Reklama

Samobójstwo oczami prawa i Kościoła katolickiego

Ciężko pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby. Jeszcze trudniej ją zaakceptować, gdy dochodzi do celowego odebrania życia. W Szwajcarii właśnie zalegalizowano „kapsułę do umierania”, która umożliwia popełnienie samobójstwa wspomaganego. Jak targnięcie się na własne życie postrzega prawo oraz Kościół katolicki?

„Kapsuła do umierania”

Zakwalifikowani chętni od 2022 roku będą mogli skorzystać z urządzenia Sarco służącego do przeprowadzania samobójstw wspomaganych. 

Sarco jest kapsułą drukowaną w 3D. Za jej projektem stoi aktywista walczący o prawo do eutanazji - dr Philip Nitschke. 

Działanie kapsuły opiera się na pompowaniu do jej środka azotu, co powoduje, że poziom tlenu spada, a osoba znajdująca się w Sarco traci przytomność i umiera. 

Urządzenie jest przenośne, więc osoba decydująca się na samobójstwo wspomagane może wybrać miejsce, w którym umrze. Philip Nitschke podkreśla, że śmierć nadchodzi bez uczucia duszenia oraz paniki.

Reklama

Samobójstwa w Polsce

Zgodnie z policyjnymi statystykami od 2017 roku do 2020 roku w Polsce odbyło się niemal 21 tysięcy prób samobójczych zakończonych zgonem. Średnio rocznie życie odbierało sobie mniej więcej pięć tysięcy osób. 

Dane pokazują, że do największej liczby samobójstw dochodzi wśród ludzi dorosłych, którzy są aktywni zawodowo, czyli wśród 30-latków, 40-latków, 50-latków i 60-latków. 

Jakie są przyczyny samobójstw?

Eksperci są zgodni, że samobójstwo ma wpływ na nawet sześć najbliższych osób zmarłego. Osoba chcąca odebrać sobie życie przekazuje otoczeniu jasne sygnały, których wczesne rozpoznanie może uratować życie. 

Samobójstwo w prawie karnym

Obecnie ustawy karne nie uwzględniają penalizacji samobójstwa, czyli nie uznają go za przestępstwo bądź wykroczenie. Kodeks Karny w Polsce uwzględnia jednak kary dla osób trzecich, które nakłaniają do popełnienia samobójstwa lub w inny sposób się do niego przyczyniają. Takie przestępstwo podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. 

W Polsce eutanazja jest nielegalna. W polskim prawie za dokonanie eutanazji na żądanie chorego lub pod wpływem współczucia grozi taka sama kara jak w przypadku pomocy w samobójstwie. 

Kodeks Karny jeszcze w inny sposób odnosi się do samobójstwa. Jeden z paragrafów mówi o tym, że jeśli ofiara znęcania psychicznego lub fizycznego targnie się na swoje życie, to sprawca tego czynu podlega karze pozbawienia wolności od dwóch do dwunastu lat.

Co na temat samobójstwa mówi Kościół katolicki?

Piąte przykazanie Dekalogu brzmi "nie zabijaj". Wbrew pozorom odnosi się nie tylko do odbierania życia innym, ale także sobie. Zdaniem Kościoła katolickiego życie to dar od Boga i tylko on może je dać i odebrać. 

Kościół potępiał samobójstwa. Wśród niektórych katolików do dziś panuje przekonanie, że samobójca popełnił grzech ciężki, a więc nie zasługuje na zbawienie i pochowanie w poświęconej ziemi. 

Rozwój psychologii sprawił, że podejście w tej kwestii się jednak zmieniło. Zaczęto brać pod uwagę czynniki, które przyczyniły się do odebrania życia oraz to, czy popełniony czyn był w pełni świadomy. 

W rezultacie Kościół nie odmawia pogrzebu samobójcy, a Katechizm jasno mówi, że "nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie".

Czytaj więcej:

Szwajcaria: Zalegalizowano "kapsułę do umierania"

W jaki sposób wspierać osoby z myślami samobójczymi?

Depresja. Cztery sygnały mówiące, że bliski potrzebuje pomocy

Zobacz także:

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: samobójstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy