Reklama

O jeden za dużo

Poprosiłam znajomego, żeby mnie podwiózł. Auto zatrzymała drogówka, kolega dmuchnął w alkomat i okazało się, że miał prawie 0,3 promila alkoholu we krwi.

Stracił prawo jazdy. Przysięgał że nic nie pił. Czy alkomat może się mylić? - pytam mł. insp. Marka Konkolewskiego z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Jeśli wynik budzi wątpliwości, można żądać badania krwi, które zostanie przeprowadzone w najbliższym szpitalu. Czasem ktoś bezpośrednio przed kontrolą wziął lekarstwo na bazie spirytusu, które może mieć wpływ na wynik. Bywa, że kierowca mówi prawdę, że nie pił tego dnia. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że alkohol utrzymuje się we krwi 24 godziny.

Na południu Europy można prowadzić, mając 0,5, a nawet 0,8 promila we krwi.

Reklama

- Według kodeksu wskaźnik powyżej 0,2 promila do 0,5 określa się jako stan po spożyciu alkoholu. Sąd orzeka 5 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia od pół roku do trzech lat. Wynik powyżej 0,5 promila to już stan nietrzeźwości. Grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat. Polskie prawo jest surowe, ale większość pijanych kierowców ma dużo więcej niż 0,5 promila.

A jeśli jeszcze dojdzie do wypadku?

- Kiedy pijany kierowca jest sprawcą kolizji, dochodzi kara materialna za spowodowane straty.

Czy pasażer ponosi odpowiedzialność za to, że wsiadł do auta z pijanym kierowcą?

- Jeśli można bez trudu zauważyć, że kierowca jest pijany, to według art. 96 kodeksu karnego pasażer podlega grzywnie do 5 tys. zł. Jednak trudno udowodnić, że druga osoba świadomie zdecydowała się na jazdę z nietrzeźwym kierowcą.

Czasem prowadzący pojazd jest "pod wpływem", a pasażer trzeźwy. W razie kontroli zamieniają się miejscami i np. żona próbuje wybronić męża.

- Jeśli istnieją wątpliwości, czy ten, który podaje się za sprawcę, rzeczywiście prowadził, są sposoby, żeby to zweryfikować, np. badając odciski palców.

Iza Komendołowicz

4/2010

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy