Reklama

Dawcy i biorcy: Jak znaleźć partnera

- Większość par składa się dawcy i biorcy, dlatego w większości związków panuje stres - brakuje w nich równowagi między dawaniem i braniem - mówi Barbara Sadzyńska, psycholog, prowadząca Studio Partnerskie CON TE w Warszawie. Jak więc znaleźć partnera, z którym utrzymamy tę równowagę?

Miłość to często najważniejszy temat w życiu. Czytamy, rozmawiamy, chcemy zrozumieć partnera, partnerkę, albo wiedzieć tak dużo, że kiedy się pojawi odpowiednia osoba, nie zmarnujemy szansy. Proste hasło, żeby dostać się do "systemu operacyjnego" bliskiej nam osoby. Chcemy wiedzieć co myśli, czym się kieruje, co chce zrobić obiekt naszych uczuć. Czy to wystarczy, by wybrać odpowiedniego partnera?

Barbara Sadzyńska, psycholog, prowadząca Studio Partnerskie CON TE w Warszawie: - Ja też myślę, że miłość jest najważniejsza. Zdarza nam się jak prezent od życia, do którego życie nie dało instrukcji obsługi. Najprostsza instrukcja którą znam, widzi w nas dawców i biorców. Tę prawidłowość zauważył Carl Gustaw Jung, a autorytetowi Junga trzeba powiedzieć "tak". Rodzimy się albo jako dawca, albo jako biorca i zostajemy dawcą albo biorcą do końca życia. Bardziej dawcą albo bardziej biorcą. Ciekawe, że większość par składa się dawcy i biorcy, dlatego w większości związków panuje stres - brakuje w nich równowagi między dawaniem i braniem.

Reklama

Czy lepiej byłoby, gdybyśmy będąc dawcą szukali dawcy, a będąc biorcą szukali biorcy?

- Może lepiej, ale nudno, więc takie pary rozpadają się szybko. Fundamentem miłości dawców i biorców jest to, że dawca czuje miłość kiedy daje, a biorca czuje miłość kiedy bierze. Dawcy skupiają się na świecie zewnętrznym, na ludziach, zdarzeniach, przyrodzie, świecie materialnym. Biorcy pozostają skupieni na swoich uczuciach, emocjach, na swoim wpływie na świat.

- Dawca dostać miłość od innych służąc im, zasługując na nią. Dawcy brakuje miłości własnej, więc żeby ją dostać prosi o nią. Próbuje na nią zasłużyć. Ponieważ świat dawcy jest na zewnątrz, więc dawca kontaktuje się z nim przede wszystkim mówiąc. Mówi, pociesza, łagodzi atmosferę, działa dla dobra innych, pozostaje wrażliwy na innych. Potrzebuje ich akceptacji.

- Biorca swój świat ma w sobie, więc nie jest dla niego ważne, co myślą inni. Biorca wie też, że dawca chce mu pomagać, więc pozwala sobie służyć, czyniąc tym dawcy zaszczyt, albo uprzejmość. Zachęca do dawania czarując i uwodząc. Jeżeli daje coś, robi to świadomie i nie bardziej niż chce. Dawcy mówią mniej. Żeby opowiedzieć o sobie albo zdominować.

Czy podział na dawców i biorców to podział na dobrych i złych? I gdzie tu jest miłość?

- Dawca kocha podziwiać i uwielbiać. Swoją fascynację urodą, inteligencją i wdziękiem partnera nazywa miłością. Biorca kocha sam siebie. Działa na niego też sposób, w jaki dawca go adoruje i podziwia. Szuka dawcy godnego siebie - nie jest mu obojętne, kto go adoruje.

- W praktyce dawca zmęczony dawaniem i proszeniem partnera o wszystko (biorca dawać pomocy nie chce) zaczyna narzekać. Staje się rozgoryczony, karze tak partnera. Samego siebie też. W praktyce biorcę może dopaść poczucie winy. Męczy go też związek z partnerem, który daje mu odczuć swoje rozgoryczenie, wypomina dawanie, a między napadami rozgoryczenia jest po prostu nudny. Daje i daje.

Poczucie rozżalenia kontra poczucie winy. Co na to instrukcja obsługi?

- Jeżeli jesteś dawcą, dawaj mniej, kontroluj swoją potrzebę dawania. Nie będziesz mieć pretensji do innych, jeżeli dasz mniej. Jeżeli jesteś biorcą, staraj się więcej dawać. Nie będziesz mieć poczucia winy i będziesz mógł znowu brać z czystym sumieniem.

Jak sprawdzić, czy jesteśmy dawcą czy biorcą?

- Biorcy są bardziej atrakcyjni. Świadomi swojego ciała, trochę powściągliwi, powabni. Mają intuicję, która podpowiada im, jak kusić i zwracać na siebie uwagę. Dawcy też mogą mieć dużo strojów, ale nie noszą ich z takim wdziękiem jak biorcy. Biorcy są też prawie zawsze szczuplejsi od dawców.

- Czy jesteś dawcą czy biorcą? Biorcy częściej porzucają. Są zniechęceni narastającym narzekaniem dawców. Znudzeni też ich przewidywalnością. Dawcy podtrzymują związki. Dłużej cierpią po rozstaniu. Czy częściej ty odchodzisz, czy częściej jesteś porzucany?

- Biorcy częściej robią karierę. Lekarze, dentyści, prawnicy. Pozornie zawody, służebne, ale takie które dają możliwość sukcesu finansowego i władzy. Aktorzy, modelki, sportowcy - splendor. Służą niechętnie, chyba że pieniądze mogą im to wynagrodzić. Dawcy natomiast lubią służyć, ale często odczuwają wyczerpanie. Do którego modelu ci bliżej?

- Biorcy częściej ulegają wypadkom. Są lepszymi narciarzami, skoczkami, nurkami. Rywalizują ostrzej i mniej skupiają się na niebezpieczeństwach. Dawcy są ostrożniejsi, ale stres emocjonalny powoduje, że częściej chorują na choroby przewlekłe, często nawet o tym nie wiedzą. Żyją dłużej, to "przywilej" tych, którzy bardziej martwią się o innych niż o siebie.

Jeżeli jestem dawcą, jak mam uczyć się szczęścia?

- Będąc dawcą i będąc biorcą możemy stworzyć dobry związek. Ucząc się od siebie nawzajem. Jeżeli jesteś dawcą, zacznij mniej dawać. Twojego partnera biorcę może zainteresować twoja doza nieprzewidywalności, a twoje mniejsze rozżalenie podniesie komfort wam obojgu. Podnieś poziom niezależności emocjonalnej. Niech twoje poczucie szczęścia nie zależy wyłącznie od twojego partnera - biorcy. Naucz się dawać sam sobie.

- Zrób listę sposobów, na które możesz robić przyjemność sam sobie. Dopisuj ciekawe pomysły. Wybieraj te, które sprawiają ci najwięcej radości i realizuj je. Systematycznie.

A jeżeli jestem biorcą?

- Jeżeli jesteś biorcą i zaczniesz trochę więcej dawać, żeby móc brać bez poczucia winy, masz szansę na lepszy związek. Nie dawaj wbrew sobie, bo porzucisz ten pomysł, albo zniechęcony porzucisz partnera - dawcę. Dawaj z godnością i umiarem.

- Zrób listę sposobów, na które możesz sprawić przyjemność swojemu partnerowi - dawcy. Niech te sposoby będą dla ciebie do zaakceptowania. Nie przełamuj się na siłę, ale realizuj. Systematycznie.

***
Artykuł uwzględnia teorię podziału na Dawców i Biorców, opisaną w książce Cris Evatt i Bruce Feld "Dawcy i Biorcy", Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

 

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy