Reklama

Nie daj plamy

​Piegi, pieprzyki, myszki. Jedne dodają uroku, inne przeciwnie. Jednak estetyka to nie wszystko. Znamiona mogą być groźne dla zdrowia.

Jak tego uniknąć, mówi dr n. med. Monika Słowińska, dermatolog z kliniki Evimed.

Czy skóra usiana piegami jest powodem do niepokoju?

Piegi to skupiska melaniny, barwnika, który nierównomiernie nagromadził się w skórze. Nie są groźne, jednak ich obecność świadczy o tym, że cera jest wrażliwa, ma większą skłonność do przebarwień i znamion. Osoby o jasnej skórze i włosach rudych lub blond mają fototyp I, co oznacza, że są szczególnie podatne na poparzenia słoneczne, a w efekcie bardziej narażone na nowotwory skóry. Dlatego powinny unikać słońca, bacznie obserwować skórę i regularnie kontrolować ją u dermatologa. 

Reklama

Ostrożność jest zalecana zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży. Badania naukowe dowiodły, że pięć i więcej oparzeń słonecznych przed 20. rokiem życia zwiększa ryzyko czerniaka aż o 80 procent. Należy przy tym pamiętać, że promieniowanie ultrafioletowe trafia do skóry nie tylko latem na plaży, lecz także przez cały rok. I nie jedynie na zewnątrz, ale również w pomieszczeniach, np. podczas pracy przy biurku stojącym blisko okna czy w czasie podróży samochodem - przez warstwy chmur i szyby przenikają promienie UVA. Nie powodują brązowienia skóry, ale przyspieszają jej starzenie i mogą prowadzić do rozwoju nowotworów. Promienie UVB są w największym stopniu odpowiedzialne za oparzenia słoneczne i zmiany w DNA prowadzące do powstania nowotworów skóry (czerniaka i raków podstawnokomórkowych). Stosowanie kremu z filtrem chroniącym przed obydwoma rodzajami promieniowania jest więc zalecane każdego dnia, nie tylko na wakacjach. 

Dlaczego mam coraz więcej pieprzyków?

Lekarze nazywają je znamionami barwnikowymi. Niektóre są wrodzone, inne pojawiają się później - najwięcej w okresie dojrzewania, a potem przed 40. rokiem życia. Znamiona barwnikowe ma większość ludzi, średnio od 10 do 40 na całym ciele. To skupiska melanocytów, które wyraźnie różnią się kolorem od skóry wokół nich, choć nie zawsze są brązowe. Bywają różowe, czarne, a nawet niebieskie. Mogą być płaskie lub lekko wypukłe, okrągłe lub owalne, o różnych rozmiarach.

Niegroźne znamiona są symetryczne, mają jednolite zabarwienie i wyraźne brzegi. Ryzyko, że rozwinie się z nich czerniak, jest niewielkie. Nowotwór częściej pojawia się w miejscu, gdzie nie było wcześniej pieprzyka, a skóra miała normalny wygląd. Dlatego pokrywanie jedynie znamion grubszą warstwą kremu z filtrami nie ma sensu. 

Czy brodawki też mogą być niebezpieczne?

Z wiekiem na skórze pojawiają się inne zmiany: wypukłe brodawki łojotokowe na twarzy, szyi lub plecach, czerwone grudki - tzw. naczyniaki rubinowe. Choć nazwa pierwszych to brodawki starcze, często występują już po 30. roku życia. Mają łagodny charakter i nie trzeba ich usuwać. Jeśli jednak z powodów estetycznych nie akceptujesz brodawek, można zlikwidować je m.in. za pomocą lasera, wymrażania czy elektrokoagulacji. O wyborze i zasadności zabiegu musi jednak zdecydować dermatolog (nie kosmetyczka!), który wcześniej zbada je dermoskopem. 

Jakie zmiany trzeba baczniej obserwować?

Wszystkie wymagają regularnej kontroli. Im częściej będziesz je oglądać, tym prędzej zauważysz te, z którymi się coś dzieje, lub nowe. O pomoc w obserwacji pieprzyków na plecach czy skórze głowy warto poprosić bliską osobę. Dokładniej trzeba przyglądać się tzw. znamionom atypowym (dysplastycznym). Są duże (powyżej 5 mm średnicy), mają asymetryczny kształt, nieregularne brzegi i niejednorodny kolor - systematycznie trzeba konsultować je z dermatologiem. W kontrolowaniu znamion może pomóc Dermocheck, bezpłatna aplikacja na telefon, stworzona we współpracy ze specjalistami Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej.

Jak często należy chodzić do dermatologa?

Profilaktycznie badaj się raz w roku, jeśli masz co najmniej 40 lat. Osoby młodsze, 20-, 30-letnie, mogą się badać co dwa-trzy lata. Dorośli z dużą liczbą znamion, szczególnie atypowych i z rodzinnie występującym czerniakiem, powinni być badani co 6-12 miesięcy. Jeśli jednak coś cię zaniepokoi, na konsultację umów się natychmiast. Wczesne wykrycie czerniaka zwiększa szanse na jego wyleczenie. 

Idź do dermatologa, gdy tylko zauważysz, że znamię zmieniło kształt lub kolor, swędzi czy krwawi. Podstawowym badaniem jest dermoskopia - szybka, nieinwazyjna i bezbolesna. Specjalista ogląda skórę w wielokrotnym powiększeniu. Pozwala to na wykrycie najmniejszych zmian nowotworowych, gdy mają dwa-cztery mm średnicy. Jeśli konieczne okaże się wycięcie znamienia, nie odwlekaj zabiegu. Nowotwór skóry - w tym najgroźniejszego czerniaka - można wyleczyć pod warunkiem, że zostanie odpowiednio wcześnie wykryty. 

>>> Czy każdy pieprzyk należy wyciąć? Czytaj na kolejnej stronie <<<

Czy każdy rak skóry to czerniak?

Nowotwór o tej nazwie jest najbardziej niebezpieczny, ale nie najczęstszy. Większość wykrywanych zmian to nowotwory powstające z naskórka (podczas gdy czerniak rozwija się tylko z melanocytów, czyli komórek barwnikowych). Zarówno rak podstawnokomórkowy, jak i płaskonabłonkowy pojawia się najczęściej na twarzy, tułowiu, ramionach, a więc w miejscach najbardziej wystawionych na działanie słońca. Oba rozwijają się powoli, rzadko powodują powstawanie przerzutów, ale pozostawione na skórze mogą stać się groźne. Pamiętaj jednak, że dopóki specjalista nie otrzyma wyniku badania histopatologicznego z ostateczną diagnozą, nie ma sensu się denerwować, gdyż najczęściej rozpoznaje się niegroźne zmiany skórne. 

Czy każdy "podejrzany" pieprzyk lepiej wyciąć?

Większość to zmiany łagodne, z których nie rozwinie się nowotwór, nie zaleca się więc wycinania ich "na wszelki wypadek". Warto jednak obserwować wszystkie znamiona po to, by w razie potrzeby zareagować jak najwcześniej. Chirurgicznie wycina się zmiany przypominające czerniaka, a także te znamiona, które zmieniają kształt, powiększają się, wyglądają nietypowo. Decyzję o zabiegu podejmuje lekarz na podstawie badania dermoskopem (lub jeszcze dokładniejszym wideodermoskopem). Tylko metoda chirurgiczna pozwala usunąć całą nieprawidłową tkankę i zbadać ją histopatologicznie (żeby sprawdzić, czy jest łagodna, czy złośliwa). Zabieg trwa najczęściej do 30 minut, wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym. Na koniec chirurg zakłada szwy (zdejmuje się je po jednym-dwóch tygodniach). W okresie gojenia, które trwa średnio dwa-trzy tygodnie, trzeba unikać opalania blizny, zrezygnować z basenu i sauny, ograniczyć ćwiczenia fizyczne. Na wyniki badania histopatologicznego zwykle czeka się od dwóch do czterech tygodni. 

Jak opalać się bezpiecznie?

Promienie słońca są nam niezbędne. Pobudzają produkcję witaminy D3 , która ma dla zdrowia duże znaczenie: poprawia odporność, nastrój, wzmacnia kości. Organizm nie potrafi zmagazynować witaminy D3 "wyprodukowanej" podczas dwutygodniowego urlopu, żeby wystarczyło jej na cały rok. 

Specjaliści są zdania, że osoby z niedoborem witaminy D3 powinny ją suplementować, a nie celowo się opalać, żeby w ten sposób uzupełnić jej ilość. Nawet małe dawki promieniowania UV sumowane przez wiele lat mogą prowadzić do mutacji genetycznych w komórkach skóry i wywoływać nowotwory. Dlatego zdaniem dermatologów nie istnieje bezpieczne opalanie. 

Złocisty koloryt skóry nadaje ciału atrakcyjny wygląd, ale jego główną funkcją jest obrona organizmu przed szkodliwymi promieniami ultrafioletowymi. Powstawanie opalenizny, czyli produkcja melaniny, zachodzi stopniowo. Zbyt długi kontakt z promieniowaniem słonecznym grozi oparzeniem skóry. Dlatego gdy przebywasz na zewnątrz dłużej niż 15 minut od maja do września, używaj preparatów z wysokimi filtrami (SPF 30-50). Specjaliści zalecają, by unikać słońca w godzinach południowych, gdy natężenie promieniowania UVA i UVB jest największe, a jego kąt padania na skórę niemal prostopadły (przez co jest pochłaniane niemal w 100 proc.). Konieczna jest dodatkowa ochrona - kapelusz, cienkie, przewiewne ubrania z długim rękawem i nogawką, okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV. Zawsze warto kryć się w cieniu drzew czy parasola, by uniknąć udaru cieplnego. Wiele osób stosuje preparaty przeciwsłoneczne na wybrane partie ciała, np. tylko na ramiona i górną część tułowia, a nie chroni skóry całej twarzy (szczególnie uszu, nosa, okolic oczu). Tymczasem, jak wskazują statystyki, sprzyja to częstemu występowaniu nowotworów w tych okolicach.

Alfabet zdrowej skóry

Te litery pomogą ci zapamiętać, na co zwracać uwagę. 

A jak asymetria.

B jak brzegi - nierówne, nieregularne lub rozmyte.

C jak ciemny kolor, zwłaszcza o różnych odcieniach w ramach jednego znamienia.

D jak duży rozmiar - czerniaki mają zwykle ponad 5 mm; obserwacji wymaga też zmiana, która rośnie.

JOLANTA ZAKROCKA
TWÓJ STYL 6/2019

Zobacz także:

Twój Styl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy