Reklama

Proste sposoby na szczęśliwe życie

Czy medytacja może działać jak antydepresanty? Tak! Łagodzi stres, wycisza gniew i poprawia pamięć. Poznaj proste ćwiczenia, które poprawią twój nastrój i nauczą cię czerpań radość z życia.

Myślisz, że medytowanie to siedzenie godzinami bez ruchu w pustym pomieszczeniu? Niekoniecznie.

Medytacja "Mindfulness" to przede wszystkim praca, trening umysłu. Polega na tym, by skierować swoją uwagę na to, czego doznaje się w danej chwili - tu i teraz. Nie wolno wybiegać myślami w przyszłość, ani wracać do przeszłości. Trzeba wyłączyć myślenie i wyciszyć emocje tak, by postrzegać docierające do nas informacje jasno, bez ładunku emocjonalnego.

Po co to robić i dlaczego nie jest to takie proste? Sama wiesz, jak często tkwisz w tym, co było, roztrząsasz niepomyślne wydarzenia z przeszłości albo odwrotnie - wybiegasz w przyszłość, zamartwiając się o nią. Myślisz, analizujesz, jesteś roztargniona, rozdrażniona, zestresowana i zła. Zapominasz wyjść z psem na spacer, nie słyszysz pięknej piosenki w radio, nie zauważasz pierwszych siwych włosów u ukochanego... Nie dostrzegasz też tego, co może sprawić ci radość. Regularny trening uważności "Mindfulness" ma zdyscyplinować umysł, odwieść go od czarnowidztwa i skupić na tym, co tu i teraz.

Reklama

Spróbuj przez 5 minut oczyścić umysł. Już po minucie zaczną cię atakować różne myśli. Dlatego wymyślono proste ćwiczenia, polegające na dokładnym obserwowaniu doznań związanych z oddychaniem i skanowaniu ciała. Należy je wykonywać przynajmniej trzy razy w tygodniu przez co najmniej 10 minut.

Jakie będą z tego korzyści? Zauważysz je po kilku tygodniach. Lęki, stresy i napięcia stracą intensywność, poprawi się pamięć, koncentracja oraz wytrzymałość umysłowa i fizyczna. Badania naukowe wykazały, że medytacja obniża kluczowe wskaźniki chronicznego stresu, łącznie z nadciśnieniem. Osoby, które regularnie medytują, mają więcej neuronów i połączeń między nimi. Są odporne na depresję czy zespół stresu pourazowego.

Medytacja może także powstrzymać zmiany zachodzące w starzejącym się mózgu. W Wielkiej Brytanii koszty medytacji jako jednej z metod terapii od paru lat są refundowane przez tamtejszy odpowiednik NFZ, a niemal każdy poważny szpital kliniczny w USA chwali się, że właśnie otworzył centrum medytacji dla pacjentów. Nic dziwnego: przynosi ogromne korzyści dla zdrowia i możesz ją praktykować wszędzie. Nie musisz siedzieć na podłodze po turecku. Możesz to robić tam, gdzie tylko chcesz: siedząc na krześle, w autobusie lub podczas spaceru.

Ćwiczenia, dzięki którym zwalczysz stres i smutek

Oddychanie: Spróbuj przez 5 minut skoncentrować się wyłącznie na swoim oddechu. Odganiaj myśli kłębiące ci się w głowie (Kiedy to się skończy? Po co mi to?). W której części ciała najwyraźniej czujesz oddech? W brzuchu, klatce piersiowej, a może wokół nosa? Jak rozwija się twój oddech w trakcie każdego wdechu i wydechu? Jeśli nie możesz się skoncentrować, staraj się liczyć: jeden - wdech, dwa - wydech.

Skanowanie ciała: Skup się na palcach stopy i powoli przesuwaj wzrok wzdłuż nogi aż do miednicy. Rejestruj wszystkie wrażenia i kieruj wdechy i wydechy w stronę "skanowanego" obszaru. Zrób to samo z każdą częścią ciała, od stóp aż po czubek głowy. "Skanowanie" z góry na dół ma działanie relaksujące, a robienie tego ku górze podnosi poziom energii.

Smakowanie rzeczywistości: Rozejrzyj się po pokoju. Spróbuj się skoncentrować na elementach wystroju wnętrza. Poszukaj w nim na przykład wszystkich zielonych albo czerwonych elementów. Możesz również postarać się wychwycić otaczające cię dźwięki i próbować je rozpoznać.

Zacznij od... jedzenia czekolady

Zdziwi cię co odkryjesz! Wybierz rodzaj czekolady, którego jeszcze nie próbowałaś albo bardzo dawno nie jadłaś.

Rozpakuj ją i poczuj aromat. Odłam kawałek i przyjrzyj mu się uważnie. Zobacz każdą ryskę na powierzchni.  Włóż kawałek do ust. Sprawdź, czy jesteś w stanie dać mu się rozpuścić na języku. Czekolada ma ponad 300 smaków! Sprawdź, jakie wyczuwasz.

Twoje myśli odpływają? Skup się na tym, w którą stronę dryfują i postaraj się przywołać je do chwili obecnej.

Kiedy czekolada zupełnie się rozpuści, powoli ją połknij. Pozwól jej spływać po gardle.

Powtórz całą operację z kolejnym kawałkiem czekolady. Jak się czujesz? Inaczej niż zwykle? Czy tym razem słodki przysmak dostarczył ci więcej wrażeń i smakował lepiej, niż gdybyś pochłonęła go jak zwykle?

SHOW 16/2016

Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy