Reklama

Tak złodzieje oznaczają samochody. Chwilę później dochodzi do kradzieży

Nie ma takiego samochodu, którego nie dałoby się ukraść – motto, które przyświeca złodziejom, ma niestety realne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Nawet najbardziej skomplikowane i nowoczesne zabezpieczenie pojazdu nie sprawi, że jego właściciel może spać spokojnie. Co więcej – złodzieje samochodów stają się coraz bardziej pomysłowi i bezczelni.

Nowe samochody, nafaszerowane elektroniką, również pod kątem zabezpieczenia takiego pojazdu przed kradzieżą, coraz częściej padają łupem dla złodziei. W ostatnich latach można mówić o pladze kradzieży samochodów metodą na tzw. walizkę, a dotyczy ona głównie pojazdów z systemem bezkluczykowym.

W dużym skrócie metoda kradzieży polega na wzmocnieniu i przejęciu sygnału z kluczyka kierowcy przez dwa, specjalne urządzenia, a następnie przekierowaniu sygnału wprost do komputera samochodu. Te kilkadziesiąt sekund "pracy", pozwalają złodziejom na bezproblemowe otwarcie auta, odpalenie silnika i odjechanie.

Reklama

Czytaj także: Tak złodzieje oznaczają samochody. Chwilę później dochodzi do kradzieży

Jednak złodzieje stosują także bardziej przyziemne i mniej skomplikowane metody kradzieży. W wielu przypadkach potrafią ukraść auto, wyjmując z portfela 5 zł. I choć brzmi to absurdalnie, to niestety taka forma kradzieży pojazdów jest niezwykle skuteczna. Dlatego warto zwrócić uwagę na repertuar różnego rodzaju sztuczek, których używają złodzieje samochodu.

Jak działa metoda kradzieży auta na 5 zł?

Złodziej umieszcza monetę w klamce drzwi samochodu od strony pasażera. Kierowca wysiadający z pojazdu i zamykający go pilotem w kluczyku, nie jest świadomy, że mimo próby zamknięcia zamka centralnego, moneta skutecznie uniemożliwia zaryglowanie zamka, więc auto pozostaje nadal otwarte.

W takiej sytuacji możemy być pewni, że jesteśmy obserwowani przez złodzieja, który czeka na moment, aż oddalimy się na bezpieczną odległość od samochodu.

Warto przeczytać: Argentyńskie media straszą Polaków. Kluczowy zawodnik gotowy do gry 

Jak działa metoda kradzieży auta na butelkę?

Kolejny, bardzo popularny i lubiany przez złodziej sposób na kradzież auta, do którego używana jest zwykła, plastikowa butelka. Tym razem sposób jest niezwykle bezczelny, a cała kradzież trwa dosłownie kilka sekund i odbywa się na oczach zdezorientowanego kierowcy.

Złodziej umieszcza pustą, zgniecioną, plastikową butelkę na przednim, prawym kole pojazdu. W momencie, gdy kierowca uruchamia auto i zaczyna powoli ruszać, z podwozia dochodzą niepokojące dźwięki. Rzecz jasna jest to dźwięk umieszczonej przez złodzieja butelki, która haczy o nadkole.

Nieroztropny kierowca nie wyłączając silnika, opuszcza pojazd celem sprawdzenia źródła dochodzących odgłosów. Gdy bacznie przypatruje się nadkolu od strony pasażera, złodziej w tym samym czasie bezproblemowo wchodzi do samochodu i ucieka nim z miejsca zdarzenia. 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy