Reklama

Mumia "Tajemniczej Damy" i rekonstrukcja jej twarzy na katowickiej wystawie

W Muzeum Śląskim w Katowicach można oglądać wystawę "Mumia Tajemniczej Damy. Studia i perspektywy". Zaprezentowano na niej mumię, która trafiła do Polski w latach 20. XIX wieku. Dzięki nowoczesnym badaniom przeprowadzonym w ramach "Warsaw Mummy Project” naukowcom udało się odkryć wiele skrywanych przez tajemniczą Egipcjankę sekretów.

Mumia, którą do Polski przywiózł i podarował Królewskiemu Uniwersytetowi Warszawskiemu Jan Wężyk-Rudzki w 1826 albo na początku 1827 roku, określana była jako "mumia niewiasty". Prawie sto lat później, po odczytaniu hieroglifów, uznano, że skrywa ona ciało kapłana Hor-Dżehutim.

Zobacz również: Wybitne odkrycie na Borneo. "To całkowicie zmienia naszą historię

Twarz Tajemniczej Damy można oglądać w Muzeum Śląskim

Dopiero w 2015 roku, gdy ruszył “Warsaw Mummy Project" i do badań nad mumią wykorzystano najnowsze technologie (między innymi wysokiej jakości fotografię rentgenowską i tomografię komputerową(, naukowcy potwierdzili, że faktycznie w jej wnętrzu spoczywa ciało kobiety. Dzięki wspomnianym badaniom udało się ustalić, że “Tajemnicza Dama" żyła w I w. p.n.e. i zmarła prawdopodobnie na raka, pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Miała 158-159 cm wzrostu, zęby w bardzo dobrym stanie, a jej ciało poddano niezwykle skomplikowanemu i kosztownemu procesowi mumifikacji, co oznacza, że musiała to być kobieta o bardzo wysokim statusie.

Reklama

Choć wciąż nie wiadomo, kim Tajemnicza Dama była, to dzięki pracy dwojga niezależnych ekspertów od antropologii sądowej i kryminalistyki, Chantal Milani i Hew Morrisona, udało się zrekonstruować przybliżony wygląd jej twarzy. Tę rekonstrukcję też można oglądać na wystawie w Muzeum Śląskim.

Zobacz również: Odkrycie w Czechach. Miejsce starsze od Stonehenge i piramid w Gizie

Pogłoski o ciąży Tajemniczej Damy

W kwietniu zeszłego roku media obiegła wiadomość, że “Tajemnicza Dama" była w ciąży. Gdyby to doniesienie okazało się prawdziwe, byłaby to pierwsza na świecie znana mumia ciężarnej kobiety. Informacja ta została jednak niedawno zdementowana. "Niestety, nie jest to wynik naukowy, a jedynie autorska interpretacja grupy osób, które tę informację opublikowały. Od tego czasu powstały co najmniej dwa artykuły naukowe z udziałem radiologów, które tę informację dementują" - napisano 22 października na blogu “Warsaw Mummy Project". Autorzy wpisu przedstawili szereg argumentów obalających hipotezę o ciąży “Tajemniczej Damy".

Całe nieporozumienie było wynikiem błędnej interpretacji skanów mumii przez badaczy, którzy - choć posiadają ogromną wiedzę w swoich dziedzinach - nie są ekspertami z zakresu radiologii ani paleoradiologii. Ta “wpadka" pokazuje, że nawet naukowcom starającym się zachować maksimum profesjonalnego sceptycyzmu, zdarza się ulec emocjom. To także przykład, jak trudnym i skomplikowanym procesem są badania mumii, zwłaszcza gdy wykonuje się je metodami nieinwazyjnymi, aby nie zniszczyć bezcennego artefaktu. I właśnie tym badaniom przede wszystkim poświęcona jest wystawa “Mumia Tajemniczej Damy. Studia i perspektywy". Można ją oglądać do 5 marca 2023 roku.

Zobacz również: Czegoś takiego jeszcze nie było. Powstał komputer zasilany fotosyntezą

Styl.pl/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy