Reklama

Zaskakująca przepowiednia ojca Klimuszko. To stanie się z Polską

Nazywany „jasnowidzem z Elbląga” ojciec Andrzej Czesław Klimuszko wsławił się ogromną wiedzą dotyczącą ziołolecznictwa. Z niej do dziś korzystają zwolennicy naturalnych metod leczenia. Co więcej, franciszkanin miał przewidzieć wybór Karola Wojtyły na papieża, zaś w swoich późniejszych przepowiedniach mówić o konfliktach zbrojnych. W jednej z nich przewidział co stanie się z Polską.

Ojciec Andrzej Klimuszko urodził się w 1905 roku w Nierośnie w województwie podlaskim. Wkrótce, jako nastolatek, przeniósł się do Lwowa, gdzie wstąpił do zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.

W 1926 roku złożył śluby wieczyste, by kilka lat później w Krakowie przyjąć święcenia kapłańskie. Po II wojnie światowej trafił na Żuławy Wiślane gdzie osiadł w klasztorze franciszkańskim przy kościele św. Pawła Apostoła w Elblągu.

Zobacz również: Koniec świata według św. Faustyny. Mistyczka zapowiedziała, jak będzie wyglądać apokalipsa

Reklama

Ojciec Andrzej Klimuszko: znachor i jasnowidz

Ojciec Andrzej Czesław Klimuszko znany był przede wszystkim ze swojej ogromnej wiedzy, dotyczącej ziołolecznictwa. Światem przyrody miał interesować się już od wczesnej młodości. W wieku 11 lat miał pomóc za pomocą ziół swojemu pierwszemu pacjentowi - własnej koleżance.

Po porady zdrowotne do nazywanego polskim Franciszkiem z Asyżu ojca Klimuszko pielgrzymowały tłumy wiernych. Wkrótce znachor zyskał sławę również jako jasnowidz. Patrząc na zdjęcie zaginionej osoby umiał bowiem określić jej losy.

Zobacz również: Słowa jasnowidzki Aidy poruszają do głębi! Tak oddała hołd zmarłym

"Polska zostanie uhonorowana"

Ojciec Andrzej Czesław Klimuszko miał wiele wizji, dotyczących zarówno Polski, jak i całej Europy. Miał przewidzieć wybór Karola Wojtyły na papieża, a wcześniej także krótki pontyfikat Jana Pawła I. Zapowiedział również "islamską inwazję" na Europę oraz wielką tragedię Włoch. Mówił bowiem, że widział "dzieci włoskie, które płakały, co wyglądało jak atak niewiernych na Europę". Wiele osób twierdzi, że w ten sposób przepowiedział pandemię koronawirusa, która zaczęła się właśnie we Włoszech.

Co więcej, ojciec Klimuszko przewidział, że XXI wiek będzie prawdziwym wyzwaniem dla Europy. Zobaczył nie tylko "nowy potok", po którym Rzym "zniknie pod wodą" wraz "ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą", ale również rakiety i poważny konflikt zbrojny, toczący się w Europie.

Ten miał jednak pozytywnie wpłynąć na przyszłość Polski.

Podkreślał, iż mimo że na Polaków ma paść "cień wojny" to miała ona "nie przejść przez teren Polski", której "będą się kłaniać narody Europy". Dodał również, iż do Polski będą przybywać inni ludzie, aby "żyć tutaj i szczycić się tym".

Zobacz również: 

Jaka będzie zima w tym roku? Jackowski nie ma dobrych wieści!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy