Reklama

Odmówiła poślubienia mężczyzny, który ją zgwałcił. Tak się rozpoczęła rewolucja Franki Violi

Swego czasu we Włoszech obowiązywało tzw. matrimonio riparatore, czyli małżeństwo naprawcze. Włoskie prawo stanowiło, że zgwałcona kobieta mogła zmyć z siebie hańbę, wychodząc za oprawcę, a mężczyzna w ten sposób stawał się zupełnie niewinny. To właśnie temu sprzeciwiła się porwana i wielokrotnie zgwałcona Franca Viola. Na sali sądowej wykrzyczała do przestępcy dosadne "nie wyjdę za ciebie!" i w ten sposób zapoczątkowała rewolucję.

Czym było małżeństwo naprawcze?

Do 1981 roku we Włoszech obowiązywało tzw. małżeństwo naprawcze. Stanowił o nim jeden z artykułów ówczesnego kodeksu karnego. Mówił on, że małżeństwo, które sprawca zawiera z pokrzywdzonym, unieważnia przestępstwo. To w praktyce oznaczało, że jeśli gwałciciel poślubił swoją ofiarę, zbrodnia gwałtu była uznawana za nieważną. Zgodnie z tym przepisem mężczyzna zmazywał swoją winę, a kobieta odzyskiwała stracony w opinii społeczeństwa honor. 

Kilkanaście lat przed uchyleniem tego prawa nastoletnia Franca Viola odmówiła małżeństwa z przymusu. W tym czasie gwałt był uważany za przestępstwo przeciwko moralności, a nie przeciwko osobie.

Reklama

Zakochana w przestępcy

Franca Viola przyszła na świat w 1948 roku w sycylijskim mieście Alcamo. Wraz z rodzicami prowadziła sielskie życie. Była wychowana w niezwykle pobożnej i konserwatywnej rodzinie, w której istotny był szacunek do tradycji i samych siebie. 

Franca Viola wyrosła na piękną, młodą kobietę, a o jej względy zaczęła zabiegać płeć przeciwna. Mając 15 lat, zakochała się w Filippo Melodii, siostrzeńcu włoskiego mafioso Vincenzo Rimiego - przywódcy gangu "Cosa Nostra". 

Nikt nie wiedział, że starszy o 8 lat ukochany Franki może mieć drugą twarz. Uchodził za miłego, kulturalnego chłopaka, który zdobył zaufanie rodziców ukochanej. Chociaż Franca była jeszcze młoda, to nikt nie miał nic przeciwko zaręczynom i zamążpójściu. 

Wszystko się jednak rozpadło, gdy Filippo został aresztowany. Franca dowiedziała się, że wybranek jej serca ma powiązania z mafią, więc postanowiła zerwać z nim wszelkie kontakty i oddać pierścionek. Nie chciała, by jej rodzina miała coś wspólnego z przestępczym światem. 

Filippo trafił do więzienia, a Franca zapomniała o dawnej miłości i zakochała się w innym mężczyźnie. Po dwóch latach ich szczęście zburzyło wyjście na wolność Melodii.

Porwanie Franki Violi

W 1965 roku Filippo Melodia ponownie chciał rozkochać w sobie Frankę. Po krótkim czasie zorientował się jednak, że nie ma u niej najmniejszych szans. To go tylko rozwścieczyło i zrodziło w jego głowie plan odzyskania ukochanej. Mężczyzna nachodził nastolatkę, a nawet groził jej ojcu podpaleniem całego dobytku. 

Najgorsze wydarzyło się jednak 26 grudnia 1965 roku. Tego dnia Filippo Melodia wraz z grupą mafiosów włamał się do domu Violów, by uprowadzić Frankę. Ojca nie było wtedy w domu, więc w obronie córki stanęła matka nastolatki, która przypłaciła to pobiciem. 

W ręce oprawców nie chciał oddać siostry także mały Mariano. Chwycił się jej ramienia i nie zamierzał puścić. Zabrano więc obydwoje, jednak porywacze wypuścili chłopca tego samego dnia. Zależało im tylko na France.

Po kilku dniach odnaleziono nastolatkę w opuszczonym domu należącym do siostry Filippo. Była wycieńczona, pobita i do tego wielokrotnie zgwałcona.

Plan odzyskania ukochanej

Melodia za wszelką cenę chciał odzyskać dawną miłość. Jego plan był prosty i wbrew pozorom opierał się na włoskim prawie. Wierzył, że jeśli zgwałci Frankę, ta go poślubi, by zmyć z siebie hańbę. W tamtych czasach twierdzo, że żony nie można zgwałcić, więc przez zawarcie związku małżeńskiego Filippo zostałby od razu oczyszczony z zarzutów.   

Młody mafioso się jednak przeliczył. Franca mimo wszystko nie chciała poślubić swojego kata i zawiadomiła o wszystkim policję. Honor rodziny był wtedy rzeczą świętą, więc Filippo próbował namówić ojca nastolatki, by ten nakłonił Frankę na małżeństwo. Mężczyzna zgodził na oddanie ręki córki, jednak zrobił to w zmowie z policją, która próbowała schwytać porywaczy. 

Walka o sprawiedliwość

Gdy cała szajka na czele z Filippo została aresztowana, Franca chciała sprawiedliwości. Wyznała ojcu, że nie zamierza poślubić oprawcy, a ten wiedząc, że czeka ich wytykanie palcami przez lokalną społeczność i tak stanął po stronie córki.   

Rzeczywiście na rodzinę spadła fala krytyki, odwrócili się od nich wszyscy. Nawet ksiądz odmawiał im wejścia do kościoła. Franca Viola była traktowana z pogardą, nikt nie miał do niej szacunku. Mimo to nie zamierzała się poddać. Franca uzyskała niechlubne miano donna svergognata, czyli zhańbionej kobiety. Jej sprawą zainteresowały się nie tylko media, ale także Parlament. Franca Viola była pierwszą kobietą, która sprzeciwiła się systemowi.    

Prawnik Melodii oparł linię obrony swojego klienta na udowodnieniu, że nie było to porwanie, a ucieczka. Wtedy z ust nastolatki padło: "Nie wyjdę za ciebie!". Franca dosłownie wykrzyczała to prosto w twarz sprawcy. 

Melodia oraz jego wspólnicy ostatecznie zostali skazani na karę pozbawienie wolności. Filippo za kratkami spędził 10 lat. Pozostali porywacze usłyszeli niższe wyroki.

Rewolucja Franki Violi

Chociaż Franca Viola stała się symbolem walki o prawa ofiar gwałtów, to negatywne opinie nie milkły. Opinia publiczna była zdania, że nastolatka przyniosła wstyd rodzinie i nigdy nie założy swojej, bo żaden mężczyzna nie będzie chciał jej poślubić.   

Ku zdziwieniu wszystkich Franca Viola została w Alcamo i w wieku 21 lat wyszła za mąż. Jej wybrankiem został przyjaciel z dzieciństwa - Giuseppe Ruisi. Owocem ich związku jest dwóch synów i córka. Ślub odbił się szerokim echem, a młodej parze pogratulował sam prezydent Włoch Giuseppe Saragat oraz papież Paweł VI.   

Nastawienie zmieniło się w 1970 roku, gdy reżyser Damiano Damiani zainspirowany jej historią nakręcił film "Najpiękniejsza żona" z Ornellą Muti w roli głównej. Na tym jednak nie koniec, bo lata później Beatrice Monroy napisała na jej cześć książkę "Niente ci fù". Ponadto powstał krótki film oparty na wydarzeniach z jej życia, zatytułowany po prostu "Viola".   

Dopiero w 1981 roku zniesiono we Włoszech prawo zabójstwa honorowego i małżeństw naprawczych. Nieco dłużej trzeba było jednak czekać, aż gwałt przestanie być traktowany wyłącznie jako przestępstwo moralne i stanie się przestępstwem przeciwko osobie. Doszło do tego 15 lat później - w 1996 roku.

***

Zobacz także:

Ada Lovelace - XIX-wieczna programistka i pionierka informatyki

Stygmatyczka oskarżona o "mistyczne oszustwo". Kim była Marta Robin?

Nellie Bly - pierwsza kobieta, która okrążyła świat. Dziennikarka zapisała się na kartach historii

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama