich wysuszyć. Warto mu się przyjrzeć, bo w zestawie znajdziemy również dyfuzor i koncentrator - akcesoria, bez których nie sposób dziś sobie wyobrazić codziennej pielęgnacji włosów.

Prostując - jonizuj

Z prostownicą sprawa jest nieco prostsza - taka, która może pracować w szerokim zakresie temperatur, okaże się dla nas najlepsza. Włosów cienkich, krótkich i łamliwych nie powinno się bowiem prostować w tej samej temperaturze, co włosów grubych lub kręconych.

Dokonując wyboru prostownicy powinno się zwrócić uwagę, czy jest wyposażona w jonizator, który - wykorzystując ujemnie naładowane jony - pomoże zadbać o wygląd naszych włosów i trwałość wykonane stylizacji (wygładzi je i nada im blasku, pozwalając uzyskać efekt "tafli").

To właśnie z tego powodu świetną propozycją może się okazać prostownica Philips MoistureProtect HP8374/00. Wyróżnia ją zastosowanie unikalnej technologii Moisture, która zatrzymuje wilgoć we włosach, zapewniając im zdrowy wygląd i elastyczność. Można ją zatem traktować jako element wspomagający domowe kuracje nawilżające.

Prostownica Philipsa wyposażona jest w jonizator, niezawodny czujnik temperatury (o tym drobiazgu zwykle zapominamy, a niesłusznie, bo chodzi przecież o to, by grzałka pracowała zawsze ze stałą mocą) i element kontrolujący, który dobierze temperaturę tytanowych płytek prostujących do potrzeb i rodzaju naszych włosów (które, nawiasem mówiąc, są ruchome i dostosowują się do ich grubości). Dzięki tym rozwiązaniom inżynierom Philipsa udało się stworzyć urządzenie, które pozwala na tworzenie stylizacji nawet w niskich temperaturach (dzięki zastosowaniu tytanowych płytek prostujących, które są nie tylko trwałe i solidne, ale też świetnie przewodzą ciepło, prostownica holenderskiego producenta umożliwia prostowanie włosów już w 150 stopniach Celsjusza).

Jak zakręcić zdrowe loki?

Żeby dobrze zakręcić loki, musimy poznać charakter naszych włosów. Ważne jest więc nie tylko to, czy są grube i sprężyste, czy raczej cienkie i kruche, ale też to, jaka jest ich porowatość i elastyczność. Dobierając lokówkę to właśnie ich strukturę powinnyśmy mieć przede wszystkim na uwadze. Jak możemy jednak sprawdzić, jakim typem włosów obdarzyła nas natura?

Eksperci podsuwają dwa domowe sposoby. O porowatości naszych włosów powie nam prosty test, który przeprowadzimy choćby podczas kąpieli w wannie: jeśli włosy unoszą się na powierzchni wody, są niskoporowate, a jeśli szybko w niej "toną", są wysokoporowate. To ważna informacja, bowiem włosy niskoporowate wymagają dłuższej stylizacji, przeprowadzanej w dodatku w wyższej temperaturze. Odwrotnie będzie z włosami niskoporowatymi - będą wymagały delikatnych i krótkich zabiegów w średnich, a nawet niskich temperaturach.

Sprężystość naszych włosów sprawdzimy równie prosto: weźmy w palce ich pasmo i delikatnie naciągnijmy. Jeśli się podda, jesteśmy najprawdopodobniej posiadaczkami włosów o wysokiej elastyczności; jeśli tak się nie stanie, możemy śmiało przyjąć, że nasze włosy cechują się niewielką sprężystością. Z giętkością włosów jest tak samo, jak z ich porowatością: włosy sprężyste zakręcimy szybko, a włosom o niewielkiej elastyczności będziemy musiały poświęcić nieco więcej uwagi.

Dobrym rozwiązaniem może być sięgnięcie po lokówkę, która sama wykona za nas większość żmudnych czynności. Świetna wydaje się na przykład Philips StyleCare MoistureProtect BHB876 - lokówka z automatycznym, ceramiczno-keratynowym wałkiem, który sam nawinie nasze włosy (dzięki unikatowej konstrukcji jest w stanie zakręcić za jednym razem dwa razy więcej włosów niż poprzedni model Philipsa, lokówka ProCare HPS940), poddając je przy tym jonizacji. Dzięki czujnikowi temperatury lokówka Philipsa nie przesuszy nowo zakręconych loków i zadba o ich nawilżenie.

Wydaje się, że czasem warto się zdać na pomoc technologii, która nie tylko uprości nasze życie, ale też pomoże nam tworzyć lepsze, ciekawsze i, co najważniejsze, trwalsze stylizacje.


Artykuł powstał we współpracy z marką Philips.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy