Reklama

Praca w domu? Pułapki, które na ciebie czyhają

Masz dosyć chodzenia do biura, użerania się z szefową? Marzy ci się praca w domu? To możliwe, ale wymaga olbrzymiej samodyscypliny.

Coraz więcej ludzi pracuje z dala od biura, za miejsce pracy wybierając własny dom. To najczęściej przedstawiciele wolnych zawodów: architekci, dziennikarze, szkoleniowcy. Ale nie tylko, bo też np. samodzielne księgowe.

Ułatwienia przy rozpoczynaniu własnej działalności gospodarczej oraz trudności na rynku pracy sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na założenie firm, a co za tym idzie - pracę w domu. Badania firmy doradczej DGA pokazują, że w domu pracuje co setny Polak, a co piąty o tym marzy. Zwłaszcza kobiety, które mają nadzieję, że wykonując pracę w domowych pieleszach zaoszczędzą czas.

Reklama

W USA pracujących w domu, najczęściej za pośrednictwem internetu, przybywa z roku na rok i jest ich dzisiaj ponad 20 milionów. Jednak, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Szkołę Biznesu Uniwersytetu Connecticut, tzw. telepracownicy dostrzegają wiele wad pracy w domu. Najczęstszym zastrzeżeniem jest stosunek do pracy w domu pozostałych członków rodziny. Wiedząc, że nie jesteś w biurze np. co chwila telefonują, zasypując cię najróżniejszymi prośbami. Poza tym, taki system wymaga bardzo dobrej organizacji i żelaznej konsekwencji wobec samego siebie. Pułapek jest wiele. Zobacz jak można sobie z nimi poradzić.

Trudno ci rano wstać

Budzik dzwoni, robisz śniadanie dla dzieci, wyprawiasz je do szkoły. Łóżko kusi. W końcu jesteś panią samej siebie, jeszcze godzinka snu i na pewno potem będziesz miała więcej siły do pracy. Z lekkim poczuciem winy wracasz pod kołdrę i nastawiasz budzik. A może nie nastawiasz, w końcu dobrze raz na jakiś czas porządnie się wyspać. Należy ci się. W końcu wczoraj pracowałaś do późna...

Jedną z zalet pracy w domu jest to, że masz możliwość zaplanowania czasu pracy w godzinach, które są dla ciebie najwygodniejsze. Ale istnieje też niebezpieczeństwo, że ten moment rozpoczęcia będziesz odkładać w nieskończoność i w rzeczywistości nieustannie walczysz ze sobą. Dlatego opracuj konkretny harmonogram, ustal "godziny pracy" i trzymaj I się ich tak, jakbyś była w biurze.

Snujesz się po domu w szlafroku

Wstajesz, wkładasz coś wygodnego i ruszasz do komputera. Praca tak cię pochłania, że zupełnie zapominasz o swoim stroju. Twój wygląd uświadamia ci dopiero powrót męża. Przestaję być dla niego atrakcyjna - myślisz. Nie musisz chodzić w modnej garsonce i szpilkach, ale zadbaj o swój wygląd tak, jakbyś szła do pracy. Będziesz czuła się lepiej i pomoże ci to podejść do swojej pracy w domowych pieleszach jako do czegoś wyjątkowego.

Wszystko cię rozprasza

Wsłuchujesz się w wiadomości w telewizji, patrzysz na bawiące się na dywanie dzieci? Przyłapujesz się na tym, że zamiast pracować, szperasz w internecie? Przede wszystkim wyznacz sobie miejsce pracy i zadbaj, by było uporządkowane. Przygotuj zawczasu wszystkie rzeczy, które mogą ci być potrzebne. Miejsce do pracy musi być ściśle wydzielone, najlepiej w jakimś ustronnym kącie. Skup się tylko na jednym zadaniu. Jeżeli masz do zrobienia 10 rzeczy, zabierz się za jedną i dokończ ją, zanim weźmiesz się za następną. Jeżeli internet nie jest ci potrzebny do pracy nie włączaj przeglądarki.

Ktoś ciągle czegoś od ciebie chce

Domownicy nie rozumieją, że pracujesz. Dzieci wiedząc, że jesteś w domu, zaglądają do ciebie z najróżniejszymi prośbami. Mama dzwoni poplotkować. Wyraźnie ustal z domownikami, że w czasie, gdy siedzisz za biurkiem, jesteś zajęta! Wytłumacz, że jeżeli dadzą ci spokój, szybciej skończysz.

Jeżeli w domu nie możesz się skupić, rozwiązaniem może być praca... w kawiarni. W ciągu dnia nie ma w nich wielu klientów, a personelowi na ogół nie przeszkadzają osoby, spędzające tam nawet całe dnie. Wystarczy, że zamówisz coś do picia. W wielu lokalach można za darmo skorzystać z internetu (ważne, gdy korzystasz z laptopa). To rozwiązanie ma dużo zalet: wychodzisz z domu, dbasz o wygląd, nie czujesz się samotna.

Czujesz, że robisz się nudna

Łapiesz się na tym, że bez kontaktu z innymi ludźmi brakuje ci tematów do rozmów z twoim mężczyzną? Masz wrażenie, że dziczejesz? Wyznacz sobie moment na przeczytanie gazet czy choćby newsów w internecie. Szukaj też informacji o odczytach i spotkaniach w twojej okolicy. Zobaczysz, że zawsze znajdzie się coś ciekawego. Zapisz się na kurs ceramiki, chodź na basen, zadbaj o siebie. Wystarczą dwie godziny raz w tygodniu, a przy okazji będziesz wśród ludzi.

Barbara Grabowska

Świat Kobiety, nr 5/2010

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy